Kiedyć trafiłem na poruszający post na forum Dawkins'a. (niestety nie potrafie odnaleźć linka)
Wypowiadał sie forumowicz z rodziny islamskiej, która osiedliła sie w Stanach.
Młody człowiek, nie dość że gej to jeszcze stopniowo stał sie ateistą.
W pewnym momencie nie mógł już znieść tego cieżaru ukrywania faktow, i wiażącej cie z tym hipokryzji, postanowił wiec że poinformuje swoją islamską rodzinę.
Nie mieszkał z rodzicami , przyszedł więc na umówione odwiedziny.
Był przygotowany jak ma to powiedzieć ...
Ciekawa narracja jak on stopniowo zaznajamiał rodzine siostry braci potem matke, ich reakcje w rodzaju "żartujesz?", "chyba nie powiesz tego ojcu"
- tak, powiem to ojcu.
Skamieniałe twarze , oczekiwanie na przybycie ojca
Ojca nie było z poczatku poźniej sie pojawił ojciec i on mu to powiedział ...
Ojciec rzucił sie na niego ale bracia go powstrzymali ... ojciec rzucił w szklany kredens krzesłem...
Czy ktoś miał podobną historię?
Wypowiadał sie forumowicz z rodziny islamskiej, która osiedliła sie w Stanach.
Młody człowiek, nie dość że gej to jeszcze stopniowo stał sie ateistą.
W pewnym momencie nie mógł już znieść tego cieżaru ukrywania faktow, i wiażącej cie z tym hipokryzji, postanowił wiec że poinformuje swoją islamską rodzinę.
Nie mieszkał z rodzicami , przyszedł więc na umówione odwiedziny.
Był przygotowany jak ma to powiedzieć ...
Ciekawa narracja jak on stopniowo zaznajamiał rodzine siostry braci potem matke, ich reakcje w rodzaju "żartujesz?", "chyba nie powiesz tego ojcu"
- tak, powiem to ojcu.
Skamieniałe twarze , oczekiwanie na przybycie ojca
Ojca nie było z poczatku poźniej sie pojawił ojciec i on mu to powiedział ...
Ojciec rzucił sie na niego ale bracia go powstrzymali ... ojciec rzucił w szklany kredens krzesłem...
Czy ktoś miał podobną historię?
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
Czesław Szymoniak[/SIZE]