Liczba postów: 67
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2007
Reputacja:
0
Jak widać, dla niektórych nawet Marzanna jest zbyt skomplikowana (utopić i niech cicho siedzi). Młotek, to jest to. Prosty, nie wymagający, czasem pomocny...
art napisał(a):Czemu definicja Boga jest ważniejsza od definicji młotka. Nie wiemy Może dlatego, że definicja młotka jest znana ?
art napisał(a):Nie bój się, bo Bóg Ci nie pomoże. Pytanie tylko po co Bóg miałby mi pomagać? Przecież nie stworzył mnie upośledzonym.
Tak przy okazji. Powinno być raczej Ateista vs. Bóg, nie Bóg vs. Ateista.
kprWichura napisał(a):Ludzie są wszeobecni, więc Bóg jest wszechobecny. to jest dobre. dodałbym ludzie wierzący.
Bóg istnieje jako byt intencjonalny, tj. tylko w ludzkiej głowie, w dodatku wyłącznie gdy o nim myślę.
Liczba postów: 754
Liczba wątków: 8
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
0
kprWichura napisał(a):tworzymy siebie na wizerunek Boga. nie na odwrót?
"Straszną jest rzeczą, że gdziekolwiek człowiek się urodzi, pewne twierdzenia zostają mu wpojone w dzieciństwie wraz zapewnieniem, że nigdy nie będzie mógł wątpić na ich temat, pod karą utraty wiecznego zbawienia."
Arthur Schopenhauer
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2007
Reputacja:
0
Dark Water ->
"Bóg" to tylko słowo.
Ja jestem osobą, ja mogę być Bogiem, acz słowo może pomagać czynić z Nas Bogów (nieśmiertelność nie istnieje więc w założeniu to odrzućmy), ale każdy z Nas może być człowiekiem "czystym" (według wartości danej religii), wystarczy odpowiednio naśladować, a przede wszystkim okazywac, że wartości które hołdujemy pozwalają wzbudzać wśród innych zaufanie do własnej osoby. gdyby wszyscy na świecie tak potrafili, dziękuję... byłoby wspaniale, nieprawdaż?
Potepiony ->
to od nas zależy jakimi Bogami będziemy w sobie, to my odzdziałujemy na otoczenie, a otoczenie na nas, "Bóg" nas nie stworzył, to człowiek stworzył wizerunek Boga[/list]
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
2nd napisał(a):Jak widać, dla niektórych nawet Marzanna jest zbyt skomplikowana (utopić i niech cicho siedzi). Młotek, to jest to. Prosty, nie wymagający, czasem pomocny...
art napisał(a):Czemu definicja Boga jest ważniejsza od definicji młotka. Nie wiemy Może dlatego, że definicja młotka jest znana ?
Jak nie jest znana definicja Boga? Bóg - obraz nieistniejącej istoty u osoby o zbyt wielkiej wyobraźni. Jak widać, dla niektórych ta prawda jest zbyt skomplikowana (utopić i niech cicho siedzi). Bóg, to jest to. Super, hiper, wymagający, zawsze pomocny...
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2007
Reputacja:
0
Art napisał(a):Bóg - obraz nieistniejącej istoty u osoby o zbyt wielkiej wyobraźni. Jakiś dowód potwierdzający tą definicję? Nie da się ukryć, że wyobraźnia jest potrzebna. Bez niej do dzisiaj ciućkałbyś liście.
Może odrazu zdefiniujesz czym jest prawda? I kto decyduje o tym, co jest prawdziwe, a co nie.
Cytat:Bóg, to jest to. Super, hiper, wymagający, zawsze pomocny...
Żadne z tych określeń nie jest trafne.
Wyraźnie widać u ciebie postawę antyteistyczną. Nie wiesz dlaczego, ale wiesz, że NIE i kropka. Gdyby ci się obiawił sam zbawiciel zjeżdżając z chmur na złotym rydwanie, powiedziałbyś że to kosmici znajacy ziemskie religie, stworzyli taką projekcję, aby ogłupić i zniewolić ziemian.
Liczba postów: 1,174
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2005
Reputacja:
0
Tak wiem, Bóg jest 1st, Ty jesteś 2nd. Dowód potwierdzający definicje. O matko.
Cytat:Bóg na ławie oskarżonych
Sąd w Rumunii odrzucił pozew 40- letniego więźnia przeciwko ... Bogu za niedotrzymanie umowy - podała prasa rumuńska.
Mircea Pavel, odsiadujący w więzieniu karę 20 lat pozbawienia wolności za morderstwo, oskarżył Boga o "zdradę, złamanie zaufania i korupcję". Twierdzi, że podczas chrztu zawarł z Bogiem umowę, na podstawie której "oskarżony" miał chronić go przed złem.
Sąd odrzucił oskarżenie Pavla przeciw "Bogu, zamieszkałemu w Niebie i reprezentowanemu w Rumunii przez Kościół Prawosławny". W uzasadnieniu stwierdził, że Bóg nie jest "osobą prawną" i "nie ma adresu zameldowania".
Cytat:Wyraźnie widać u ciebie postawę antyteistyczną. Nie wiesz dlaczego, ale wiesz, że NIE i kropka. Gdyby ci się obiawił sam zbawiciel zjeżdżając z chmur na złotym rydwanie, powiedziałbyś że to kosmici znajacy ziemskie religie, stworzyli taką projekcję, aby ogłupić i zniewolić ziemian.
Wyraźnie widać u ciebie postawę antyAteistyczną. Nie wiesz dlaczego, ale wiesz, że TAK i kropka. Gdyby Ci się nie objawił sam zbawiciel zjeżdżając z chmur na złotym rydwanie, powiedziałbyś że Bóg istnieje i już, a ateiści stworzyli taką projekcję, aby ogłupić i zniewolić ziemian.
Kotek Chaotek
Unregistered
DarkWater napisał(a):Bóg istnieje jako byt intencjonalny, tj. tylko w ludzkiej głowie, w dodatku wyłącznie gdy o nim myślę.
Niekoniecznie. To zależy od przyjętej ontologii. Jeśli potraktujemy boga jako element ludzkiej wiedzy to możemy również przyjąć, że wiedza istnieje obiektywnie. Wówczas bóg istnieje obiektywnie
Kotek Chaotek napisał(a):Jeśli potraktujemy boga jako element ludzkiej wiedzy to możemy również przyjąć, że wiedza istnieje obiektywnie. żeby mówić o wiedzy trzeba mieć zdania prawdziwe, a "Bóg istnieje" zdaniem prawdziwym nie jest.
jednak mówiąc o bycie intencjonalnym miałem na myśli raczej wyobrażenia, czy przedstawienia bezprzedmiotowe, a nie sądy.
Kotek Chaotek
Unregistered
DarkWater napisał(a):żeby mówić o wiedzy trzeba mieć zdania prawdziwe, a "Bóg istnieje" zdaniem prawdziwym nie jest.
jednak mówiąc o bycie intencjonalnym miałem na myśli raczej wyobrażenia, czy przedstawienia bezprzedmiotowe, a nie sądy.
Jesteś filozofem Dark? Jak to jest u Poppera? Czy jego "wiedza obiektywna" odnosi się tylko do wiedzy prawdziwej w sensie empirycznym (bo o takiej chyba mówisz), czy do różnych informacji (np. tekstów literackich)?
Wydaje mi się, że to drugie.
Poza tym mogę sobie wyobrazić ontologie w której nie jest potrzebne kryterium empiryczne, a nawet taką w której jest ono zakazane.
Liczba postów: 5,898
Liczba wątków: 64
Dołączył: 07.2007
Reputacja:
3
Wydaje mi się że odniesienie się do boga jako bytu skoncentrowanego w jednej osobie jest niemądre. Nie wiem czy to zabobon ale jestem gotów uznać istnienie wyższej siły (inteligentnej) ale takiej która jest i która ma nas głęboko w ....buzi. Mogę też powiedzieć- życie po życiu. Ale do diabła nie jako sługa jakiegoś bytu!!!! Nie jako wiecznie cieszący się idiota w blasku miłościwego pana!! Prędzej jako byt energetyczny ze samoświadomością. Ale i tego nie uznaje bo nie widziałem ani nie czułem - dopuszczam taką możliwość
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2007
Reputacja:
0
Andrzej Kosela napisał(a):Proszę o podzielenie się swoimi przemyśleniami na ten temat...
Chciałbym abyśmy razem doszli do wniosku, czy we wszechświecie jest miejsce dla Boga, czym, kim jest, jaka jest jego natura...
Bog... bog... Bog...
Jest jak Godzilla albo Spiderman.
Mozesz go zobaczyc i uslyszec w TV, mozesz kupic jego podobizne w sklepie, mozesz nawet zapisac sie do jego fanklubu i do woli o nim rozprawiac z sobie podobnymi.
Ale nigdy - przenigdy - nie rob z siebie idioty i nie udawaj ze on istnieje jako cos wiecej niz suma mysli, ogolne wyobrazenia, mem.
Bog jest postacia fikcyjna - glownym bohaterem skrajnie moralizatorskiej powiesci historycznej o charakterze dygresywnym autorstwa zbiorowego - Biblii.
I nic wiecej.
Nawet najwieksi fani Gwiezdnych Wojen wiedza (i skad te wiedze biora, jest zagadka wielka) ze Darth Vader i Gwiazda Smierci to tak naprawde (co z ciezkim sercem przyznaja) czysta fikcja. Piekna i pouczajaca ale jednak nieprawdziwa.
Tych zas, ktorzy twierdza inaczej...
Nie zaliczylbym do zupelnie zdrowych psychicznie.
I tak samo jest z Bogiem.
Z ta jednak roznica ze istnieje szerokie przyzwolenie spoleczne na wiare w niego. Nikt osoby wierzacej nie wysmiewa, nie traktuje jak wariata.
Moze to i lepiej?
A moze nie?
Wszakze jednak mechanizm i sama natura Boga jest calkowicie identyczna jak w przypadku wszelkich postaci wykreowanych przez czlowieka.
Uosobienie, wzor, inspiracja...
Ale zdecydowanie nie byt realny.
Your Life - Your Choice
27.11.2024, 18:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.11.2024, 18:54 przez gąska9999.)
Liczba postów: 1,865
Liczba wątków: 161
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
51
Płeć: nie wybrano
Definicja Boga, tak mi przyszło do głowy:
Bóg to jest ktoś lub coś ( kamień, ocean, zwierzę naprzykład pies, człowiek, kosmita) kto/co posiada Zdolność Religijną do Cudów małych, średnich, dużych, wszystkich lub niektórych. Bóg może też posiadać ale nie musi Zdolność Religijną do przekazywania komuś/czemuś innemu Zdolności Religijnej do Cudów.
W świetle tego co mówi na kazaniu ksiądz, Maryja mamuśka Jezusa jak poszła do Nieba to została jej tam przekazana, niewiadomo przez kogo, Zdolność Religijna do niektórych Cudów, bez Zdolności Religijnej do przekazywania Zdolności Religijnej do Cudów innym ktoś lub coś. Maryja otrzymała Zdolność Religijną do słuchania modlitw wszystkich żywych ludzi naraz, także wtedy gdy robi kupę do nocnika, ale nie otrzymała Zdolności Religijnej do robienia cudów tych/takich o jakie ją proszą modlący się ludzie oraz Zdolności Religijnej do cudu decydowania komu przydzielić cud a komu odmówić cudu z tych modlących się ludzi o cud. Otrzymała Zdolność Religijną do słuchania modlitw naraz od maksimum 8 miliardów żywych ludzi. A także Zdolność Religijną do słuchania modlitw od wszystkich ludzi naraz także wtedy gdy klęczy i łka, żeby Bóg wykonał te cuda o które ją poprosili wszyscy modlący się ludzie.
|