A ja bym tam wolał umrzeć niż brać od kogoś serce po to aby żyć jak potwór Frankeinsteina. I nie rozumie ludzi którzy chcą tak żyć za wszelką cenę? Po co?
Po przeszczepie to i tak nie jest już życie. Ciągle trzeba chodzić do lekarzy. Nie można sie napić ani zabawić. To jest tylko przedłużanie męki i umierania.
Z resztą wole swoje serce do gromu zabrać niż ryzykować ze jakiś lekarz mnie dobije kiedy zobaczy ze podpisałem zgodę. Ziobro mnie nastraszył tymi lekarzami. Chociaż ja lekarzom i tak nigdy nie ufałem. Ale teraz im jeszcze mniej ufam po tym jak Ziobro nastraszył.
Nie ufam lekarzom. Bo wszyscy ludzie umierają dopiero wtedy kiedy do szpitala trafią albo do lekarzy zaczną chodzić. Czy to nie wydaje sie wam podejrzane ze ludzie umierają kiedy lekarze są w pobliżu?
Po przeszczepie to i tak nie jest już życie. Ciągle trzeba chodzić do lekarzy. Nie można sie napić ani zabawić. To jest tylko przedłużanie męki i umierania.
Z resztą wole swoje serce do gromu zabrać niż ryzykować ze jakiś lekarz mnie dobije kiedy zobaczy ze podpisałem zgodę. Ziobro mnie nastraszył tymi lekarzami. Chociaż ja lekarzom i tak nigdy nie ufałem. Ale teraz im jeszcze mniej ufam po tym jak Ziobro nastraszył.
Nie ufam lekarzom. Bo wszyscy ludzie umierają dopiero wtedy kiedy do szpitala trafią albo do lekarzy zaczną chodzić. Czy to nie wydaje sie wam podejrzane ze ludzie umierają kiedy lekarze są w pobliżu?