To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 9 głosów - średnia: 4.11
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak doszliście do ateizmu ?
geranium napisał(a): Napiszę to i przyślę na pv. Nie wiem.kiedy. W tej historii zostało skrzywdzone tylko drzewko.


Spokojnie, bez pośpiechu. 
Co do drzewka, był czas gdy za choinkę robiły gałązki świerku w dużym wazonie. Ozdobione białymi ledowymi światełkami, białymi gwiazdkami z papieru (szybka robota dziurkaczem w kształcie gwiazdek). Biel i zieleń. Czystość i nadzieja.


Cytat:Tak w Wigilię administracja państwowa w czasach Rządu PIS zakazała spotykać się  ludziom w grupach powyżej pięć osób. Strach przed wirusem był tak wielki, że  ludziom rozum odjęło.

Manipulowali nami. Największy szok przeżyłam na wymazie covida. Babeczki w zwykłych foliowych fartuchach i maseczkach. A w TV kombinezony prawie jak w filmie z Dustinem Hoffmanem "Epidemia" . Jeśli tytuł dobrze pamiętam.

bert04
Życie pisze zaskakujące scenariusze. I nie ma w tym nic złego. Tylko dobrze jest dostrzec dobro które przyszło po chwilach smutnych do których nikt nas nie przygotował.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Jak dojdziesz [do ateizmu - przyp. białogłowa] to poczujesz dużą przyjemność. Intelektualną

Jeśli wszyscy ateiści tak mają, to by trochę wyjaśniało. Zasada przyjemności. Freud.
Odpowiedz
No no, bialoglowa na ateiscie, tego bym sie nie spodziewal.
Oczywiscie tu tez dyskutujemy na temat wiary i religii, wiec moje "niespodziewanie sie" pokazuje tylko moje ograniczenia. Uśmiech
Odpowiedz
białogłowa napisał(a):
lumberjack napisał(a): Jak dojdziesz [do ateizmu - przyp. białogłowa] to poczujesz dużą przyjemność. Intelektualną

Jeśli wszyscy ateiści tak mają, to by trochę wyjaśniało. Zasada przyjemności. Freud.
To przyjemność moralna. Przyjemność jest dobra, cierpienie złe - tak wiem, niechrześcijańskie, ale dlatego właśnie prawdziwe.

Przy okazji: Miło Cię znów czytać, białogłowo. Może ludzie zaczynają powoli wracać na to forum. Oby!
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
białogłowa napisał(a): Jeśli wszyscy ateiści tak mają, to by trochę wyjaśniało. Zasada przyjemności. Freud.
Generalnie wszyscy ludzie dążą do przyjemności i unikają cierpienia. Także chrześcijanie. I żeby to dostrzec nie potrzebujemy Freuda.

Przyjemność o której mówi lumber to ten rodzaj przyjemności, który jest związany ze spokojem ducha i spójnością wyznawanych przez siebie sądów. Jest to znacznie trwalsza przyjemność, niż ta, której doświadcza apologeta, który przełożywszy lewą rękę za prawe ucho przekonał siebie po raz 1000 w tym miesiącu, że jego religia ma sens.

Nonkonformista napisał(a): niechrześcijańskie, ale dlatego właśnie prawdziwe.
Naprawdę nie znasz żadnych sądów, które są niechrześcijańskie ale fałszywe? Bo o sądy prawdziwe, ale chrześcijańskie, biorąc pod uwagę Twoje uprzedzenia, nie pytam.

Chciałbym tylko zwrócić Twoją uwagę, że wiele toksycznych elementów chrześcijaństwa, jak (np. jego antyseksualność) mają swoje korzenie w pogańskiej antycznej filozofii (tutaj np. neoplatonizm). Snujesz nam tutaj wizję, że wszyscy byli kiedyś racjonalnymi epikurejczykami, a potem przyszło chrześcijaństwo i wszystko zniszczyło. Ale ta wizja się nie broni.
Odpowiedz
Zefciu, spaliłeś.
Witajcie.
Odpowiedz
Adam M. napisał(a): No no, bialoglowa na ateiscie, tego bym sie nie spodziewal.

Jest tu dłużej niż ty, dłużej niż ja. 04/2014

Cytat:Oczywiscie tu tez dyskutujemy na temat wiary i religii, wiec moje "niespodziewanie sie" pokazuje tylko moje ograniczenia. Uśmiech

O ile wiem, regulamin ateisty nie wymaga wyrzeczenia się wiary, więc mogą tu uczestniczyć osoby religijne. Podobnie jak ateiści bywali (i chyba bywają) na forach religijnych także. Owszem, jakaś część w trakcie bytności może przechodzi na "ateistyczną stronę mocy", ale dotychczas nic nie wskazywało, żeby białogłowa też się w ten trend wpisywała.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości