Liczba postów: 305
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2022
Płeć: kobieta
Wyznanie: Wolne chrześcijaństwo
"Ostatecznie jesteśmy tym, co myślimy. Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli, a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji."
Elizabeth Gilbert
Z pewnością każdy zna to uczucie, gdy emocje biorą górę i ciężko nad nimi zapanować, borykają się z tym problemem zwłaszcza osoby wrażliwe i emocjonalne, które nie otrzymały w naturze psychiki stabilnej i opanowanej. Emocje z jednej strony mają nam ułatwiać życie, są sygnałem/informacją dla naszego umysłu, ale z drugiej strony, w dzisiejszych czasach, często stanowią przeszkodę w normalnym funkcjonowaniu i są źródłem wielu problemów, nie tylko związanych ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, ale również z psuciem relacji międzyludzkich.
W temacie proponuję dzielić się poradami z sieci i osobistymi spostrzeżeniami dotyczącymi radzenia sobie z emocjami w zdrowy sposób (nie poprzez zapijanie smutów  )
Podstawą jest przede wszystkim uświadamianie sobie emocji i nazywanie ich, bo tylko to pozwala później w świadomy sposób na nie zareagować, poniżej mini-wykład w tym temacie
7 kroków zarządzania emocjami - Jarosław Gibas
A tu coś co można zastosować natychmiastowo, gdy pojawia się np. silne wzburzenie czy panika, jest to tzw. "oddychanie kwadratowe", metoda stosowana przez amerykańskich komandosów w sytuacjach stresowych
Głęboki relaks od ręki - aktywuj swój nerw błędny Marek Purczyński
Liczba postów: 305
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2022
Płeć: kobieta
Wyznanie: Wolne chrześcijaństwo
Krótki filmik o tym jak ważne jest nazywanie emocji, bo dzięki temu przenosimy emocję z ciała migdałowatego do kory przedczołowej, która powoduje, że podchodzimy do niej bardziej racjonalnie, a przez to zostaje osłabiona ewolucyjna reakcja "walcz albo uciekaj", podczas różnych sytuacji stresowych.
Jak radzić sobie z trudnymi emocjami
i tu jeszcze ten sam autor mówi o nerwicy lękowej, przy czym to o czym mówi może dotyczyć każdego, bo nie chodzi tu tylko o skrajne przypadki fobii, ataków paniki itp., ale też o sytuacje, które wywołują w nas mniejsze lęki. W tych filmach znowu nawiązuje do ciała migdałowatego, które zapamiętuje różne trudne sytuacje i potem przywołuje je na zasadzie skojarzeń, prowadząc automatycznie do silnego stresu. Być może można pozbyć się lęku, choćby poprzez uświadomienie sobie, że pojawia się on w sytuacji, gdzie nasze ciało migdałowate przywołuje jakieś skojarzenie z przeszłości i emocje jakie wtedy się pojawiają są bardzo silne, zupełnie niezrozumiałe i nieproporcjonalne do zaistniałej sytuacji.
Nerwica – poznaj i napraw prawdziwą przyczynę zaburzeń lękowych
Zrozumieć traumę i lęk w ciele
Liczba postów: 21,697
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
974
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
„Zrozumieć traumę i lęk w ciele”.
Bez traumy ni chuja, jak w równoległym wątku.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 305
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2022
Płeć: kobieta
Wyznanie: Wolne chrześcijaństwo
Sofeicz napisał(a): „Zrozumieć traumę i lęk w ciele”.
Bez traumy ni chuja, jak w równoległym wątku.

ale w tym wątku niekoniecznie trzeba o niej mówić (bo tego chyba dotyczy wątek sąsiedni? Nie jestem na bieżąco), wystarczy ją sobie uświadomić i zrozumieć, coby zniknęła
22.03.2024, 17:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.03.2024, 17:18 przez Neuro.)
Liczba postów: 1,141
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
Technika uwalniania Hawkinsa.
Ale nie zgodzę się, że "jesteśmy tym, co myślimy.". Prędzej tym co doświadcza tych myśli ;-)
Hill napisał(a): Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli To raczej energia emocji produkuje myśli ;-)
Co najwyżej możemy rozróżnić jeszcze jakieś głębokie przekonania, z których mogą wyrastać emocje, ale co do myśli które możemy obserwować w swojej głowie, to własnie można wyczuć energię emocjonalną, którą są podszyte, z której wypływają, z której wynikają.
"Aby odkryć prawdziwą wolność, bardzo pomocne może być badanie, co starasz się zachować i co obawiasz się stracić. Taka samoobserwacja jest aktem pełnego czucia każdej energii, która motywuje twoje myśli i strategie umysłu" (Gangaji - "Diament w Twojej kieszeni. Odkryj swój prawdziwy blask. Rozdział 38: "Już teraz nieśmiertelny", s. 176).
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2025
Reputacja:
1
,,Hill:
Cytat:ale w tym wątku niekoniecznie trzeba o niej mówić (bo tego chyba dotyczy wątek sąsiedni? Nie jestem na bieżąco), wystarczy ją sobie uświadomić i zrozumieć, coby zniknęła ![[Obrazek: tongue.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/tongue.gif)
Przy silnym stresie, kiedy hormony stresu zalewają mózg, niemożliwe jest kontrolowanie emocji, dominują wtedy mechanizmy automatyczne na przyklad reakcją znieruchomienia, można kontrolować tylko emocje o umiarkowanym natężeniu, ale nie znika potrzeba ich odreagowania.
Jeśli chodzi o traumę, to jest to poważna sprawa, mająca skutki psychologiczne, neurobiologiczne i epigenetyczne. Zazwyczaj osoba z traumą ma myśli prześladowcze nie podlegające kontroli mózgu i ciężko jest się ich pozbyć.
Liczba postów: 1,141
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
pantofelek napisał(a): Przy silnym stresie, kiedy hormony stresu zalewają mózg, niemożliwe jest kontrolowanie emocji, dominują wtedy mechanizmy automatyczne na przyklad reakcją znieruchomienia, można kontrolować tylko emocje o umiarkowanym natężeniu, ale nie znika potrzeba ich odreagowania. W ogóle lepszym pomysłem od kontrolowania emocji wydaje mi się przyjęcie otwartej postawy wobec nich.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2025
Reputacja:
1
Neuro napisał(a): pantofelek napisał(a): Przy silnym stresie, kiedy hormony stresu zalewają mózg, niemożliwe jest kontrolowanie emocji, dominują wtedy mechanizmy automatyczne na przyklad reakcją znieruchomienia, można kontrolować tylko emocje o umiarkowanym natężeniu, ale nie znika potrzeba ich odreagowania. W ogóle lepszym pomysłem od kontrolowania emocji wydaje mi się przyjęcie otwartej postawy wobec nich.
To wcale nie jest łatwe. W wielu zawodach jest wymagana kontrola emocji na przyklad w wojsku czy medycznych zawodach a nawet w polityce i ludzie szybko popadają w znieczulice.
Liczba postów: 1,141
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
pantofelek napisał(a): To wcale nie jest łatwe. Co nie jest łatwe? Kontrolowanie emocji czy przyjęcie otwartej postawy wobec nich?
Cytat:W wielu zawodach jest wymagana kontrola emocji na przyklad w wojsku czy medycznych zawodach a nawet w polityce i ludzie szybko popadają w znieczulice.
A jak to jest sprawdzane? Jest wymagana kontrola emocji czy kontrola zachowania mimo emocji? Akurat politycy bardzo często wypowiadają się emocjonalnie ;-)
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2025
Reputacja:
1
Neuro napisał(a): pantofelek napisał(a): To wcale nie jest łatwe. Co nie jest łatwe? Kontrolowanie emocji czy przyjęcie otwartej postawy wobec nich?
Cytat:W wielu zawodach jest wymagana kontrola emocji na przyklad w wojsku czy medycznych zawodach a nawet w polityce i ludzie szybko popadają w znieczulice.
A jak to jest sprawdzane? Jest wymagana kontrola emocji czy kontrola zachowania mimo emocji? Akurat politycy bardzo często wypowiadają się emocjonalnie ;-) Masz rację. To są dwa różne podejscia, które w praktyce łatwo pomylić i zamiast postawy akceptującej, można wyuczyć się znieczulicy wskutek tłumienia emocji. Wszystko zależy od tego jak silne są emocje, które nami targają. Czasem niemożliwe jest zachowanie otwartej postawy.
Politycy się wypowiadają emocjonalnie, ale chyba nie dlatego, że mają problem z kontrola emocji z powodu nadwrażliwości emocjonalnej ale raczej w tym zawodzie trzeba mieć trochę zdolności aktorskich.
Oni grają pod publiczkę. Kontrolują kontrolę emocji. Mogą być znieczuleni ale grać na emocjach tłumu.
Liczba postów: 1,141
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
71
Płeć: nie wybrano
pantofelek napisał(a): Politycy się wypowiadają emocjonalnie, ale chyba nie dlatego, że mają problem z kontrola emocji z powodu nadwrażliwości emocjonalnej ale raczej w tym zawodzie trzeba mieć trochę zdolności aktorskich. Pewnie w dużej mierze nieraz tak jest, natomiast odnoszę wrażenie, że niektórych polityków nieraz faktycznie ponoszą nerwy ;-)
pantofelek napisał(a): Czasem niemożliwe jest zachowanie otwartej postawy. Hm...nie wiem, nie odnotowałem by przyjęcie przestrzennej postawy zależało od intensywności emocji. Odnoszę wrażenie, że jeśli ktoś jako ogólną "filozofię"/postawę życiową przyjmuje by mieć takie scentrowane/przestrzenne/odprężone podejście do wszystkiego, to przy intensywnych emocjach oczywiście jest pewien wpływ, ale emocje nie przejmują całkowicie kontroli, lecz znajdują ujście/rozluźnienie już w tej otwartości. Tzn. pozwala się im swobodnie krążyć po ciele, przez co nie ma nagłych niekontrolowanych wybuchów, lecz jest to bardziej zrównoważone. No ale kto wie, może w jakichś skrajnych sytuacjach. No i dochodzi oczywiście jeszcze do tego kwestia tego jak bardzo konsekwentnie dana jednostka jest oddana takiej postawie.
No i są tez osoby, którym z łatwością przychodzi takie spokojne, otwarte, stoickie podejście, że nic tak mocno ich nie rusza (ale nie jest to znieczulica) - czasem to może być związane z jakimiś doświadczeniami mistycznymi/NDE/psychodelicznymi/itd., choć może być też znaczenie wynikać po prostu z osobowości. Niektórzy mają to szczęście, że są z natury/ukształtowania mało neurotyczni  Przebywanie z takimi osobami potrafi działać bardzo korzystnie
pantofelek napisał(a): To są dwa różne podejscia, które w praktyce łatwo pomylić i zamiast postawy akceptującej, można wyuczyć się znieczulicy wskutek tłumienia emocji. Jeszcze co do tłumienia emocji. Cieszę się, że to dokładnie wybrzmiało, bo kontrolowanie emocji można różnie rozumieć. Moje pierwsze skojarzenie z "kontrolowaniem", to np. regulowanie cech - pomniejszanie, powiększanie, skracanie, wydłużanie, regulacja intensywności, itd. Jeśli chodzi o tłumienie, to sądzę, że dla jasności może być warto wprost to nazywać tłumieniem. Tłumienie nie wydaje mi się dobrym pomysłem. To jest jak dokładanie dodatkowego nacisku energetycznego na pewien nurt energii. Nie jawi mi się to jako podejście optymalne. Raczej widziałbym w tym jeden z podstawowych błędów. Oczywiście sam, gdy (jako dziecko) odkryłem możliwość tłumienia, to byłem z siebie zadowolony i dumny. Ale dopiero się uczyłem i eksperymentowałem z mechanizmami autoregulacji które mi wpadły w ręce ;-) Wtedy jeszcze nie wiedziałem, nie rozumiałem głębszego kontekstu i wpływu jaki to może mieć na samo-kształtowanie środowiska psychicznego.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
|