Seth napisał(a):Ale znam i gorsze przypadki. Dziewczyna (niby katoliczka, ale bardzo liberalna) mojego przyjaciela (ateista z ciągotami do panteizmu) jest w 8 miesiącu ciąży i rodzinka ich teraz dość silnie naciska, zarówno pod względem chrztu dziecka jak i ślubu kościelnego, czego obydwoje nie chcą zbytnio. A problemem jest że nie mają wiele do gadania bo nie są finansowo niezależni.
kasa nie śmierdzi. a na ateizm można po cichu wychować.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."
Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."
Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.