To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 5 głosów - średnia: 2.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bóg istnieje
Don't...
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Łazarz napisał(a): teorię ewolucji

A wiesz że ją sformułował przed Darwinem człowiek który był Spirytystą? https://pl.wikipedia.org/wiki/Alfred_Russel_Wallace

A temat jest bardzo ciekawy ponieważ według Spirytyzmu duszę nieśmiertelną posiadają również wszystkie zwierzęta. Dlatego po śmierci spotkamy również duch psów, kotów itp
Odpowiedz
Ale odpowiesz mi, hansel, czy dalej będziesz tylko wklejał linki do różnych cudawianek?
Odpowiedz
Przecież ci odpowiedziałem że wierzę w ewolucję ale uwzględniam jej dmuchawy aspekt ponieważ każde życie biologiczne jest tylko rzeczą wtórną wobec tego duchowego.
Odpowiedz
hansel napisał(a): Przecież ci odpowiedziałem że wierzę w ewolucję

W ewolucję się nie wierzy. To jest fakt.

hansel napisał(a): życie biologiczne jest tylko rzeczą wtórną wobec tego duchowego.

Życie "duchowe" jest wtórne wobec biologicznego. Zobacz co się dzieje z charakterem i świadomością człowieka po lobotomii.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
hansel napisał(a): życie biologiczne jest tylko rzeczą wtórną wobec tego duchowego.

Życie "duchowe" jest wtórne wobec biologicznego. Zobacz co się dzieje z charakterem i świadomością człowieka po lobotomii.

Nie masz raci to nie jest tak że nasze myśli są wytworem naszego mózgu on jest tylko przekaźnikiem pomiędzy duszą a ciałem materialnym. Oczywiście jak uszkodzisz przekaźnik to on potem nie będzie prawidłowo działał.
Odpowiedz
A do czego potrzebne są ciału materialnemu myśli? Co przeszkadza porozumieć się duszom między sobą bez pośrednictwa mózgu?
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
freeman napisał(a): Co przeszkadza porozumieć się duszom między sobą bez pośrednictwa mózgu?

Nic. Dlatego jak najbardziej istnieją takie przypadki. Jak już mówiłem w istnienie telepatii też jak najbardziej wierzę.

freeman napisał(a): A do czego potrzebne są ciału materialnemu myśli?
Do życia
Odpowiedz
hansell napisał(a):
freeman napisał(a): Co przeszkadza porozumieć się duszom między sobą bez pośrednictwa mózgu?

(1) Nic. Dlatego jak najbardziej istnieją takie przypadki. Jak już mówiłem w istnienie telepatii też jak najbardziej wierzę.

freeman napisał(a): A do czego potrzebne są ciału materialnemu myśli?
(2) Do życia

(1) Przypadki? A powinno być to raczej normą, nieprawdaż? Nie musielibysmy gadać, a co za tym idzie nikt nie mógłby nas podsłuchać Uśmiech
(2) "Rząd pisoski działa na szkodę Polski i jej obywateli". Wytłumacz mi, w jaki sposób myśl ta utrzymuje przy życiu moje materialne  ciało? Oczko
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
Elbrus napisał(a):
Machefi napisał(a):św. Augustyn: "Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga, to naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyżnie"
idiota napisał(a):Z tym Augustynem to bym chciał najpierw zobaczyć adres bibliograficzny.
Lista 'Ojcowie Kościoła o kobietach' niestety w polskiej wersji krąży bez przypisów.
Tutaj jest wersja pełna (tzn. bez tych braków) w języku angielskim:
http://www.shc.edu/theolibrary/resources/women.htm

Tamten fragment Augustyna pochodzi z De Trinitatae 12:17.
http://www.womenpriests.org/theology/keane1.asp


"Tamtego fragmentu" wg. mnie nie ma. Nie istnieje taki cytat.
To, co krąży w sieci, to jest czyjeś bardzo swobodne wnioskowanie ze słów św. Augustyna:

"Jak jednak pogodzić przytoczone stwierdzenie Apostoła o tym, że nie niewiasta, a mężczyzna jest obrazem Bożym, ze słowami Księgi Rodzaju: I stworzył Bóg człowieka, na obraz Boży stworzył go, mężczyzną i niewiastą stworzył ich i błogosławił im." Powiedziano tu, że na obraz Boży została stworzona natura ludzka dopełniająca się w płci obojej i wcale nie wyklucza się niewiasty z tego, co rozumie się przez obraz Boży. Po powiedzeniu bowiem, że człowiek został stworzony na obraz Boga, Pismo dodaje: "Uczynił go mężczyzną i niewiastą", albo przy innym podziale tekstu: "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich." Jakżeż więc pogodzić z tym zalecenie Apostoła, by mężczyzna, będąc obrazem Boga, nie nakrywał głowy, niewiasta zaś, dlatego, że nim nie jest, ma nakrywać głowę? Sądzę, że racją jest jedynie to, com już przedstawił, mówiąc o naturze rozumnej duszy ludzkiej. A mianowicie: niewiasta wraz z mężem jest obrazem Boga w taki sposób, że cała natura ludzka stanowi jeden obraz. Natomiast jeśli się na niewiastę patrzy jako na pomoc dodaną mężczyźnie, która to funkcja jej jednej przypada, to w tym znaczeniu obrazem Boga nie jest. Natomiast w mężczyźnie, w tym, co jemu właściwe, obraz Boży jest tak doskonały i pełny, jak wtedy, gdy niewiasta jest uważana za jeden obraz z nim. Zgodnie z tym, cośmy mówili o naturze ludzkiej, jeśli dusza cała oddaje się kontemplacji prawdy, to cała jest obrazem Boga. A gdy zachodzi w niej pewien podział i jakaś część uwagi zostaje skierowana ku działalności w dziedzinie spraw doczesnych, wówczas obrazem Bożym jest jedynie w tej części, która rozważa prawdę, a nie w tej, która jest zaprzątnięta działaniem i sprawami niższymi. Im bardziej dusza zdąża ku temu, co wieczne, tym wierniejszym staje się obrazem Boga.

[...]Widzimy więc, że obraz Boży jest jedynie w tej części duszy, która oddaje się kontemplacji wiekuistych idei, aby nimi się kierować, co oczywiście jest udziałem nie samych mężczyzn, ale również i kobiet."

Św. Augustyn "O Trójcy Świętej" tłum. M. Stokowska
Wyd. Znak 1996
Odpowiedz
białogłowa napisał(a): "Tamtego fragmentu" wg. mnie nie ma. Nie istnieje taki cytat.
To, co krąży w sieci, to jest czyjeś bardzo swobodne wnioskowanie ze słów św. Augustyna:

Dotarłem do tego "fragmentu", z niemieckim tłumaczeniem tylko, może ktoś znajdzie inne:

https://bkv.unifr.ch/de/works/cpl-329/co...-trinitate

https://bkv.unifr.ch/de/works/cpl-329/co...-trinitate

Fragment o tyle ciekawy, że słowa przypisywane Augustynowi można tam odnaleźć, ale jako cytaty od apostoła Pawła. I zawierają dosyć wyraźną polemikę z owym. Cytaty z Pawła to 1 Kor. 11, 7 oraz parę innych. Typowe teologiczne realtywizowanie słów apostoła w ten sposób, żeby im bezpośrednio nie zaprzeczyć, a jednak osłabić ich wydźwięk, przesuwając w jakieś mistyczne misteria i symboliki. Mężczyzna staje się przedstawicielem Ducha, kobieta Zmysłów, żeby w następnym akapicie znowu i to przenieść na jakiś wyższy poziom, Zmysły są "niezwierzęce" tylko jakieś zmysły duszy. Ciężko z tego ukuć jakąś prostą wypowiedź, a już z pewnością daleko tu jest od uproszczeń, które, owszem, widzimy w listach pawłowych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Rzekomy cytat nie istnieje.
Czy niemieckie tłumaczenie całego fragmentu, w którym miał się znajdować, po tym jak podałam polskie, ma "pomóc" w rozmydleniu tematu?
Odpowiedz
białogłowa napisał(a): Rzekomy cytat nie istnieje.
Czy niemieckie tłumaczenie całego fragmentu, w którym miał się znajdować, po tym jak podałam polskie, ma "pomóc" w rozmydleniu tematu?

Nie wiem, czemu "rozmydleniu", raczej uzupełnieniu. Namiar podany przez Elbrusa był "rozmydlony" i dotyczył IMHO innego fragmentu, rozdział 12, wers 17. Twój cytat, o ile numeracje dobrze łapię, to rozdział 12, vers 10

https://bkv.unifr.ch/de/works/cpl-329/co...-trinitate

https://bkv.unifr.ch/de/works/cpl-329/co...-trinitate

Przeleciałem ten rozdział po łebkach, bez dogłębnej lektury, i widzę to podobnie jak ty. Z tym, że pewne słowa opisywane jako cytat Augustyna, to "cytat cytatu". Robienie z cytatu pośredniego cytat bezpośredni jest co najmniej nieuczciwe, zwłaszcza w tym polemicznym kontekście.

Poniżej wrzucam cytat z 12:17 w tłumaczeniu gugla translatora:

XII-17 A co się tyczy tej części rozumu, do której należy poznanie, to znaczy wiedzy o rzeczach doczesnych i zmiennych, niezbędnych do czynności w tym życiu, zrealizujmy otrzymane rozważania, o ile Pan pomaga .

Bo tak jak w tym jawnym małżeństwie dwóch ludzi, którzy stali się pierwszymi, wąż nie jadł z zakazanego drzewa, a jedynie namówił ich do jedzenia, ale kobieta nie jadła sama, ale dała swemu mężowi i jedli razem, chociaż rozmawiała tylko z wężem i tylko on dał się uwieść, także w tym, co dzieje się i jest znane nawet u jednego mężczyzny, w tajemniczym, cielesnym małżeństwie lub, jak mogę powiedzieć, w tym, co koncentruje się w zmysłów ciała, zmysłowe poruszenie duszy, które jest wspólne nam i bydłu, jest wyłączone przed rozumem mądrości. Rzeczy cielesne bowiem odczuwa się zmysłem ciała; wieczne i niezmienne rzeczy duchowe można zrozumieć rozumem. Teraz apetyt na wiedzę jest bliski rozumowi, gdyż to, co nazywa się nauką działania, rozumuje o samych rzeczach cielesnych, które są odczuwane zmysłem ciała; czy dobrze jest skierować tę uwagę do celu najwyższego dobra; jeśli jednak jest źle, niech się nimi cieszy jako z dóbr, w których odpoczywa w fałszywym szczęściu. Kiedy więc ta intencja umysłu, który w sprawach doczesnych i cielesnych, ze względu na obowiązek działania, jest żywo zaangażowany w rozumowanie, ten cielesny lub zwierzęcy zmysł odczuwa pewnego rodzaju pokusę czerpania przyjemności, to znaczy jako rodzaj dobra prywatnego i własnego, a nie jako dobro publiczne i wspólne, które jest dobrem niezmiennym, wówczas przemawia jak wąż niewiasta Ale zgodzić się na tę pokusę oznacza zjeść owoc z zakazanego drzewa. Jeżeli jednak ta zgoda ogranicza się jedynie do przyjemności myślenia, ale wyższa władza soboru powstrzymuje członków w taki sposób, aby broń niegodziwości nie mogła zostać przedstawiona grzechowi, to myślę, że należy to uznać za kobieta sama zjadła zakazany pokarm. Jeśli jednak przyzwalając na złe używanie rzeczy odczuwanych zmysłami ciała, jakiś grzech zostanie tak postanowiony, że jeśli jest moc, dokonuje się on także ciałem, należy rozumieć, że kobieta kazała jej mężowi jeść razem z nią niedozwoloną żywność. Albowiem o grzechu można nie tylko myśleć delikatnie, ale i skutecznie go popełnić w umyśle, chyba że zamiar umysłu, który ma najwyższą moc pobudzenia członków do pracy lub powstrzymania ich od pracy, nie ulegnie złemu uczynkowi i nie będzie mu służył .


PS: Gugiel chciał mi sprzedać "Sicut enim in illo manifesto coniugio duorum hominum" jako "(w) małżeństwie dwóch mężczyzn". Na szczęście zobaczyłem w porę przed wysłaniem, inaczej byłaby znowu homo-propaganda.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Cytat:Namiar podany przez Elbrusa był "rozmydlony" i dotyczył IMHO innego fragmentu, rozdział 12, wers 17. Twój cytat, o ile numeracje dobrze łapię, to rozdział 12, vers 10
No tak, bo w 17-tym, gdzie miał się "cytat" znajdować, już kompletnie jest nie na temat. Niech zostanie ten Twój google translator, nie będę tu książki przepisywać.
Odpowiedz
Opracowanie będące próbą obrony św. Augustyna przed mizoginią, też na podstawie cytatów: https://www.brepolsonline.net/doi/pdf/10...A.5.104558
Odpowiedz
pijana kura napisał(a): Opracowanie będące próbą obrony św. Augustyna przed mizoginią, też na podstawie cytatów: https://www.brepolsonline.net/doi/pdf/10...A.5.104558

Augustyn generalnie jest strasznie niedoceniany, także przez to, że przez lata upadku filozoficzno - naukowego był "przeceniany" i nadużywany, zwłaszcza i oczywiście w katolicyzmie. Katolicyzm dopiero w XIII wieku ożywia się intelektualnie, jeszcze później na nowo odżywa intelektualnie "cywilny" okcydent, który doprowadzi do pierwszych starć nauki i wiary na przełomie XVI / XVIII wieku. Ale między Augustynem (z Hippony) i Tomaszem (z Akwinu) mamy całe wieki, gdzie ten pierwszy jest używany ad autoritatem, zamiast być inspiracją do rozwoju filozofii i teologii.


A tymczasem Augustyn był IMHO daleki od dogmatyzmu w dziełach, które udało mi się poznać. W rozważaniach na temat Księgi Rodzaju już zawierał myśli dalekie od literalności dzisiejszych kreacjonistów. Być może inspirował się filozofią neoplatońską, być może już wtedy nauka pozwalała na pewne luźne spekulacje. Biskup z Hippony w swoich przemyśleniach na temat kobiet czy powstania wszeschświata był bardziej nowoczesny niż niejeden pastor z bible belt. O niektórych księżach nie wspominając.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
białogłowa napisał(a): No tak, bo w 17-tym, gdzie miał się "cytat" znajdować, już kompletnie jest nie na temat. Niech zostanie ten Twój google translator, nie będę tu książki przepisywać.

Tak na marginesie.... dlaczego odgrzewasz wątek nieczynny od roku 2017, żeby skomentować post z roku 2014? Z ciekawości się pytam, każdy ma jakieś hobby, czasem to jest nekroposting właśnie. Ale co konkretnie zainspirowało Ciebie, żeby dekadę po jakimś wpisie chronić cześć i dobre imię Augustyna w kwestiach feministycznych właśnie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości