To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
11 września i teorie spiskowe.
Obejrzyj ten filmik który wkleiłem są chyba 2 zdjęcia tej małej dziury zanim ściana się zawaliła i z 2 ujęcia tego co było za dziurą, szczątek tam też nie widać ale z drugiej strony środek jest zalany wodą.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
są zdjęcia na których są widoczne silniki, kilka minut po uderzeniu odjeżdżały ciężarówki z częściami...
Wszyscy idą w życiu pod prąd... o ironio

Wszelkie moje stare, socjalistyczne, lewicowe wpisy należy uznać za nieważne i ich najlepiej nie czytać.

Odpowiedz
Ale głupi ci terroryści, udało im się ominąć wszystkie programy obronne a nie wiedzieli ze trafią w część budynku w naprawie, więc opuszczoną...
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
Z okazji siedemnastej rocznicy - kuriozalna historia nagrań eksplozji Pentagonu:
[video=youtube]watch?v=o1NCwiwQdH4[/video]
Może szanowni forumowicze wiedzą, czego potrzeba do uznania tego za wyjaśnione lub też zwyczajnie mądre. Huh
Odpowiedz
To wszystko jest idiotyczne. Bo okazuje się, że z jakiegoś powodu rząd zrobił nie jeden spisek o bardzo dużym zasięgu a dwa. Jeden polegający na umieszczeniu bomb w tych budynkach (a już samo zdedetonowanie bomb w centrum i wskazanie jakiegoś ugrupowania terrorystycznego jest imho wystarczające do rozpoczęcia wojny), a drugi nie mniej skomplikowany polegający na uderzanie samolotami w budynki, w których podłożono ładunki wybuchowe. Po co?
to jak ze smoleńskiem, gdzie były trzy zamachy i żadnej katastrofy - obsługa lotniska sabotująca polski lot, bomba w skrzydle i jeszcze jedna na pokładzie, która wybucha po uderzeniu w ziemię. Obie bomby wykonane najnowszymi, niepozostawiającymi śladów chemicznych ani fizycznych, technologiamii o których nikt nie słyszał.
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Grupy interesów, które mogły na tym zarobić nie ograniczały się do przemysłu zbrojeniowego i paliwowego.
Odpowiedz
Jak dla mnie to same CIA manipulowało nimi aby taki zamach miał miejsce. Po to aby potem robić pokój w krajach tych turbanów przez USA. Takie akcje już miały miejsca i moim zdaniem usa i jego służby same celowo doprowadziły do czegoś takiego aby było poparcie społeczne i światowe na ich misje pokoju z karabinami.

A jeszcze bardziej aby agend dostała $ na walkę z wrogiem i wiele lat była na forsie.
Strona ToTemat - artykuły i filmy tematyczne.
Odpowiedz
W sumie to nie chce mi się czekać:
żeniec napisał(a): Essentially to nie literally. Jak zrzucisz samochód na taboret z 3m, to też to będzie essentially free fall, a żadne prawa nie zostały złamane. Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem.
Ależ trzeba mieć wątły rozumek żeby uznać to za dobrą analogię do zburzenia WTC, podczas gdy w rzeczywistości bardziej przypomniało to taboret zrzucony na samochód... Esencjalnie czy literalnie, 25 pięter niszczące 75 (wieża południowa) i 10 niszczące 90 (wieża północna) w ogóle nie powinno mieć miejsca. Gdyby samoloty uderzyły w okolice 55 to by można było rozmawiać o czasie, temperaturach potrzebnych do inicjacji upadku, tego czy puszki alu poruszające się z prędkościami subsonicznym w ogóle byłyby w stanie przebić fasadę budynku itd., a tak oficjalna teoria spiskowa jest spalona na starcie.
Odpowiedz
Aż nie mogę się doczekać jaką to alternatywną teorię WTC wysmażyłeś w swoim genialnym umyśle. Niech zgadnę, celem tego wątku jest również upokorzenie siebie samego?
Odpowiedz
"Jet fuel can't melt steel beams". Powtarzam. "Jet fuel can't melt steel beams". Sadomasoni nie zwyciężą.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Aż nie mogę się doczekać jaką to alternatywną teorię WTC wysmażyłeś w swoim genialnym umyśle. Niech zgadnę, celem tego wątku jest również upokorzenie siebie samego?
Celem tego wątku jest upokorzenie oficjalnej wersji wydarzeń, wszystkie alternatywy są prawdopodobniejsze od niej (nawet nuklearne wyburzenie). Na nieszczęście mojego szanownego interlokutora ten temat ma jasno określone reguły gry, więc zamiast o wszystko dopytywać jak dzidzia będzie musiał jakoś pokazać, że taboret wytrzyma spadający samochód albo spadający taboret przebije go na wylot (jedno i to samo zdarzenie obserwowane z dwóch stron).
Mustafa Mond napisał(a): "Jet fuel can't melt steel beams". Powtarzam. "Jet fuel can't melt steel beams". Sadomasoni nie zwyciężą.
Prawda, prawda (co nam daje prawdę2).
Odpowiedz
Stoik napisał(a): Celem tego wątku jest upokorzenie oficjalnej wersji wydarzeń, wszystkie alternatywy są prawdopodobniejsze od niej (nawet nuklearne wyburzenie). 
Ja pierdzielę, 127 stron gówna. Gdybyś mi zapłacił 100 funtów to bym tego nie przeczytał. Autorem jest były rosyjski oficer...Kto będzie następny? David Griffin? I czy Ty kiedykolwiek, w ogóle, w jakimś przynajmniej podstawowym stopniu będziesz w stanie wyjaśnić w swoich słowach cokolwiek, zamiast wrzucać durne linki?

Cytat:Na nieszczęście mojego szanownego interlokutora ten temat ma jasno określone reguły gry, więc zamiast o wszystko dopytywać jak dzidzia będzie musiał jakoś pokazać, że taboret wytrzyma spadający samochód albo spadający taboret przebije go na wylot (jedno i to samo zdarzenie obserwowane z dwóch stron).
Nie wiem jakim tym razem rozumowaniem się posługujesz ale według mojego, jeśli wyskakujesz z pewnymi hipotezami (np. 25 pięter budynku nie jest w stanie zburzyć 75 pięter itd) to Ty jesteś odpowiedzialny za ich dowodzenie. Do dzieła Duży uśmiech
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Kto będzie następny? David Griffin?
Nawet nie wiedziałem, że zmarł niedawno. Cześć jego pamięci.
Osiris napisał(a): Nie wiem jakim tym razem rozumowaniem się posługujesz ale według mojego, jeśli wyskakujesz z pewnymi hipotezami (np. 25 pięter budynku nie jest w stanie zburzyć 75 pięter itd) to Ty jesteś odpowiedzialny za ich dowodzenie. Do dzieła Duży uśmiech
Zasady dynamiki na potrzeby dyskusji przyjmuję za aksjomaty. Jeśli nie widzisz w jaki sposób to je łamie, sugeruję odkurzyć podręcznik od fizy z zakresu 1. gimnazjum.
Odpowiedz
Stoik napisał(a): Zasady dynamiki na potrzeby dyskusji przyjmuję za aksjomaty. Jeśli nie widzisz w jaki sposób to je łamie, sugeruję odkurzyć podręcznik od fizy z zakresu 1. gimnazjum.
I co ci wychodzi z tych aksjomatów?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Że z WTC1 powinno zostać 80 pięter, a WTC2 50.
Odpowiedz
Stoik napisał(a): we
Że z WTC1 powinno zostać 80 pięter, a WTC2 50.
I tak będziesz pisał po jednym zdaniu co parę godzin, zamiast wyjaśnić dogłębnie jak i dlaczego niby tak musiało się stać? Tylko proszę, oszczędź wszystkim kolejnego linku ponieważ nie każdy jest na tyle mocny psychicznie co ja.
Odpowiedz
Stoik napisał(a): podczas gdy w rzeczywistości bardziej przypomniało to taboret zrzucony na samochód...
Tak. A Katastrofa Smoleńska przypominała parówki eksplodujące w mikrofali. Niech żyje chłopski rozum.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Stoik napisał(a): W sumie to nie chce mi się czekać:
żeniec napisał(a): Essentially to nie literally. Jak zrzucisz samochód na taboret z 3m, to też to będzie essentially free fall, a żadne prawa nie zostały złamane. Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem.
Ależ trzeba mieć wątły rozumek żeby uznać to za dobrą analogię do zburzenia WTC, podczas gdy w rzeczywistości bardziej przypomniało to taboret zrzucony na samochód... Esencjalnie czy literalnie, 25 pięter niszczące 75 (wieża południowa) i 10 niszczące 90 (wieża północna) w ogóle nie powinno mieć miejsca. Gdyby samoloty uderzyły w okolice 55 to by można było rozmawiać o czasie, temperaturach potrzebnych do inicjacji upadku, tego czy puszki alu poruszające się z prędkościami subsonicznym w ogóle byłyby w stanie przebić fasadę budynku itd., a tak oficjalna teoria spiskowa jest spalona na starcie.
No dobrze, możesz wreszcie zabłyszczeć Stoiku, więc porozmawiajmy poważnie od razu, zwłaszcza, że tym razem fizyki jako takiej nie odrzucasz łaskawie. Proszę wyliczyć, jaką wytrzymałość w temperaturze panującej podczas pożaru paliwa lotniczego musiałyby mieć pozostałe niezniszczone w wyniku uderzenia elementy konstrukcyjne, by utrzymać masę pozostałych pięter nad sobą. Następnie proszę wyliczyć, jaką musiałyby mieć wytrzymałość, by wyhamować upadek tej masy z kilku pięter w ramach swojej tolerancji na odkształcenia. Jak to wyliczysz, to pogadamy. NIST to zrobił, i wyszło, że siła hamująca była inessential, ale na szczęście mamy na forum filozofa/fizyka/inżyniera konstruktora/materiałoznawcę w jednym w osobie Stoika, który nas stale oświeca na wszelkie tematy, więc może tym razem przedstawi coś więcej, niż czcze gadanie. Wszyscy wstrzymujemy oddech, więc nie każ długo czekać, bo się podusimy.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): I tak będziesz pisał po jednym zdaniu co parę godzin, zamiast wyjaśnić dogłębnie jak i dlaczego niby tak musiało się stać? Tylko proszę, oszczędź wszystkim kolejnego linku ponieważ nie każdy jest na tyle mocny psychicznie co ja.
Jesteś trudnym przypadkiem, więc muszę przemówić do fantazji. Wyobraź sobie, że ważący 20 ton i poruszający z przyspieszeniem ziemskim pojazd zderza się z zaparkowanym ważącym 80 ton (albo 80 t zderza ze stacjonarnym 20 t - jeden pies. Zakładamy, że mają identyczną strukturę i twardość materiałów). Czego byś intuicyjnie oczekiwał? Że z całego lżejszego i równej niemu części cięższego zostanie miazga, czy że oba w 100% będą się nadawały do zezłomowania, bo 4/5 jest bezsilne wobec 1/5?
zefciu napisał(a): Tak. A Katastrofa Smoleńska przypominała parówki eksplodujące w mikrofali. Niech żyje chłopski rozum.
Czemu piszesz to pod moim, a nie żeńca postem? Obie wersje są niepodobne, ale moja przynajmniej nie ma odwróconych proporcji.
żeniec napisał(a): Proszę wyliczyć, jaką wytrzymałość w temperaturze panującej podczas pożaru paliwa lotniczego musiałyby mieć pozostałe niezniszczone w wyniku uderzenia elementy konstrukcyjne, by utrzymać masę pozostałych pięter nad sobą. Następnie proszę wyliczyć, jaką musiałyby mieć wytrzymałość, by wyhamować upadek tej masy z kilku pięter w ramach swojej tolerancji na odkształcenia. Jak to wyliczysz, to pogadamy. NIST to zrobił, i wyszło, że siła hamująca była inessential
Prośba nie na temat.
Po pierwsze, większość paliwa lotniczego wyparowała w widocznych z zewnątrz w momencie uderzeń kulach ognia; płomienie podsycał zwykły pożar biurowy (a jak nie, to proszę zademonstrować na podstawie jakich dowodów fizycznych, nie modelowania matematycznego, należy mniemać inaczej. Co może być trudne zważywszy, że prawie cała stal od razu pognała na szrot do Chin, co - jak wszyscy jest wiedzą - jest typową procedurą postępowania z dowodami rzeczowymi na miejscu największego ataku terrorystycznego w historii).
Po drugie, ja nie twierdzę, że wszystkie piętra poniżej powinny utrzymać/wyhamować piętra powyżej. Zgodnie z zasadą akcji i reakcji, dokładnie tyle ile było nad powinno zmiażdżyć swój ekwiwalent pod, ni mniej, nie więcej. Tymczasem zniszczyły cały budynek do fundamentów. NIST nie wyliczył jak to się mogło stać (a jak wyliczył, to proszę podać raport i stronę).
Po trzecie, nie ja tu postuluję złamanie praw fizyki, więc rachunków nie należy oczekiwać ode mnie.
Po czwarte, nawet gdybym postulował, to z racji braków w edukacji i/lub intelekcie najprawdopodobniej nie byłbym w stanie wyliczyć. I wiesz co najlepsze? Że ja nadal mam rację, a ty nie.
Odpowiedz
Stoik napisał(a): Jesteś trudnym przypadkiem, więc muszę przemówić do fantazji. Wyobraź sobie, że ważący 20 ton i poruszający z przyspieszeniem ziemskim pojazd zderza się z zaparkowanym ważącym 80 ton (albo 80 t zderza ze stacjonarnym 20 t - jeden pies. Zakładamy, że mają identyczną strukturę i twardość materiałów). Czego byś intuicyjnie oczekiwał? Że z całego lżejszego i równej niemu części cięższego zostanie miazga, czy że oba w 100% będą się nadawały do zezłomowania, bo 4/5 jest bezsilne wobec 1/5?
Nie ma zupełnie nic niezwykłego w sposobie upadku i zniszczenia obu wież. Są to (nie pierwsze zresztą - https://en.wikipedia.org/wiki/Progressive_collapse) przypadki "progresywnego upadku", gdzie uszkodzenie głównych elementów konstrukcyjnych budynku doprowadza do osłabienia przylegających elementów i w efekcie do destrukcji całości. Jakbyś nie zauważył, w wieże uderzyły z ogromną prędkością dwa pasażerskie samoloty, wywołując poważne zniszczenia i pożar nie tylko samych pomieszczeń ale również osłabienie głównych kolumn podtrzymujących budynek. Także Twój przykład nijak ma się do tego, co zdarzyło się w tym przypadku. 

Cała mechanika tego, jak to działa w praktyce jest wyjaśniona tutaj: 

https://web.archive.org/web/200708090302...rs/466.pdf

N
ie będę udawał, że jestem w stanie wyjaśnić całe zagadnienie od strony czysto fizycznej ale nawet gdybym potrafił, to z racji tego, że Ty nigdy swoich twierdzeń nie tłumaczysz i tak bym tego nie zrobił. 

Tymczasem ciągle na Tobie ciąży obowiązek udowodnienia dlaczego niby destrukcja WTC w sposób jaki przedstawiona jest w wersji oficjalnej, nie jest zgodna z prawami fizyki.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości