enax napisał(a):Różne są opinie, moim zdaniem tylko Ci, nazwijmy to ''słabi'' ateiści mogą być poddani zwiększonemu zagrożeniu zapadnięcia w depresję, gdyż po prostu nie są pewni swoich przekonań. Podobnie jeżeli chodzi o osoby słabo wierzące, słaba wiara, dużo wątpliwości, wszędzie sprzeczności i bah, dół. Jednakże wg. mnie (nie spotkałem wyników badań ogólnospołecznych na ten temat) więcej jest procentowo osób słabo wierzących w społeczności wierzącej, niżeli słabych ateistów w społeczności deklarującej ateizm. Taka hipoteza potwierdzałaby moją wypowiedź parę postów wyżej.
No proszę sam napisał sam zatwierdził :lol2:
A może ,każdy z nas założy własny temat pod tytułem,,Rozmowa z samym sobą "
w pewnym sensie filozofowie są samowystarczalni sami potwierdzają swoją tezę by podem ją podważyć lub obalić .8)
A może piją tylko do lustra i przelewają swoje myśli na klawiaturze tak ,żeby było no wiecie żeby zwrócić na siebie uwagę
laid_back napisał(a):ateistą kurwa!
jestem prawdziwym ateistą
trzeba spuścić wpierdol tym zajebanym ateistom
widać różnicę?
Bez wulgaryzmów byłbyś bardziej sex-i