To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Biblijny potop. Fakt czy mit?
#1
Kto uważa że biblijny potop wydarzył się naprawdę? Czy są przesłanki aby sądzic że nie jest to tylko cikawa legęda?
Odpowiedz
#2
Heh - tylko co to znaczy "biblijny potop wydarzył się naprawdę"??
Bo:
- to że był okres w dziejach ziemi, że była być może zalana cała wodą jest bardzo prawdopodobne - ale na pewno nie było w tym czasie ludzi.
- to że zdarzały się naprawdę duże powodzie, które zalewały wielkie połacie lądu (np. dorzecze 2 rzek) to fakt - dla ówczesnych ludzi, którzy mieli w końcu ograniczone możliwości przemieszczania się, był to na pewno kataklizm na skalę światową, chociaż w skali planety było to tylko lokalne podtopienie.

Natomiast jeśli pytanie jest o prawdziwość słowo w słowo historyjki biblijnej to - nie żartujmy sobie Duży uśmiech
Odpowiedz
#3
Jednak mit o potopie funkcjonuje prktycznie we wszystkich kulturach, w summeryjskim micie o Gilgameszu, w staroindyjskich wedach, starych chńskich tekstach, w mitologii greckiej, germańskiej, indian obydwu ameryk a nawet austrlijskich aborygenów. A co ciekawe wszystkie te opisy mają bardzo podobny krztałt, dlatego śmiem twierdzic że potop zdarzył się jednak i to w nie tak znów odległej przeszłości, skoro pamięc o tym zapewne traumatycznym przeżyciu prztrwała w pamięci ludzkiej.
Odpowiedz
#4
Ale co ma potop z karą Bożą? Były potopy i nie tylko potopy. Kiedys sahara nie była taką pustynią i jakos cisza.

I co to znaczy podobny kształt? Wszędzie był Bóg? wszędzie był Noe? I wszędzie była arka?

Egipcjanie zdajesie nic nie gadali o potopie. Ale znaleziono zdajesie np ślady wieży babel.
[SIZE="1"]. MRU .
............
[/SIZE]
Odpowiedz
#5
Biblijny potop, który jest kopią i ponownym opisaniem sumeryjskiego mitu o Gilgameszu wydarzył się naprawdę, tzn. nie jest to dokładny historyczny opis wydarzeń, lecz raczej echo prawdziwych wydarzeń mających miejsce pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, gdy olbrzymie ilości terenów zostały zatopione przez topnienie lodowców. Wbrew niektórym opiniom, w tamtym okresie (ponad 10,000 lat temu) istniały już bardzo zaawansowane cywilizacje, które w większości uległy zniszczeniu. Stąd właśnie bierze się mit o Atlantydzie, przechowany do czasów Platona.
Odpowiedz
#6
Andrzej Kosela napisał(a):ąd właśnie bierze się mit o Atlantydzie, przechowany do czasów Platona.
Ten akurat dotyczy upadku cywilizacji minojskiej w wyniku wybuchu wulkanu.

Co się zaś tyczy potopu, ktoś już napisał (to co zresztą powtarzam na forach od lat). Mit sumeryjski, opisujacy w religijny sposób zalanie pewnego terenu (powstanie morza azowskiego bodajże).
Odpowiedz
#7
Potopu nie było, nie ma żadnych geologicznych śladów/dowodów z tego okresu. Ciekawi mnie czy Dziki Pies zna system hydrologiczny ziemi (geografia), deszcz nie jest w stanie zalać całkowicie planety. Opady deszczu powstają przez spełnienie kilku czynników jak np: strefa klimatyczna, bliskość oceanów, mórz i innych zbiorników, kąt padania promieni słonecznych, odległość planety od słońca.

Dziki Psie u Indian, ludzi Wschodniej Azji i Australii nie ma wzmianki o potopie z biblii podobnie jak u Egipcjan.
Jako człowiek mądry, ukazuj swój rozum ze skromnym umiarem. Babilońska księga mądrości.
Odpowiedz
#8
Potop był, jest to udowodnione naukowo, ale to się działo w morzu czarnym. Może czarne było małym jeziorem w okół którego osiedlili się ludzie dla żyznych pól. Gdy lodowce zaczęły topnieć podniósł się poziom wody w morzu śródziemnym które było od morza czarnego odgrodzone wysokimi skałami i skały runeły. Woda wdarła się do jeziora zalewając wszystkich którzy tam mieszkali. Tak powstało może czarne.
Moje gg: 6289608
Odpowiedz
#9
aktyn napisał(a):Ale co ma potop z karą Bożą?

Dobrym przykładem było tsunami kilka lat temu. Nawet w naszych "oświeconych" czasach fanatycy twierdzili, że to kara boża. Prawdopodobnie w ten sposób powstawały te wszystkie mity...
Odpowiedz
#10
Filjan napisał(a):Potop był, jest to udowodnione naukowo, ale to się działo w morzu czarnym. Może czarne było małym jeziorem w okół którego osiedlili się ludzie dla żyznych pól. Gdy lodowce zaczęły topnieć podniósł się poziom wody w morzu śródziemnym które było od morza czarnego odgrodzone wysokimi skałami i skały runeły. Woda wdarła się do jeziora zalewając wszystkich którzy tam mieszkali. Tak powstało może czarne.

Nie wiem czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem, ale twoja wypowiedź ma się nijak do tego co ja napisałem. Piszesz o tym jak powstało morze czarne kiedy ten obszar został zalany co znaczy że działo się to tylko na tym obszarze a nie na całym globie. Nie ma żadnego dowodu aby potop kiedykolwiek miał miejsce, powstanie określonego morza bądź zbiornika to jeszcze nie potop przynajmniej nie ten biblijny.
Jako człowiek mądry, ukazuj swój rozum ze skromnym umiarem. Babilońska księga mądrości.
Odpowiedz
#11
Georafal
Cytat: tylko na tym obszarze a nie na całym globie
Jasne że nie działo się to na całym globie jednak dla tamtych ludzi mógł zostać zalany cały znany im świat. :]
Żyję więc umieram.
Seneka


Siłą możesz mi zabrać wiele ale siłą nie możesz mi niczego dać. Możesz zapodawać codziennie w kościele a miłości na centymetr nie umiesz dać...
Kazik Staszewski. No speaking inglese.
Odpowiedz
#12
Ogólnoświatowy potop oczywiście nigdy nie miał miejsca. Największa w historii życia na ziemi transgresja morska wydarzyła się w kredzie, czyli jakieś sto milionów lat temu. Z tego co mi wiadomo, Noego nie było wtedy nawet w planach. I choć był to największy z potopów, to i tak zalał może z 10% obszarów lądowych ( właśnie patrze na mapkę). Bzdura, jakich w Biblii na pęczki. Właściwie trudno tam o jedno sensowne zdanie.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#13
Moim zdaniem potop biblijny mógł mieć miejsce, ale pewności nie ma.
Jedno jest pewne, jeśli istniał miał tylko lokalny zasięg.
Potop ten utożsamia się z morzem czarnym.
Można poczytać I. Wilsona "Przed potopem", pozycja popularno-naukowa, ale niezła. Kupiłem za 10 zł więc było warto.
[SIZE="2"]0 wyruchanych kóz + 153 wyruchane kozy = 134 obsrane jelenie i kupa spamujących kamieni. No i Goebbels oczywiście.[/SIZE]
Odpowiedz
#14
Wszyscy wiemy że to najprawdopodobniej kolizja z wielką (ok. 10-15 km średnicy) asteroidą spowodowała zagładę dinozaurów. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jakieś 10 000 lat temu do Ziemi zbliża się kometa, przechodząc w pobliżu Jowisza pod wpływem jego grawitacji rozpada się na 7 części. Każda z nich ma powiedzmy od 1,0 do 2,5 km '"średnicy", i wszystkie zmierzają do Ziemi i uderzają w nią w kilkudniowych odstępach, w ciągu powiedzmy 2-3 tygodni. Uderzają w ocean światowy, w różnych miejscach, np. w pónocny i środkowy Atlantyk, w ocean Indyjski, morze płd Chińskie, morze Tasmana, południowy i wschodni Pacyfik w pobliżu Ameryk. Pod wpływem ogromnej ilości energii wyzwolonej w czasie impaktu, miliony kilometrów sześciennych wody wyparowuje do atmosfery( ztąd misiącami trwające ulewy), fale tsunami które mają nie po kilkanaście, ale po wiele set, a może nawet 1-3 km wysokości. Ogrmna ilośc wyrzuconego do atmosfery pyłu zakrywa Słońce na wiele tygodni. Jednym słowem koniec świta. Ginie 90% ludzkiej populacji, a tym którzy przeżywają faktycznie może się wydawac, że są jedynymi ocalałymi na świecie. Pozatym w różnych miejscach ocaleni ludzie różnie odczuwli skutki impaktu i różnie je później opisywali. Pamiętajmy że było to 10 000 lat temu i nawet dla antycznych cywilizacji była to zamierzchła przeszłośc, znana tylko z ustnych małoprecyzyjnych podań. Oczywiście system hydrologiczny planety w tym przypadku niema żadnego znaczenia, jest mi on zresztą znany wbrew temu co sugeruje Georafal. Jeśli chodzi natomiast o funkcjonowanie mitu o potopie w kulturach indiańskich i azjatyckich to mogę podac odpowiednie źródła.
Odpowiedz
#15
Ponoć różne niezależne źródła zbliżone czasowo, pochodzące mniej więcej z okolic "żyznego półksiężyca" (Egiptu poprzez Palestynę i Syrię po Mezopotamię) mówią o nadmiernych ulewach i ich katastrofalnych dla objętych obszarów skutkach.
Dla ludzi mieszkających w tamtym rejonie, przy ówczesnej wiedzy geograficznej, naukowej itd. z pewnością był to potop spowodowany gniewem boskim, obejmujący cały świat Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
[Obrazek: DO_NOT_FEED_THE_TROLL_by_Bloodlust_.gif]
Myślenie nie boli, chyba, że jest karane chłostą - http://www.racjonalista.pl/
Kto wątpi, nie błądzi - http://richarddawkins.net/
Ocenzurowany za ateizm --> http://www.gisburne.com/ngbook.php
Spirala Nienawiści
Odpowiedz
#16
Georafal napisał(a):Potopu nie było, nie ma żadnych geologicznych śladów/dowodów z tego okresu
Ok. Ale są może ślady pośrednie, teksty, opisy, chociażby taki biblijny opis stworzenia świata. "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. A ziemia była chaosem i pustkowiem. I panowała ciemnośc. (...)". W pierwszym akcie(pierwszym dniu) stworzone zostało światło. Drugiemu aktowi swe powstanie zawdzięcza niebo, firmament, dzilący teraz pierwotny chaos wód na wody pod sklepieniem i wody ponad sklepieniem. W trzecim akcie nastąpiło odzielenie moża od lądu i pojawiła się roślinnośc. W czwartym akcie pojawiło się Słońce, Księżyc i gwiazdy na niebie, ciała niebieskie odzielające dzień od nocy. Piąty akt to stworzenie zwierząt morskich i ptaków. W szustym pojawiają się zwierzęta lądowe i wreszcie człowiek. Teraz pytanie. W jaki sposób biblijny opis zgadza się z rzeczywistym rozwojem naszej planety. Widzimy tu oczywiste nonsensy, np.stworzenie Ziemi nie może byc o trzy akty wcześniejsze od stworzenia Słońca. Słońca od powstania światła też nie mogą dzielic trzy okresy stworzenia. Także kolejnośc powstania świata zwierzęcego nie odpowiada rzeczywistości. Takie sprzeczności można jeszcze mnożyc. Jednym słowem brzmi to jak majaczenie nieoświeconego biblijnego proroka. A jednak czy Mojżesz pisał kompletne głupoty? A gdyby założyc że Mojżesz opisuje nie stworzenie a odradzanie się życia po impakcie. Dziwnie się wtedy zaczyna wszystko układac. Zgadza się że po wywołanym przez impakt potopowym chaosie, w którym mieszały się ulewne deszcze i fale (tsunami) powodzi, a noc która nastała po uderzeniu, zgasiła źródła światła na niebie, pierwszym znakiem początku był powrót świtła rozproszonego przez grube warstwy unoszącego się pyłu. Świtło to rozdzieliło teraz ponownie wody pochodzące z góry i z dołu srebrnym pasmem na firmamencie. Zgadza się że w kolejnym akcie woda morska zalewająca kontynenty wycofała się do zagłębień oceanu i odsłoniła ziemię, tak że wówczas "morze odzieliło się od ziemi". W czwartym akcie dzieje się coś co zupełnie nie zgadza się z powstaniem Wszechśwata i Układu Słonecznego, natomiast znakomicie pasuje do wizji świata po impakcie. Mianowicie w miarę oczyszczania się atmosfery pojawiają się ciała niebieskie i to w biblijnej kolejności. Najpierw najjaśniejsze Słońce, potem Księżyc i gwiazdy. Zgodnie z ich jsnością a nie czasem powstana. Zgadza się też kolajny krok- najpierw pojawiają się rośliny, opanowując pokrytą żyznym mułem i związkami azotu (nawóz) ziemię. Zgadza się i to że w głębinach oceanów istniały dla zwierząt naj korzystniejsze warunki przetrwania, dlatego te zwierzęta szybko pojawiły się ponownie. Jest też zrozumiałe że pierwsze pojawiły się ptaki bo szukając pożywienia na pokrytej mułem ziemi pokonywały duże odległości. Natomiast lądowe zwierzęta uzyskały możliwośc ponownego zasiedlenia ziemi dopiero po powstaniu nowej pokrywy roślinnej. Jest też zrozumiałe że po opuszczeniu jaskiń i innych miejsc schrnienia, zdziesiątkowany, umęczony i przerażony człowiek był ostatnim przybyszem na tej nowej Ziemi. Dlatego uważam że po okresach błędnej interpretacji Księgi Rodzaju, Mojżesz powinien doczekac się rehabilitacji. On nie opisywał głupot jakie mu się zarzuca. Mojżesz pisał prawdę.
Odpowiedz
#17
Filjan napisał(a):Tak powstało może czarne.
A właśnie, czarne nie azowskie!
Odpowiedz
#18
Potop to nie żaden fakt, tylko literacko-teologiczna przenośnia. Ma na celu uświadomić ludziom, że zdominowany przez grzech świat podlega sądowi Bożemu, a wody potopu są w gruncie rzeczy zapowiedzią wód miłosierdzia Bożego i chrztu, ktory oczyszcza zbrukaną grzechem naturę, w której zawsze znajdzie się cos godnego ocalenia... już w głębokim, znienawidzonym zapewne przez userów tego forum średniowieczu (dokładniej w 1302 r.) Bonifacy VIII w bulli Unam Sanctam przedstawił arkę i potop jako symbole, nie fakt historyczny.
Odpowiedz
#19
dziki pies napisał(a):Kto uważa że biblijny potop wydarzył się naprawdę? Czy są przesłanki aby sądzic że nie jest to tylko cikawa legęda?

Ja nie uważam, żeby to była prawda, ale zawsze tym argumentem ucinam dyskusję z katolikami i jehowcami. Pytam się ich czy wierzą że to prawda, oni odpowiadają że tak... a ja ich sie wtedy pytam - "czemu modlicie się do dzieciobójcy, czemu modlicie się do boga, który utopił masę niewinnych dzieci?" Oni się bulwersują i dają mi spokój.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#20
Mogrim napisał(a):Potop to nie żaden fakt,
Potop to sumeryjski opis powiększenia sie morza czarnego. Z religijnym dodatkiem.+
Mogrim napisał(a):Ma na celu uświadomić ludziom, że zdominowany przez grzech świat podlega sądowi Bożemu, a wody potopu są w gruncie rzeczy zapowiedzią wód miłosierdzia Bożego i chrztu, ktory oczyszcza zbrukaną grzechem naturę, w której zawsze znajdzie się cos godnego ocalenia...
No popatrz, a ja ten fragment biblii zinterpretowałęm tak:
"truskawki są dobre, winogrona złe. Fiaty to kiepskie samochody. "
Ergo: biblia jest profetyczna bo opisywałą samochody!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości