Racjonalista napisał(a):nie uważam aby dalsza dyskusja miała sensTo znaczy że jeżeli jakieś fakty nie pasują do twojego przekonania, to tym gorzej dla faktów.
Biblijny potop. Fakt czy mit?
|
24.06.2007, 00:21
24.06.2007, 00:36
dziki pies napisał(a):To znaczy że jeżeli jakieś fakty nie pasują do twojego przekonania, to tym gorzej dla faktów. Powinieneś to sobie powiedzieć. Od kilku postów staram się tobie uświadomić że nie ma śladów geologicznych globalnego potopu. Cały czas zwodzisz mnie jakimiś osadami impakcyjnymi które (niezależnie od tego jak powstały) nie są dowodem na twoją teorię. ![]() EH
24.06.2007, 13:13
Racjonalista --> Zamiast bronić na siłę swoich tez naprawdę radzę poczytać coś konkretnego na temat końca ostatniej epoki lodowcowej, bo jak widać zbyt małą masz wiedzę na ten temat.
Ślady zaginionych cywilizacji epoki lodowcowej już dawno zostały odkryte i są znane co bardziej mądrzejszym badaczom. Cywilizacje Egiptu, Sumeru czy Harappy nie wzięły się znikąd...
24.06.2007, 14:08
Racjonalista napisał(a):Nie ma osadów fal tsunami o tak wielkiej miąższości (grubości) tak młodym wieku i takim zasięgu CO DYSKWALIFIKUJE TWOJĄ TEORIĘCzy napewno brak osadów ją dyskwalifikuje? Koronnym argumentem przytaczanym natym forum jest przykład zniszczeń jakie nastąpiły po zalaniu przed paru laty wybrzeży Azji połuniowo-wschodniej, na wskutek trzęsienia ziemi pod dnem morskim, i następującymi po nim falami tsunami. Żeczywiście skutki tego ze względu na gęstośc zaludnienia były tragiczne, pozostały też wyraźne trwałe osady, mimo że w porównaiu z falami poimpaktowymi, tamtejsze fale musiały byc wręcz "mikroskopijne". Logicznym się więc wydaje że monstrualne, o wielosetmetrowej a nawet 1-2 kilometrowej wysokości tsunami impaktowe musiałoby pozostawic znacznie więcej i znacznie grubszych osadów, i to daleko w głębi lądu. Tak jest to oczywiste i z pokorą uznałbym ten dowód gdyby nie jedno ALE. Mianowicie, tsunami które zostało wywołane przez trzęsienie ziemi było jedynym odczuwlnym skutkiem. Poprostu przy pięknej pogodzie nispodziewanie wdarło się na ląd, narbiło zamieszania, pozabijało tysiące ludzi, naniosło osadu i innego "syfu" i wróciło do oceanu. Można się było dalej opalac o ile ktoś miał mocne nerwy. Podczas impaktu w ocean sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej. Wywołane nim gigantyczne fale, są kataklizmem wprawdzie straszliwym i traumatycznym, ale jednak krótkotrwałym, trwającym nawyżej godziny, może kilka dni jeśli nadchodzą fale wtórne. Nie są jednak jedynym skutkiem. Skutkiem o wiele dłuższym trwającym szereg tygodni są ulewne deszcze wywołane milardami ton odparownej do atmosfery morskiej wody. Określenie, ulewny deszcz, jest oczywiście nieadekwatne do rozmiarów i natężenia opadu. Człowiek miałby trudności w wyobrażeniu sobie takiej ulewy, przy której "oberwania chmury", czy powodzie występujące w czasie huraganów, są jak "wiosenna mżawka". Dlatego śmiem twierdzic że padające z nieba tygodniami "kaskady" wody skutecznie rozmyłyby i spłukały do oceanów naniesione falami osady, tak że znalezienie ich śladów staje sieco najmiej problematyczne. Natmias występowanie tektytów i irydu jest faktem, a wiadomo że iryd na Ziemi występuje w ilościach śladowych, jest go natomast dużo w jądrach komet. Można oczywiście założyc że to Bóg 10 000 lat temu posypał całą Grenlandię irydem, i porozrzucał po świecie kwarc szokowy, tylko po to żeby zakpic sobie z geologów, ja jednak będąc ateistom w takie cuda nie wierzę.
24.06.2007, 14:45
Andrzej Kosela napisał(a):Zamiast bronić na siłę swoich tez naprawdę radzę poczytać coś konkretnego na temat końca ostatniej epoki lodowcowej, bo jak widać zbyt małą masz wiedzę na ten temat. Po prostu opieram się na zdaniu naukowców a nie pseudonaukowców. Taki już jestem i całe szczęście. dziki pies napisał(a):Dlatego śmiem twierdzic że padające z nieba tygodniami "kaskady" wody skutecznie rozmyłyby i spłukały do oceanów naniesione falami osady, tak że znalezienie ich śladów staje sieco najmiej problematyczne. Jeżeli twierdzisz że że takie opady SKUTECZNIE zatarły wszystkie ślady po tsunami, nie naruszając przy tym osadów starszych to jesteś chyba niepoważny. Zresztą równie dobrze moge sobie ułorzyć teorię że 10 000 lat temu odwiedzili nas kosmici, wybudowali tu bazy naukowe a potem je rozebrali i nie po nich śladu. Sens podobny jak twój. Cytat:Natmias występowanie tektytów i irydu jest faktem, Jak sam napisałeś iryd z tego wieku znaleziono tylko na Grenlandii. To jeszcze o niczym nie świadczy. Natomiast tektyty mogą powstać równierz w warunkach magmowych, głębinowych. Wiem że ludzi pociągają odważne teorie naukowe ale w nauce liczy się opanowanie, stąpanie twardo po Ziemii i szukanie najbardziej prawdopodobnych wyjaśnień. Wyjaśnij mi jeszcze kwestie tego że w tym okresie nie miało miejsce żadne większe wymieranie. A wierz mi że biorąc pod uwagę twoje teorie to powinno być to największe, masowe wymieranie w Kenozoiku. ![]() EH
24.06.2007, 16:01
Jak zwykle na tak rzekomo racjonalnym i oświeconym, walczącym z zabobonami i przesądami forum, osób racjonalnych i nieprzesądnych można ze świeca szukać.
![]() Gdyby 10 000 lat temu nastapił jakiś globalny impakt, kataklizm, potop, etc, to ślady tego wydarzenia byłyby na świecie bardziej powszechne niż ślady zlodowaceń. I taki fakt zostałby już dawno odkryty i opisany. 10 000 lat to z geologicznego punktu widzenia tyle co nic. Równiez istnienie jakiś zaawansowanych ludzkich cywilizacji (nawet neolitycznych) w tym okresie jest niesłychanie mało prawdopodobne. Wizje Atlantydy można było snuc u zarania archeologii, w XIX wieku, ale dzisiaj na to już nie ma miejsca. Archeolodzy odkryli dziesiatki, czy nawet setki stanowisk z tego okresu i dokładnie wszystkie z nich są śladami późnomezolitycznych nielicznych grup łowców zbieraczy. Żadnych śladow rzekomo zaawansowanej cywilizacji nie ma. Nie ma tez żadnych wcześniejszych śladów procesów, ktore do powstania takiej cywilizacji musiałyby prowadzić. Np pierwsze ślady rolnictwa sa dużo późniejsze. Założenie, że rolnictwo i cywilizacja rozwijały się wyłącznie na obszarach poniżej 200 m npm, a wszystkie pozostałe tereny oddane zostały w wyłaczne władanie łowcom-zbieraczom jest jakby, tu rzec, nieco naciągane ![]() Nie ma tez żadnych śladów światowego potopu, impaktu, etc (poza oczywiście transgresją morską związaną z topnieniem lodowców) żadnych osadów powodziowych, etc. Rowniez wspomniane przez któregoś z tutejszych "humanistów" ulewne deszcze padajace przez wiele miesięcy pozstawiłyby liczne ślady na całym świecie (np spłukane osady polodowcowe) Cytat:do dziś egiptolodzy uważają, że wielkie piramidy w Gizie były grobowcami Owszem, tak właśnie uważają, bo jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie Prosze podać bardziej prawdopodobne i pasujące do wszystkich znanych faktów Cytat:Przypuśćmy że nastąpiła światowa wojna nuklearna i pare ludzi może i zwierząt schronili się w bunkrze po pewnym czasie wychodzą i stwierdzają że wszystko zostało zniszczone. Nawet po kilkuset latach można byłoby wykryć skutki tej wojny. Podejrzewam że nawet po milionach lat takie ślady nie uległyby jeszcze całkowitemu zatarciu Niestety według stanu dzisiejszej wiedzy na żadną Atlantydę i światowy potop - kataklizm w historii ludzkiej cywilizacji nie ma miejsca
24.06.2007, 16:13
pilaster napisał(a):Cytat:do dziś egiptolodzy uważają, że wielkie piramidy w Gizie były grobowcami Do jakich znanych faktów? Co jest znane w piramidach biorąc pod uwagę, że nie znaleziono żadnego grobowca i nie ma żadnego potwierdzenia kto te piramidy wybudował?
24.06.2007, 17:02
Racjonalista napisał(a):Wyjaśnij mi jeszcze kwestie tego że w tym okresie nie miało miejsce żadne większe wymieranie. A wierz mi że biorąc pod uwagę twoje teorie to powinno być to największe, masowe wymieranie w KenozoikuOwszem było między innymi wymarcie mamutów i innych dużych ssaków. Racjonalista napisał(a):Natomiast tektyty mogą powstać równierz w warunkach magmowych, głębinowych.Akurat w tym samym momęcie w wielu miejscach na Ziemi jednocześnie? Faktem jest że tzw. "neokatastroficzną historię Ziemi", zapoczątkowało dopiero odkrycie w 1980 r przez laureata Nagrody Nobla z dziedziny fizyki Luisa Alwereza, który wraz zgrupą badaczy powiązał metodami geologicznymi wymieranie dinozaurów, z kraterem Chicxulub w pobliżu Yukatanu. W ciągu następnych 10-ciu lat elita astronomów i geologów udowodniła że za kilkanaście wielkich wymierań w dziejach Ziemi odpowiadają zderzenia z "drobnymi" ciałami kosmicznymi. Wielu z nich nie wyklucza że taki chociaż o trochę mniejszej skali impakt miał miejsce ok. 9450 lat temu. Z wyliczeń geologów i astronomów wynika że małe impakty o lokalnym znaczeniu zdarzają się średnio co 40-50 tyś lat, większe co 700 000 tyś, a wielkie co 30-35 milionów lat. Np. krater Popigaj na Syberii, 100 km średnicy, wiek 34 miliony lat, wymarło ok. 22% gatunków. Ciekawych odsyłam do prac prof. geologii na Uniwersytecie w Wiedniu, A. Tollmana.
24.06.2007, 17:17
lint napisał(a):pilaster napisał(a):Cytat:do dziś egiptolodzy uważają, że wielkie piramidy w Gizie były grobowcami 1. Istnieją komory grobowe a w piramidzie Cheopsa nawet sarkofag 2. Przecież doskonale wiadomo kto jaką piramidę zbudował. W Egipcie znajduje się prawie setka piramid w róznym stanie zachowania i wszystkie sa dokładnie przypisane konkretnym władcom
24.06.2007, 17:23
dziki pies napisał(a):Faktem jest że tzw. "neokatastroficzną historię Ziemi", zapoczątkowało dopiero odkrycie w 1980 r przez laureata Nagrody Nobla z dziedziny fizyki Luisa Alwereza, który wraz zgrupą badaczy powiązał metodami geologicznymi wymieranie dinozaurów, z kraterem Chicxulub w pobliżu Yukatanu. tylko ze tamte wydarzenie miało miejsce 65 mln lat temu, a nie tylko 10 tys. To naprawdę kolosalna różnica. Cytat:W ciągu następnych 10-ciu lat elita astronomów i geologów udowodniła że za kilkanaście wielkich wymierań w dziejach Ziemi odpowiadają zderzenia z "drobnymi" ciałami kosmicznymi. Nic podobnego. Katastrofa późnokredowa pozostaje jedynym takim przykładem wymierania katastroficznego Polecam Tonego Hallama. To jest książka. Być może dziki pies widział coś takiego w telewizji ![]() Cytat:było między innymi wymarcie mamutów i innych dużych ssaków Tylko dlaczego owo wymarcie dotyczyło wyłącznie obszarów Eurazji i Am Północnej? Bo megafauna Australii wymarła kilkadziesiat tysięcy lat wcześniej. A np wielkie epiornisy z Madagaskaru już w czasach historycznych. A z kolei w Afryce żadnego wymierania wówczas nie było.
24.06.2007, 17:33
pilaster napisał(a):1. Istnieją komory grobowe a w piramidzie Cheopsa nawet sarkofag 1. To ze naukowcy nazwali to komorami grobowymi nie znaczy ze to byly komory grobowe prawda? Skoro sie nie wie do czego cos moglo sluzyc zawsze znajduje sie jakies wytlumaczenie zgodne z aktualnymi przekonaniami. 2. Mowiac doskonale wiadomo masz na mysli, ze egiptolodzy tak twierdza? Dopasowali w chronologiach kazdemu jakas piramide i wszystko ok.
24.06.2007, 17:42
dziki pies napisał(a):Owszem było między innymi wymarcie mamutów i innych dużych ssaków. Było to spowodowane zniknięciem w Europie i północnej Azji ogromnych terenów trawiastych poprzez ocieplenie się klimatu. Zresztą nawet te wymieranie było marginalne. Cytat:Wielu z nich nie wyklucza że taki chociaż o trochę mniejszej skali impakt miał miejsce ok. 9450 lat temu. Mało jest to prawdopodobne, ale nawet jeśli to i tak nie spowodowałoby to światowego potopu gdyż jak mówię po raz dziesiąty nie ma po tym śladów. pilaster napisał(a):Katastrofa późnokredowa pozostaje jedynym takim przykładem wymierania katastroficznego Polecam Tonego Hallama. Otóż to. Tylko te wymieranie (i prawdopodobnie dewońskie) da się sensownie wytłumaczyć kolizją z ciałem kosmicznym. Pozostałe (permskie, triasowe, eoceńskie itp.) miały genezę czysto klimatyczną lub wulkaniczną (permskie). ![]() EH
24.06.2007, 18:05
pilaster napisał(a):Być może dziki pies widział coś takiego w telewizjiNiestety mam malo okazji oglądac telewizję, gdyż generalnie niema w niej nic ciekawego do oglądania, więc szkoda mi na to czasu. Z książką Hallama chętnie się zapoznam polecając w zamian książkę Alexandra Tollmana. Georges Cuvier, będąc ojcem "katastrofizmu" i propagator teorii "O niezmienności gatunków" a będąc jednocześnie dobrym chrześcianinem, uznał że skoro katastrofy były przyczyną wielokrotnych wymierań, to Bóg musiał ciągle od nowa dokonywac aktów kreacji. Wniosek z tego taki ża skostniałe poglądy jest niezwykle trudno obalic. Zbyt wielki jest opór materii, z regóły jednak upływ czasu weryfikuje każdy konserwatywizm umysłowy. Kiedyś uważano że Ziemia jest płaska. Natomiast jeżeli ktoś wątpi w katastroficzny obraz dziejów świata, niech sobie kupi lunetę i popatrzy na Księżyc, i zastanowi się zkąd tam tyle kraterów skoro niema wulkanizmu.
24.06.2007, 18:09
lint napisał(a):1. To ze naukowcy nazwali to komorami grobowymi nie znaczy ze to byly komory grobowe prawda? Skoro sie nie wie do czego cos moglo sluzyc zawsze znajduje sie jakies wytlumaczenie zgodne z aktualnymi przekonaniami. Nie, z cała pewnością były to tajne komory, gdzie faraonowie zapraszali panienki, zeby je bajerować "mistyką piramidy" ![]() Zgodnie ze wszystkimi źródłami staroegipskimi piramidy były grobowcami. Z reszta są piramidy logicznym rozwinięciem wcześniejszych typów grobowców mastabowych. Cytat:2. Mowiac doskonale wiadomo masz na mysli, ze egiptolodzy tak twierdza? Dopasowali w chronologiach kazdemu jakas piramide i wszystko ok Dopasowali na podstawie zapisów historycznych i świadectw archeologicznych. Chyba że lint ma inną, odmienną, lepszą opinię, w takim razie prosze ja przedstawić
24.06.2007, 18:53
pilaster napisał(a):Nie, z cała pewnością były to tajne komory, gdzie faraonowie zapraszali panienki, zeby je bajerować "mistyką piramidy" az mnie sie glupio zrobilo. taka ironia... Cytat:Zgodnie ze wszystkimi źródłami staroegipskimi piramidy były grobowcami. Z reszta są piramidy logicznym rozwinięciem wcześniejszych typów grobowców mastabowych. I dlatego poza dwoma wielkimi piramidami i jedna polowe mniejsza nie ma żadnych im dorównujących? Są albo małe albo krzywe albo zruinowane Cytat:Dopasowali na podstawie zapisów historycznych i świadectw archeologicznych. Chyba że lint ma inną, odmienną, lepszą opinię, w takim razie prosze ja przedstawić Jakie są świadectwa archeologiczne potwierdzające twórców wielkich piramid? Bo chyba nie ten XIX wieczny napis tandetną farbą?
24.06.2007, 21:51
dziki pies napisał(a):Natomiast jeżeli ktoś wątpi w katastroficzny obraz dziejów świata, niech sobie kupi lunetę i popatrzy na Księżyc, i zastanowi się zkąd tam tyle kraterów skoro niema wulkanizmu. A niech dziki pies spojrzy sobie przez lunetę na księżyc i zastanowi się nad wiekiem większości kraterów. To sa miliardy lat. Z większych kraterów jedynie Tycho, czy Kopernik są młodsze i mają po jakieś 200 mln lat Z resztą nikt nie zaprzecza temu, ze komety i planetoidy od czasu do czasu spadają na Ziemię. Jednak tylko raz taki upadek doprowadził do światowego wymierania. No i żadna z takich większych katastrof z cała pewnościa nie przydarzyła się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu tysięcy lat. A w ogóle to mieliśmy już przedsmak jak to wygląda. Gdyby meteoryt tunguski nadleciał 6 godzin wcześniej niż w rzeczywistości, trafiłby idealnie w Petersburg i prawdopodobnie historia świata i Europy potoczyłaby się zupęłnie odmiennie lint. Cytat:I dlatego poza dwoma wielkimi piramidami i jedna polowe mniejsza nie ma żadnych im dorównujących? Są albo małe albo krzywe albo zruinowane Co rozumiesz przez dorównujących? Piramida schodkowa w Sakkara nie jest wiele mniejsza, piramida łamana (to ta "krzywa") równiez. Z resztą jak się stawia setkę piramid to któraś z nich musi być największa? A skoro z góry zakładasz, że egiptolodzy zawiązali wszechświatowy spisek, żeby ukryć autorstwo piramid, to rzeczywiscie Racjonalista ma rację. Dyskusja na takiej bazie nie ma sensu. Wszyscy naukowcy kłamia lub się mylą i tylko nasze guru ma zawsze racje, gdzie ja już to słyszałem? ![]() Guru stwierdziło że napis jest XIX wieczny zatem to prawda bo guru się nie myli. To tysiace rzetelnie pracujących naukowców się myli. A guru nie. ![]()
24.06.2007, 22:32
po pierwsze dlaczego twierdzisz ze wszyscy naukowcy mowia to samo co ty?
i ciagle nie podales tych swiadectw archeologicznych
24.06.2007, 23:35
dziki pies napisał(a):Skutkiem o wiele dłuższym trwającym szereg tygodni są ulewne deszcze wywołane milardami ton odparownej do atmosfery morskiej wody. Określenie, ulewny deszcz, jest oczywiście nieadekwatne do rozmiarów i natężenia opadu. Człowiek miałby trudności w wyobrażeniu sobie takiej ulewy, przy której "oberwania chmury", czy powodzie występujące w czasie huraganów, są jak "wiosenna mżawka". Dlatego śmiem twierdzic że padające z nieba tygodniami "kaskady" wody skutecznie rozmyłyby i spłukały do oceanów naniesione falami osady, tak że znalezienie ich śladów staje sieco najmiej problematyczne. Zgadzam się z tym w stu procentach... Ślady takich "ulewnych" deszczy do dziś widać na egipskim Sfinksie. Oczywiście "mądrzejsi" powiedzą, że został zbudowany 4,500 lat temu, ale fakty zdają się potwierdzać tezę o jego dużo starszej historii...
24.06.2007, 23:39
a co do piramid, to myślę niedługo wyjaśni się ich tajemnica jak tylko Zahi Hawass w końcu zdecyduje się otworzyć ukryte, tajemne komory w Wielkiej Piramidzie (otwarcie ich jest już wielokrotnie przekładane, ciekawe z jakich powodów?)
24.06.2007, 23:48
Andrzej Kosela napisał(a):Zgadzam się z tym w stu procentach... Ślady takich "ulewnych" deszczy do dziś widać na egipskim Sfinksie. Szkoda że ktoś zły zatarł ślady geologiczne pozostawiając jedynie ślady archeologiczne ![]() dziki pies napisał(a):Natomiast jeżeli ktoś wątpi w katastroficzny obraz dziejów świata, niech sobie kupi lunetę i popatrzy na Księżyc, i zastanowi się zkąd tam tyle kraterów skoro niema wulkanizmu. To relikt stałego bombardowania który zakończył się około 2 - 3 mld lat temu. Najmłodsze duże kratery jak już ci powiedział pilaster mają po kilkaset milonów lat. ![]() EH |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości