To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pornografia
Łazarz napisał(a): Zresztą patrząc w ten sposób również obowiązek "zdobienia" paczek papierosów odstraszającymi grafikami i zakaz ich reklamy jest krokiem do zaprowadzenia wszelkiej cenzury. No i gdzie ta wszelka cenzura, ja się pytam?
No nie. Obowiązek zohydzania papierosów i zakaz ich reklamy jest krokiem nie do cenzury, ale do państwowego obrzydzania wszystkiego, co może komuś zaszkodzić. Np. noży, emisji dwutlenku węgla, psów. Albo... pornografii Uśmiech

lumberjack napisał(a): Cenzura ograniczająca wolność słowa występuje na razie w dwóch tematach:
1) zakazany i karany jest antysemityzm - nie wolno negować holokaustu
Na szczęście wolno być antysemitą nienegującym holocaustu, tylko wyrażającym sympatię wobec tego przedsięwzięcia. Ogólnie, zakaz głoszenia bzdur jest bardzo niebezpiecznym precedensem, już były nieśmiałe próby wprowadzenia analogicznego zakazu zaprzeczania moralnej czystości bandytów niezłomnych. Na Ukrainie taki jest, więc czemu by nie.
Cytat:2) nie wolno obrażać uczuć religijnych (chociaż żaden odcinek South Parka nie został w Polsce zakazany, a tolerancjoniści na marszach lgbt bezkarnie szydzą z symboli religijnych robiąc cipkomaryjki, więc można powiedzieć, że to dosyć martwy przepis - chociaż czasami działa)
Dokładnie artykuł brzmi tak:
Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Na pierwszy rzut oka wyraźnie widać, że chodzi tu o miejsca i przedmioty, sytuację taką, że ktoś np. szczy na ołtarz albo maluje sprośności na kapliczce. Używanie art. 196 przeciwko wypowiedziom jest po prostu nadużyciem, niestety czasem występującym. Powiedzenie "Orzeł Biały jest obleśny i wygląda jak zwłoki kurczaka porażonego prądem" nie jest znieważeniem symbolu narodowego. Ogólnie każdy wie, co to jest przedmiot lub miejsce, tylko niektórzy koniecznie chcą znaleźć jakiś paragraf na bluźnierstwo, czego polskie prawo nie obejmuje.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): No nie. Obowiązek zohydzania papierosów i zakaz ich reklamy jest krokiem nie do cenzury, ale do państwowego obrzydzania  wszystkiego, co może komuś zaszkodzić. Np. noży, emisji dwutlenku węgla, psów. Albo... pornografii Uśmiech

Jestem ciekaw, jak wyobrażasz sobie zohydzanie pornografii analogiczne do zohydzania papierosów. Na świerszczykach lub na wejściach do witryn porno będą obowiązkowe zdjęcia genitaliów syfilityków? Ostrzeżenia, że masturbacja prowadzi do impotencji? Cytaty z Biblii ostrzegające przed rozpustą?

Cytat:Dokładnie artykuł brzmi tak:
Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Na pierwszy rzut oka wyraźnie widać, że chodzi tu o miejsca i przedmioty, sytuację taką, że ktoś np. szczy na ołtarz albo maluje sprośności na kapliczce. Używanie art. 196 przeciwko wypowiedziom jest po prostu nadużyciem, niestety czasem występującym. Powiedzenie "Orzeł Biały jest obleśny i wygląda jak zwłoki kurczaka porażonego prądem" nie jest znieważeniem symbolu narodowego. Ogólnie każdy wie, co to jest przedmiot lub miejsce, tylko niektórzy koniecznie chcą znaleźć jakiś paragraf na bluźnierstwo, czego polskie prawo nie obejmuje.

No właśnie najbardziej prominentny wyrok w sprawie art 196 przeciw Dodzie pokazał, że obejmuje, choć po bandzie paragrafu. Biblia jako "przedmiot napisany przez świętych". Choć sam byłem swego czasu bardzo zdziwiony takim naciąganiem prawa.

Ale cóż, tylko kolejny przykład, jak rzekomo wykute w marmurze paragrafy podlegają "duchowi czasu".



EDIT:
Cytat:Na szczęście wolno być antysemitą nienegującym holocaustu, tylko wyrażającym sympatię wobec tego przedsięwzięcia.

Wydaje mi się, że jednak nie wolno. Przynajmniej de iure art. 256 kk powinien obejmować pochwalanie holocaustu przez powiązanie z pochwalaniem faszyzmu i nawoływanie do nienawiści rasowej. Czy de facto ten artykuł się stosuje wobec takich przypadków, nie wiem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Jestem ciekaw, jak wyobrażasz sobie zohydzanie pornografii analogiczne do zohydzania papierosów. Na świerszczykach lub na wejściach do witryn porno będą obowiązkowe zdjęcia genitaliów syfilityków? Ostrzeżenia, że masturbacja prowadzi do impotencji? Cytaty z Biblii ostrzegające przed rozpustą?
No, na przykład tak Uśmiech Może też być obowiązkowe okienko z informacją: "zachowania przedstawiane na dostępnych tu filmach nie są typowym dla ludzi zachowaniem. Aby dowiedzieć się, jak uprawiać seks, zapoznaj się z podręcznikiem zatwierdzonym przez Ministerstwo Edukacji". Zależy, czy obrzydzać będzie prawica, czy lewica. Oczywiście praktycznego znaczenia to nie ma, bo jedynym celem takich przepisów jest zaspokojenie poczucia ważności polityków i ich wyborców. Ale przynajmniej to mniej szkodliwe, niż cenzura.
Odpowiedz
bert04 napisał(a): No właśnie najbardziej prominentny wyrok w sprawie art 196 przeciw Dodzie pokazał, że obejmuje, choć po bandzie paragrafu. Biblia jako "przedmiot napisany przez świętych". Choć sam byłem swego czasu bardzo zdziwiony takim naciąganiem prawa.

Można się sprzeczać czy Biblia jest przedmiotem czci religijnej dla katolików, ale w ogóle takowym na pewno jest, więc tutaj naciągania za bardzo nie widzę.

Jeśli już tak bardzo szukasz przykładów naciągania to szukaj w sądach administracyjnych i sprawach podatkowych.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjo, nie chcę robić wyjątku od mojego postanowienia, że nie dyskutuję z Tobą. Zamiast tego podam tylko cytat z uzasadnienia wyroku: "pośrednio obraziła samą Księgę w znaczeniu niematerialnym". Dla mnie to jest naciąganie nie tylko prawa, ale i polszczyzny.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a): Ogólnie, zakaz głoszenia bzdur jest bardzo niebezpiecznym precedensem, już były nieśmiałe próby wprowadzenia analogicznego zakazu zaprzeczania moralnej czystości bandytów niezłomnych.

Zgadzam się. Bzdurność bzdur należy pokazywać poprzez dyskusje i edukację. Cenzura zaś tylko wywoła w cenzurowanym uczucie, że prześladuje się go za mówienie niewygodnej prawdy.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
ZaKotem napisał(a): Ogólnie, zakaz głoszenia bzdur jest bardzo niebezpiecznym precedensem, już były nieśmiałe próby wprowadzenia analogicznego zakazu zaprzeczania moralnej czystości bandytów niezłomnych.

Zgadzam się. Bzdurność bzdur należy pokazywać poprzez dyskusje i edukację. Cenzura zaś tylko wywoła w cenzurowanym uczucie, że prześladuje się go za mówienie niewygodnej prawdy.

Ktoś kto głosi bzdury to z reguły kretyn, który powtarza po jakimś swoim autorytecie. Ośmieszać, ośmieszać, ośmieszać. Jedyna rada.
Sebastian Flak
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Socjo, nie chcę robić wyjątku od mojego postanowienia, że nie dyskutuję z Tobą. Zamiast tego podam tylko cytat z uzasadnienia wyroku: "pośrednio obraziła samą Księgę w znaczeniu niematerialnym". Dla mnie to jest naciąganie nie tylko prawa, ale i polszczyzny.
Spoko, to nie była zachęta do dyskusji, tylko sprostowanie. Co do cytatu: wziąłeś go z uzasadnienia wyroku czy z artykułu na temat wyroku, który gdzieś tam widziałeś?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
A co to jest pornografia?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
bert04:
Cytat:Jestem ciekaw, jak wyobrażasz sobie zohydzanie pornografii analogiczne do zohydzania papierosów. Na świerszczykach lub na wejściach do witryn porno będą obowiązkowe zdjęcia genitaliów syfilityków? Ostrzeżenia, że masturbacja prowadzi do impotencji? Cytaty z Biblii ostrzegające przed rozpustą?
Każdy seks bez miłości może prowadzić do zmolestowania, autoerotyzm też. Każda przyjemność która jednocześnie wiąże się z doświadczaniem bólu psychicznego, może prowadzić do uzależnienia lub zmolestowania. Skutki zmolestowania są gorsze niż skutki palenia.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): A co to jest pornografia?

Wiki napisał(a):Pornografia (często w skrócie lub potocznie porno) (od gr. γραφός, graphos – piszący; πόρνη, porne – nierządnica; pornográphos – piszący o nierządnicach) – wizerunek osób lub przedmiotów o cechach jednoznacznie seksualnych utworzony z zamiarem wywołania pobudzenia seksualnego lub podniecenia u osób oglądających[1][2].

Mam nadzieję, że tym Cię Wiki zaspokoiła Duży uśmiech
Sebastian Flak
Odpowiedz
https://wyborcza.pl/7,156282,25600541,po...rstwa.html

Cały internet jara się, że ten sposób jest łatwy do obejścia. Szkopuł tkwi w tym, że na moje oko wygląda, że tak ma być. Po prostu, rządzący chcą mieć monitoring, kto szuka treści z Zakazanego Lasu. Wystarczy kilka wąskich serwerowych gardeł i można sobie popatrywać, jak lampkowi, próbują obejść furty dookoła. To ma być pokaż, kto, czego i za pomocą jakich umiejętności szuka w internetach. I to monitorowany.... Z jednej strony fajnie, bo Torowcy będą mieli i trudniej, i się będą w oczy rzucać, z drugiej to daje możliwość podkładania świń na masową skalę. Ot, zwrotnicę przestawić i pierdolut.
Sebastian Flak
Odpowiedz
*Poprawione ZaKocie
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości