[DziadBorowy]

Nie to nie są jej kompetencje. To są jej poglądy, które w żaden sposób nie odnoszą się do kompetencji. Zresztą siła sprawcza jaką przypisują bądź co bądź szeregowemu pracownikowi CDR anty-wokowcy jest niesamowita.

Zresztą tam masz dokładnie ""We need to pull every lever we have," Kenney says. "Characters, community support, mechanics, to make it so."

Co ma jednak nieco inny wydźwięk niż sugerują anty-wokowcy.

[Arrogance]

jak nie zobaczę czarnego Geralta jestem dość spokojny

Możesz zobaczyć grę z motywem "zarąbiemy Geralta jak psa, bo jest za bardzo biały, a kontrowersje się sprzedają".

"We need to pull every lever we have," Kenney says. "Characters, community support, mechanics, to make it so."

To ma jeszcze gorszy wydźwięk, niż się spodziewałem.

Zresztą siła sprawcza jaką przypisują bądź co bądź szeregowemu pracownikowi CDR anty-wokowcy jest niesamowita.

Coraz bardziej przypominasz szeregowego sanatora trąbiącego przez cały sierpień, że "wojny nie będzie". Narracja antywołkowa (czy Ty naprawdę nie umiesz porządnie spolszczać obcych wstawek?) opiera się na tym, że zagraniczni inwestorzy tego zażądali; pada w tym kontekście nazwa BlackRock. Zagraniczni inwestorzy mogą być równie kompetentni, jak amerykańskie dowództwo w Afganistanie; ba, mogą być, o ironio, rasistowskimi pyszałkami - "Polaczki nie umieją w elgiebete, bo są sto lat za Murzynami, a że świat poszedł do przodu, to musimy dyskretnie trzymać rękę na pulsie".

Przecież ona została zatrudniona do Oriona czyli następcy CP2077 a nie do Wiedźmina 4 Poza tym CDR nie podpisał umowy ze Sweet Baby tylko właśnie z tą laską, która owszem pracowała swego czasu dla nich, ale teraz przeszła do CDR.

Jeśli tak, to moje niedopatrzenie i moja kulpa. Niemniej chciałbym zajrzeć w kontrakt tej pani.

[bert04]

No dobrze, ale manosfera itp. wykwity rzeczywiście są reakcją na wołkizm, splecioną jeszcze ze zjawiskiem herbivore men, tyle że w niejapońskim sosie.

Istnieje sprzężenie zwrotne między zjawiskami wyżej wymienionymi, ale powyższe to zabawa w "jajko czy kura". Manosfera bazuje na źródłach starych jak świat, patriarchat, biblia i inne bzdety. Nowe jest jej wyodrębnienie jako subculture zamiast wcześniejszej main culture. Poradniki na podrywanie kobiet istniały w różnych formach też od dawna, ale dopiero w latach około 2000 wytworzyła się swoista kultura pickup artists. I od zawsze byli faceci, którzy na "rynku matrymonialnym" byli na szarym końcu. To, że w pewnym momencie spiknęli się w grupy "niedobrowolnych celibatariuszy" ma niewiele wspólnego z tym, że w Pierścieniach Władzy zatrudnili czarnoskórych elfów.

Jeżeli sobie założycie, że tego wszystkiego nie na, to obowiązuje stara pasterska zasada: czy lubisz grać na zasadzie, że godzinami wpatrujesz się w męską rzyć?

Znowu dawka poezji dla wtajemniczonych? Język giętki ma powiedzieć to, co pomyśli głowa, ale tak, żeby inna głowa mogła zrozumieć więcej, niż jakiś myślotokowy bełkot skojarzeń. Bez urazy.

Czyli jeśli hejtuję carycę Katarzynę Wielką, to jestem mizoginem i nie należy mnie nigdzie zapraszać?

A ktoś hejtuje Kaśkę Wielką za to, że była kobietą?

Owszem, sprytny ruch marketingowy; ćwierć Internetów od razu zadrżało, że nowy Wiesiek będzie fabularnie i estetycznie popsuty. Zainteresowanie wzbudziło się samo. Cała reszta to bezrozumne bicie piany i podczepianie się niekumatych ludków pod zauważony trend.

Niekumaci ludkowie mają to do siebie, że takie trendy wzmacniają. Przypomina mi to anegdotę, jak Kevin Smith dołączył się do demonstracji przeciwko filmowi "Dogma".



Tak, jutubka, ale tylko 59 sekund

---

No jeżeli sam wybór kobiety jako bohaterki, przypominam, nie jakiejś tam przypadkowej kobiety, ale kobiety mocno osadzonej w sadze, w sumie drugiej najważniejszej postaci po Geralcie to dla Ciebie wokizm to trochę to mizoginizmem zalatuje.

Drugą najważniejszą postacią w sadze była Yennefer. Przypadkowo też baba. Podejrzewam, że gdyby ją dali na pierwszoplanową postać, manosfera dostałaby jeszcze większego pierdolca. Bo to zła kobieta była.

[DziadBorowy]

Możesz zobaczyć grę z motywem "zarąbiemy Geralta jak psa, bo jest za bardzo biały, a kontrowersje się sprzedają".

Aha. Czyli jeżeli w czwartej części twórcy postanowią uśmiercić tą postać to będzie to przejaw wokizmu. No cóż, oryginalni tu nie będą. Sapkowski był pierwszy.

Coraz bardziej przypominasz szeregowego sanatora trąbiącego przez cały sierpień, że "wojny nie będzie". Narracja antywołkowa (czy Ty naprawdę nie umiesz porządnie spolszczać obcych wstawek?) opiera się na tym, że zagraniczni inwestorzy tego zażądali; pada w tym kontekście nazwa BlackRock. Zagraniczni inwestorzy mogą być równie kompetentni, jak amerykańskie dowództwo w Afganistanie; ba, mogą być, o ironio, rasistowskimi pyszałkami - "Polaczki nie umieją w elgiebete, bo są sto lat za Murzynami, a że świat poszedł do przodu, to musimy dyskretnie trzymać rękę na pulsie".

Jak narazie to Wy przypominacie tych co krzyczą, że będzie wojna bo baba Wanga znalazła kurze jajo w stodole.

Teorie tworzone na podstawie tego, że była pracownica Seet Baby zmieniła pracę i przeszła do CDR aby pracować przy projekcie Orion (w uniwersum CyberPunk w którym treści LGTB jednak pasują dość dobrze) są przeurocze. Jak masz jeszcze jakieś to dawaj, fajnie się to czyta

To info o Black Rock mnie szczególnie urzekło. Co prawda taki z nich "inwestor", że ostatnio jak sprawdzałem posiadał co prawda 0,54% akcji ale na pozycji krótkiej, więc odnośnie CDR może sobie co najwyżej w nosie podłubać a nie żądania stawiać, ale nie będę się czepiał. Tak w Internecie pewnie napisali zatem musi być to prawda.

Swoją drogą to ciekawe, że ktoś kto wymyśla tego typu bzdury nawet nie sili się na to aby sprawdzić, że największym inwestorem instytucjonalnym w CDR jest Nationale Netherlanden. Niestety ich potężny pakiet akcji na poziomie niecałych 6% również nie daje podstaw do stawiania jakichkolwiek żądań, ale przynajmniej jakieś pozory wiarygodności byłyby zachowane.

[bert04]

Możesz zobaczyć grę z motywem "zarąbiemy Geralta jak psa, bo jest za bardzo biały, a kontrowersje się sprzedają".

Aha. Czyli jeżeli w czwartej części twórcy postanowią uśmiercić tą postać to będzie to przejaw wokizmu.

Pozwól, że poprawię.

To jest wokimz:



To jest wokeizm / łołkizm

No cóż, oryginalni tu nie będą. Sapkowski był pierwszy.

I swego czasu Sapkowski był opieprzany przez protoplastów dzisiejszej manosfery. Poniżej szybki gugielek z raczej popłuczynami po dawnych dyskusjach:

https://www.gram.pl/artykul/2017/08/06/a...ista.shtml

“Bezpłodna para żyjąca w otwartym związku, mutant i czarodziejka, rusza na pomoc swojej adoptowanej córce, lesbijce”

[Arrogance]

Czyli jeżeli w czwartej części twórcy postanowią uśmiercić tą postać to będzie to przejaw wokizmu.

Nie. Jesli uśmiercą go w sposób zelżywy dla postaci, z podbudową ideolo ingame. Wiesz, estetyka zgonu i takie tam; Dukaj prorokował ćwierć wieku temu, że taki prąd się pojawi.

Teorie tworzone na podstawie tego, że była pracownica Seet Baby zmieniła pracę i przeszła do CDR aby pracować przy projekcie Orion (w uniwersum CyberPunk w którym treści LGTB jednak pasują dość dobrze) są przeurocze. Jak masz jeszcze jakieś to dawaj, fajnie się to czyta

Znajdę, to zapodam; możesz być pewien. Zgadzamy się jednak, że ten ruch CDPR przykuł uwagę graczy (i nie tylko!) do produktu?

Znowu dawka poezji dla wtajemniczonych?

Zgadza się. Ale jeśli lubisz grać Geraltem w pozycji zza jego pleców, to gej z Ciebie wyłazi i kropka. Chyba że grywasz w ten sposób z właściwą podbudową ideowo-moralną.

A ktoś hejtuje Kaśkę Wielką za to, że była kobietą?

A to ma jakieś znaczenie dla wołkistów? Weź przetestuj na reddicie, co sobie dośpiewają; może jeszcze obwołają Cię polskim naziolem, jak zaczniesz tłumaczyć.

[bert04]

Znowu dawka poezji dla wtajemniczonych?

Zgadza się. Ale jeśli lubisz grać Geraltem w pozycji zza jego pleców, to gej z Ciebie wyłazi i kropka. Chyba że grywasz w ten sposób z właściwą podbudową ideowo-moralną.

Ciekawa sprawa, bo jedyną grą, którą grałem z takiej perspektywy była Tomb Raider. Muszę być bardziej cis-hetero, niż myślałem.

A ktoś hejtuje Kaśkę Wielką za to, że była kobietą?

A to ma jakieś znaczenie dla wołkistów? Weź przetestuj na reddicie, co sobie dośpiewają; może jeszcze obwołają Cię polskim naziolem, jak zaczniesz tłumaczyć.

Mnie już obwołali jak podniosłem kwestię, że ideologia naziolska (ta oryginalna) miała elementy lewicowe. Do omawiania genitaliów Kaśki i ich wpływu na jej ocenę polityczno-moralną nie dotarłem.

[Hans Żydenstein]

Zresztą tam masz dokładnie ""We need to pull every lever we have," Kenney says. "Characters, community support, mechanics, to make it so."

Co ma jednak nieco inny wydźwięk niż sugerują anty-wokowcy.

Ma dokładnie taki wydźwięk jak każdy myśli - Poruszy każdy kamień, żeby było więcej LGBTQ w grach.


Żeby było jasne. Ja wątpię, żeby Wiedźmin 4 został tak zmanipulowany przez takie osoby, żeby wylewał się z niego wokizm i zniechęcało to graczy.

Jedynie zwracam uwagę na to skąd się biorą wszystkie obawy graczy.

[DziadBorowy]

Nie. Jesli uśmiercą go w sposób zelżywy dla postaci, z podbudową ideolo ingame. Wiesz, estetyka zgonu i takie tam; Dukaj prorokował ćwierć wieku temu, że taki prąd się pojawi.

Na przykład jak? Pogromca potworów zginie w jakiś zamieszkach przebity przez randomowego wieśniaka widłami?

Zgadzamy się jednak, że ten ruch CDPR przykuł uwagę graczy (i nie tylko!) do produktu?

Nie zgadzamy. Dotyczyło to wyłącznie niewielkich baniek w internecie, które w zatrudnieniu przez CDR nowego pracownika doszukały się spisku za którym stoi światowa finansjera

[Hans Żydenstein]

Nie zgadzamy. Dotyczyło to wyłącznie niewielkich baniek w internecie, które w zatrudnieniu przez CDR nowego pracownika doszukały się spisku za którym stoi światowa finansjera

Nie wszyscy mają takie spiskowe interpretacje tego zdarzenia.

Po prostu CDPR przekształca firmę pod dyktando ratingów ESG. Uważają, że im się to opłaca.

Oczywiście UE kocha ESG tak jak kocha Zielony ład. Ale czy to jest spisek? To jest jawna polityka UE.

[Arrogance]

Wszysycy Polacy dezawuujący teorie spiskowe i równocześnie świętujący rokrocznie pamięć wielkiego masońskiego (!) spisku są niepoważni i tyle.

[DziadBorowy]

Po prostu CDPR przekształca firmę pod dyktando ratingów ESG. Uważają, że im się to opłaca.

Też nie bardzo. Po prostu przekształcenia są wynikiem częściowego fiaska związanego z premierą CP 2077 gdzie mimo dużej ilości crunchu nie udało się w momencie premiery dowieść pełnowartościowego produktu - zwłaszcza na konsole poprzedniej generacji. Tutaj wylała się masa hejtu na CDR i wyciągnęli z tego wnioski.

Ogólne założenia są takie, że CDR ma być zdolny do pracy nad dwoma, trzema dużymi grami AAA jednocześnie z cyklem wydawniczym mniej więcej co dwa lata. Do tego doszło wdrożenie modelu Agile oraz konieczność reorganizacji zarządzania firmą z powodu przejęcia mniejszych studiów w USA i bodajże Kanadzie. Po prostu firma się rozrosła. No i jeszcze jedna sprawa, po premierze CP 2077 pojawiło się dużo głosów, że warunki pracy w CDR były delikatnie mówiąc takie sobie. Coś na rzeczy chyba jest bo sporo osób związanych z CP 2077 po jego premierze odeszło z firmy. Więc mamy szereg działań mających na celu podniesienie dobrostanu pracownika lub przynajmniej przekonania opinii publicznej, że ten dobrostan jest podnoszony.

Oczywiście gdzieś tam w tle jest ten zrównoważony rozwój, ale on wcale nie jest motorem zmian w CDR. Po prostu teraz takie czasy, że nawet jakby ktoś zatrudniał dzieci do wydobycia uranu w kopalniach to by się chwalił, że on to robi w sposób przyjazny i zrównoważony z poszanowaniem wszystkiego co tylko się da poszanować a ogólnie dzieci wydobywają ten uran za pomocą biodegradowalnych kilofów wiec proszę się odpierdolić