xjasiux napisał(a):Więc go seminarium sformatowało?
Stalin był ateistą, hitler nie.
Cytat:Sławni katolicy...Tomás de Torquemada
Co ty masz do torquemandy? " Najbardziej niekorzystne dla Torquemady szacunki historyków mówią o stu tysiącach procesów i około dwóch tysiącach wydanych wyroków śmierci (ich wykonywanie, o czym za chwilę, nie jest jednak wcale pewną sprawą). (...) Równie nie przystają do otaczającej autora legendy zachowane zapiski znienawidzonego Tomasza Torquemady. Zredagowane przez niego Instrukcje pełne są napomnień, aby sędziowie nie ulegali gniewowi ani łatwym uproszczeniom, aby pamiętali o miłosierdziu i o tym, że ich celem jest zwalczanie grzechu, nie grzeszników.
Na takich wskazówkach raczej nie wychowywali się fanatyczni zbrodniarze. Niechętni religii historycy zazwyczaj wszystkie te wskazania odsuwają na bok, z lekceważącą kwalifikacją "hipokryzja". Po cóż jednak miałby Torquemada udawać w swoich prywatnych, w ogóle nie przeznaczonych dla niczyich oczu zapiskach, które pełne są podobnych myśli? Przed kim odgrywałby komedię, żyjąc w ascezie i przeznaczając cały majątek na wsparcie dla ubogich - w tym często dla rodzin osób skazanych przez jego trybunały? Przed swymi współczesnymi na pewno niczego odgrywać nie musiał, a trudno podejrzewać, by przewidział encyklopedystów, oświeceniowy antyklerykalizm i dzisiejszą antykatolicką propagandę."
Cytat:Pinochet,
Bohater.
Cytat:Stepinac
"Zwolennicy podkreślają natomiast jego rolę w ratowaniu Żydów oraz fakt, iż wielokrotnie krytykował poczynania władz NDH, przeciwstawiając się ludobójstwu Żydów, Romów i Serbów. Jego częściowe poparcie dla NDH było jedynie poparciem dla niepodległości Chorwacji, a nie dla jej ówczesnych władz.
Po wojnie komunistyczne władze Jugosławii najpierw próbowały namówić go poparcia nowej władzy, a nawet zerwania ze Stolicą Apostolską. Stepinac odmówił i w roku 1946 doszło do procesu, w którym postawiono mu zarzut kolaboracji z reżimem ustaszy. Proces, w przekonaniu wielu obserwatorów i historyków miał charakter procesu pokazowego, w którym o winie oskarżonych zadecydowano jeszcze przed jego rozpoczęciem. Odrzucano zeznania świadków korzystne dla oskarżonego, skupiano się natomiast na tych niekorzystnych. Za dowód w sprawie uznano list, którego autentyczność nie była badana."
Cytat:ja też tak mogę wymieniać tak jak Ty...
Nie, nie możesz, bo choćbyś wymieniał nie wiem ile to ateistów nic nie przebije. A na pewno nie jakis torquemanda z max. 2 tys. ofiar. (z 90 mln stalina e tutti quanti).