20.12.2021, 11:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2021, 11:35 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 8,628
Liczba wątków: 39
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
860
Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/mobbi...ow/zt52y90
Bardzo zajebiście dobry artykuł o warunkach pracy, bhp etc. w mediamarktach i innych mediaexpertach nie dla idiotów. Jak dla mnie to jest Polska w pigułce. Standard.
Przy czym da się to wszystko przenieść na inne branże. W mojej może i nie ma sprawozdań ze sprzedaży, ale też jest ziom poganiacz, który liczy metry i czas do końca umówionego terminu oddania remontowanego obiektu.
To jest szerszy problem i wynika z tego, że w Polsce nie ma kompetentnej kadry kierowniczej na niskim i średnim szczeblu. Jedyne co potrafi większość kierowników z przypadku to motywacja pracowników za pomocą kija i marchewki. Co gorsza kij zazwyczaj jest znacznie większy od marchewki.
Tak to jest jak ludzie nie mający pojęcia o tym jak zarządzać pracownikami robią to na co dzień. A na wyższym szczeblu są zapewne w tych marketach działy HR, które w oderwaniu od realiów tkwią w samozadowoleniu jakim to dobrym pracodawcą nie jest ich firma. Bo na papierze wszystko działa - a w praktyce jest tak jak w tym artykule.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
20.12.2021, 16:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.12.2021, 16:45 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
42
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
lumberjack napisał(a): https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/mobbi...ow/zt52y90
Bardzo zajebiście dobry artykuł o warunkach pracy, bhp etc. w mediamarktach i innych mediaexpertach nie dla idiotów. Jak dla mnie to jest Polska w pigułce. Standard.
Spis wszystkich tematów poruszanych w artykule:
1) zaproszenie czytelników do podobnych sieci handlowych, co by sprawdzili na własne oczy jak to jest w pobliskich sklepach - ponieważ klient ma tam zawsze rację, to na pewno warto tam kupować.
2) przestawienie instrukcji zachowania dla odwiedzających dowolny sklep: marudzić, stroić fochy, awanturować się do woli - voucher na 50 zł za jedno wydarcie mordy na personel piechotą nie chodzi.
Koniec spisu.
P.S. W ogóle to o co chodzi autorce? Vouchera nie dostała, czy ktoś jej rabat źle naliczył?
Liczba postów: 1,039
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
147
Nie wiem czy to potraktowac jako sarkazm, czy nie?
To chyba nie autorce chodzilo tylko zalacym sie pracownikom?
21.12.2021, 10:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.12.2021, 10:36 przez lumberjack.)
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Rowerex napisał(a): Spis wszystkich tematów poruszanych w artykule:
Chyba znacznie spłycasz temat...
Rowerex napisał(a): 1) zaproszenie czytelników do podobnych sieci handlowych, co by sprawdzili na własne oczy jak to jest w pobliskich sklepach - ponieważ klient ma tam zawsze rację, to na pewno warto tam kupować.
2) przestawienie instrukcji zachowania dla odwiedzających dowolny sklep: marudzić, stroić fochy, awanturować się do woli - voucher na 50 zł za jedno wydarcie mordy na personel piechotą nie chodzi.
Jak ktoś jest wrednym chujem to na pewno tak to niestety zinterpretuje
Rowerex napisał(a): P.S. W ogóle to o co chodzi autorce? Vouchera nie dostała, czy ktoś jej rabat źle naliczył?
Może coś się zmieni od takich artykułów. A jak nie to może przynajmniej ludzie nie będą chcieli tam pracować.
---
Widzę dwie różnice między sytuacją handlowców i budowlańców.
Cytat:Gdy zatrudniasz się w firmie, przy przyjęciu masz do głowy natłuczonych mnóstwo pozytywnych informacji. Po pierwsze, że możesz zarobić duże pieniądze. Etat zaczyna się od 2800 brutto. Ale umowy są tak skonstruowane, że podstawa jest mniejsza niż minimalna krajowa, firma asekuruje się dopiskiem, że pracodawca gwarantuje pracownikowi dorobienie do wysokości płacy minimalnej. Premią masz nadrobić różnicę. Ludzie już dopytują nerwowo, czy w nowym roku dostaną aneks z nową podstawą, czy nie? Bo premię do minimalnej jednak trzeba wypracować.
– Faktycznie, można zarobić pięć tysięcy na rękę. Ale żeby wyrobić normę albo tyle, by dostać premię, musisz dokonać cudu. Raczej cudu nie będzie. A jak komuś jakimś cudem idzie, bo jest np. urodzonym handlowcem, to i tak długo tu miejsca nie zagrzeje – mówi jeden z pracowników.
Na budowach kasowo jest już obecnie 20-25zł/h. Standardem jest od 4k do 5k. Najgorszy pijok ode mnie ze wsi pracując przy zbrojeniach ma 17zł/h.
Oczywiście 90% ludzi robi na czarno. Chyba tylko sami szefowie płacą za siebie ZUS.
Cytat:To, co tu zastałem, to istny PRL, podejście: "Nie macie innej pracy, więc możemy z wami zrobić wszystko, i tak się nie zwolnicie!" – opowiada Sławek. – W firmie są osoby, które faktycznie pracują już pięć, sześć lat. To ci najstarsi. Oni faktycznie mają wciąż mental z PRL. "Co ja zrobię, jak mnie zwolnią?! Nie znajdę pracy”. I oni wszystko znoszą". – Ale jakim koszem?! To właśnie te sytuacje, gdy faceci po "50", a czasem już po "40" ciągle popłakują.
W budowlance z kolei bardzo brakuje konkretnych ludzi znających się na tym co robią. Jest duży problem z alkoholem. Każdy kto nie pije i ma siłę i ręce i nogi jest już na wagę złota. Może sobie szef gadać o metrach i terminach ale w sumie nikt się tym zbytnio nie przejmuje, bo na miejsce takiego szefa każdy budowlaniec ma pięciu innych. Źle nie jest tylko oczywiście jest zapierdol obciążający kręgosłup i kolana. Ale w sumie jak czytam, że w tych rtveuroexpertach ludzie sami jakieś lodówki i zmywarki dźwigają za 2800 brutto to chyba nie ma co narzekać.
Adam M. napisał(a): Nie wiem czy to potraktowac jako sarkazm, czy nie?
Raczej jako sarkazm
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
21.12.2021, 15:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.12.2021, 15:37 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
42
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
lumberjack napisał(a): Rowerex napisał(a): 1) zaproszenie czytelników do podobnych sieci handlowych, co by sprawdzili na własne oczy jak to jest w pobliskich sklepach - ponieważ klient ma tam zawsze rację, to na pewno warto tam kupować.
2) przestawienie instrukcji zachowania dla odwiedzających dowolny sklep: marudzić, stroić fochy, awanturować się do woli - voucher na 50 zł za jedno wydarcie mordy na personel piechotą nie chodzi.
Jak ktoś jest wrednym chujem to na pewno tak to niestety zinterpretuje 
Ciekawe byłyby statystyki pokazujące odsetek wrednych chujów w społeczeństwie. Artykuł jasno pokazuje, że klient będący taką jednostką może sporo zyskać, ponadto pokazuje, że pracownicy są od zadowalania nawet wrednych chujów-klientów i na równo stawia chuja-klienta z chujem-przełożonym, bo skoro chuj-klient ma zawsze rację, to chuj-przełożony też dla podległego pracownika chujem być musi, bo inaczej sieć straci wiarygodność w oczach nie tylko chuja-klienta, ale i każdego innego.
lumberjack napisał(a): Rowerex napisał(a): P.S. W ogóle to o co chodzi autorce? Vouchera nie dostała, czy ktoś jej rabat źle naliczył?
Może coś się zmieni od takich artykułów. A jak nie to może przynajmniej ludzie nie będą chcieli tam pracować.
A użyłeś słowa "standard"? A przeniosłeś to na wszystkie branże? Więc o co Ci chodzi?
Zmienić? Przy opisywaniu podobnych spraw w jakimś urzędzie państwowym wali się w takich artykułach konkretnymi nazwami urzędów, instytucji i często nazwiskami. Ale jak trzeba opisać coś o firmie prywatnej będącej być może częścią zagranicznego holdingu, to optyka piszącego nagle znacząco się zmienia - tu żadna nazwa firmy nie padnie, a nawet imiona bohaterów są w większości zmienione.
No i autorka na końcu pyta rzecznika prasowego całej sieci handlowej? I czego ma się spodziewać, że ten weźmie bat i rozgoni towarzystwo osobiście? Albo że powie "tak przyznaję, u nas pracownicy to nic nieznaczące pionki, bo dla naszego szefostwa liczy się wyłącznie kasa, zarżnięcie naszej konkurencji i panowanie nad tym rynkiem"?
Rzecznik wypalił standardową na taką okazję sztampową formułkę będącą połączeniem demagogii, populizmu i autoreklamy - takich formułek uczy się na wewnętrznych szkoleniach i trzeba je mieć wykute na pamięć, ew kopiuj-wklej.
Zauważ, że rzecznik odpowiedział "musimy również wdrażać rozwiązania systemowe..." - "wdrażać", a nie "wdrożyć", przez co nie można im zarzucić, że nigdy nie wdrożyli, zwłaszcza, że wymienił konkretne, a nie wymyślił ich ot tak. A te które wymienił to dziesiątki lat doświadczenia z podobnymi "systemami", których istnienie pokazuje się przy kontrolach inspekcji pracy, a które w wielu firmach są tylko "dupochronami" dla pracodawcy nie mającymi znaczenia dla pracowników.
Artykuł na początku wali w gały tekstem "Kodeks pracy tu nie istnieje" - więc ja mam pytanie, skoro nie istnieje, to gdzie zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy? Dlaczego nazwa Państwowa Inspekcja Pracy w ogóle się w artykule nie pojawia? Że co, że nie warto zawiadamiać, bo może z góry wiadomo, że PIP nie pomoże? A jeżeli PIP nie pomoże, to może Kodeks Pracy nad którego przestrzeganiem PIP teoretycznie czuwa jest w każdej branży tylko teoretyczny, a więc to że "Kodeks pracy nigdzie nie istnieje" jest tak oczywiste jak to, że słońce świeci?
Gdyby autorka cokolwiek bąknęła o tym, że za jej pomocą pracownicy złożyli zawiadomienie do PIP, to bym przez to jedno bąknięcie odebrał artykuł nieco inaczej - a tak, zrobiła reklamę sieci handlowej co to "pod każdym względem dba o zadowolenie każdego chuja-klienta, a nawet takowych nagradza za bycie chujami", a na końcu smacznym propagandowym sosem doprawił ten przekaz przemiły rzecznik, który nie omieszkał dwukrotnie w ważnych momentach użyć słowa "skrupulatnie", nie mówiąc już u słowach "nie ma naszej zgody na łamanie..." (a która to firma oficjalnie "godzi się na łamanie..."?).
P.S. Zadaj sobie pytanie co by było, gdyby w artykule padła konkretna nazwa sieci i weź pod uwagę szerokie grono odbiorców, w tym szefostwo sieci, rzecznika, prawników owej sieci, autorkę itp...
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Rowerex napisał(a): Ciekawe byłyby statystyki pokazujące odsetek wrednych chujów w społeczeństwie.
Wydaje mnie się, że większość ludzi przychodzi do sklepu kupić sobie to co sobie upatrzyli i tyle. A nie po to by powrzeszczeć na pracownika sklepu.
W Biedronkach i Lidlach zauważyłem, że niektórzy ludzie prują się do ekspedientek, żeby więcej kas było uruchomionych. Rozumiem, że można być wkurwionym stojąc w długiej kolejce do jednej kasy, ale to nie wina pracowników tylko polityki sklepu.
Rowerex napisał(a): Artykuł jasno pokazuje, że klient będący taką jednostką może sporo zyskać, ponadto pokazuje, że pracownicy są od zadowalania nawet wrednych chujów-klientów i na równo stawia chuja-klienta z chujem-przełożonym, bo skoro chuj-klient ma zawsze rację, to chuj-przełożony też dla podległego pracownika chujem być musi, bo inaczej sieć straci wiarygodność w oczach nie tylko chuja-klienta, ale i każdego innego.
Jeśli ktoś uważa, że warto być chujem, żeby dostać bon 50 zł, to taka osoba jest po prostu chujem. Nie wiem czy normalny człowiek uzna, że chujowym zachowaniem może sporo zyskać. Za 50 zł samego siebie pozbawić godności niegodnym zachowaniem to wg mnie marny zysk.
A już ci chujowi przełożeni nic w ogóle nie zyskują tym swoim poganianiem.
Rowerex napisał(a): A użyłeś słowa "standard"? A przeniosłeś to na wszystkie branże? Więc o co Ci chodzi?
O to, że nie powinno tak być. To, że coś jest regułą nie znaczy, że jest ok.
Rowerex napisał(a): Zmienić? Przy opisywaniu podobnych spraw w jakimś urzędzie państwowym wali się w takich artykułach konkretnymi nazwami urzędów, instytucji i często nazwiskami. Ale jak trzeba opisać coś o firmie prywatnej będącej być może częścią zagranicznego holdingu, to optyka piszącego nagle znacząco się zmienia - tu żadna nazwa firmy nie padnie, a nawet imiona bohaterów są w większości zmienione.
Masz rację. Powinno być wszystko konkretnie opisane.
Rowerex napisał(a): No i autorka na końcu pyta rzecznika prasowego całej sieci handlowej? I czego ma się spodziewać, że ten weźmie bat i rozgoni towarzystwo osobiście? Albo że powie "tak przyznaję, u nas pracownicy to nic nieznaczące pionki, bo dla naszego szefostwa liczy się wyłącznie kasa, zarżnięcie naszej konkurencji i panowanie nad tym rynkiem"?
Rzecznik wypalił standardową na taką okazję sztampową formułkę będącą połączeniem demagogii, populizmu i autoreklamy - takich formułek uczy się na wewnętrznych szkoleniach i trzeba je mieć wykute na pamięć, ew kopiuj-wklej.
Zakładam, że autorka tak czy srak chciała też pozwolić wypowiedzieć się drugiej stronie. A te oklepane formułki są również odpowiedzią urzędów kiedy powstają o nich jakieś artykuły.
Rowerex napisał(a): Artykuł na początku wali w gały tekstem "Kodeks pracy tu nie istnieje" - więc ja mam pytanie, skoro nie istnieje, to gdzie zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy? Dlaczego nazwa Państwowa Inspekcja Pracy w ogóle się w artykule nie pojawia?
Ogólnie w Polsce chyba nikt nie ma wiary w PIP. Bo powszechnie się wszelkie zalecenia kodeksu pracy łamie. A PIP to jest od tego, żeby przyjechać i zbadać sprawę jak już się jakaś tragedia wydarzy.
Rowerex napisał(a): A jeżeli PIP nie pomoże, to może Kodeks Pracy nad którego przestrzeganiem PIP teoretycznie czuwa jest w każdej branży tylko teoretyczny, a więc to że "Kodeks pracy nigdzie nie istnieje" jest tak oczywiste jak to, że słońce świeci?
O, to to. Dokładnie tak.
Rowerex napisał(a): Gdyby autorka cokolwiek bąknęła o tym, że za jej pomocą pracownicy złożyli zawiadomienie do PIP, to bym przez to jedno bąknięcie odebrał artykuł nieco inaczej - a tak, zrobiła reklamę sieci handlowej co to "pod każdym względem dba o zadowolenie każdego chuja-klienta, a nawet takowych nagradza za bycie chujami"
Nie wiem no. Dla mnie to antyreklama.
Rowerex napisał(a): P.S. Zadaj sobie pytanie co by było, gdyby w artykule padła konkretna nazwa sieci i weź pod uwagę szerokie grono odbiorców, w tym szefostwo sieci, rzecznika, prawników owej sieci, autorkę itp...
Tak powinno być.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845
Płeć: mężczyzna
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
E tam, nic strasznego się nie dzieje. Sam jem dużo więcej warzyw niż mięcha. Ono jest tylko dodatkiem.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845
Płeć: mężczyzna
lumberjack napisał(a): E tam, nic strasznego się nie dzieje. Sam jem dużo więcej warzyw niż mięcha. Ono jest tylko dodatkiem.
Dodatkiem sprawiedliwym. A tu takie herezje...
Btw.
https://www.wprost.pl/polityka/10582864/...x-tvn.html
A nie mówiłem  Duduś zawetował lex TVN, bo w innym wypadku PiS samemu sobie by w nogę strzelał. Jednak logika jakąś w partii jest.
Sebastian Flak
Liczba postów: 8,628
Liczba wątków: 39
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
860
Płeć: nie wybrano
Gawain napisał(a): A nie mówiłem Duduś zawetował lex TVN, bo w innym wypadku PiS samemu sobie by w nogę strzelał. Jednak logika jakąś w partii jest.
Wątpię aby to był plan PIS. Duda uzasadniając tą decyzję powołał się na jakąś tam umowę o handlu z USA z lat 90 i dość wyraźnie zaznaczył, że "umów należy dotrzymywać". I tak mi się przypomniało, że kiedyś Kaczyński obiecał mu głowę Kurskiego za jakiś tam podpis (chyba chodziło o 2 mld rocznie na TVP - pewien nie jestem) a jak Duda zrobił swoje - Kurskiego na stołek przywrócił. Więc jest to raczej prywatna zemsta Dudy za złamanie tej umowy przez Kaczyńskiego.
PIS liczył raczej, że Duda skieruje to do Trybunału Przyłębskiej a ten w szybciutko i ochoczo uzna tą ustawę za zgodną z konstytucją.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845
Płeć: mężczyzna
DziadBorowy napisał(a): Gawain napisał(a): A nie mówiłem Duduś zawetował lex TVN, bo w innym wypadku PiS samemu sobie by w nogę strzelał. Jednak logika jakąś w partii jest.
Wątpię aby to był plan PIS. Duda uzasadniając tą decyzję powołał się na jakąś tam umowę o handlu z USA z lat 90 i dość wyraźnie zaznaczył, że "umów należy dotrzymywać". I tak mi się przypomniało, że kiedyś Kaczyński obiecał mu głowę Kurskiego za jakiś tam podpis (chyba chodziło o 2 mld rocznie na TVP - pewien nie jestem) a jak Duda zrobił swoje - Kurskiego na stołek przywrócił. Więc jest to raczej prywatna zemsta Dudy za złamanie tej umowy przez Kaczyńskiego.
PIS liczył raczej, że Duda skieruje to do Trybunału Przyłębskiej a ten w szybciutko i ochoczo uzna tą ustawę za zgodną z konstytucją.
Gdyby rzeczywiście tak było, to by znaczyło, że Duda walnie przyczynia się do odstrzału Prezesa. Jawnie podkopał jego pozycję. Znaczy się stronnictwo formuje? Zaczął własną grę? Dlaczego teraz a nie w czasie czarnych marszy, które by mu zjednały najbardziej chybotliwy elektorat? PiS nic nie stracił na Veto. Kaczyński personalnie nie strzelił sobie w stopę. Kolejny zatarg z ostatnim w miarę ogarniętym sojusznikiem byłby skazany na reakcje i dowalenie jakiejś formy odwetu. Odwetu w środku kolejnej fali i zmiennego poparcia. No i pytanie za sto punktów, czemu w ogóle miałaby służyć realna likwidacja TVN? Beton tego nie ogląda, pozorna walka przyczyniła się do podziału społeczeństwa. Wyborcy PiS mają zwycięstwo moralne ("PiS robi to co Niemcy, za dużo procent w obcych rękach, wszystko wykupione". PAD to strażnik demokracji, umów dotrzymuje... ") A i przy okazji świąt wszyscy o tym gadali a nie o drożyźnie, cenach paliw, małych pensjach, rozwalaniu demokracji. No i Kaczyński śpi spokojnie, bo nie ma kolejnego frontu otwartego. Poza tym, PAD posłusznie podpisuje wszystko co mu podsuną a teraz nagle zerwał się ze smyczy? Już nie mają na niego haka? Polityki się nauczył na samym końcu? To się kupy nie trzyma. I to z powodu umów międzynarodowych? Toż oni połowę unijnych dyrektyw olali jak były niewygodne, choćby głupi Turów wspomnę, z którym przez lata nic nie robili.
Sebastian Flak
28.12.2021, 07:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28.12.2021, 07:19 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 8,628
Liczba wątków: 39
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
860
Płeć: nie wybrano
Dudy nie posądzam o żadne większe ambicje. Po prostu zwyczajna zemsta. Kaczyński wykiwał go przy ustawie finansującej media publiczne to ten poczekał na LEX TVN i wykiwał Kaczyńskiego. Podpobieństwo tematów ma wzmacniać przekaz. Dodatkowo ugrał nieco dla siebie bo przypodobał się Amerykanom i może jeszcze przed końcem kadencji uda się jakąś fotkę z korytarza zrobioną z Bidenem na TikToka wrzucić.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845
Płeć: mężczyzna
https://www.chip.pl/2021/12/chinczycy-zb...-rosjanow/
Cytat:Tor jest powszechnie uważany za bezpieczne paliwo jądrowe. Podczas jego spalania nie powstaje wysoce toksyczny pluton (jak w przypadku spalania uranu). Co więcej, stopiona sól wewnątrz reaktora torowego może być używana jako właściwe chłodziwo – w przeciwieństwie do reaktora uranowego, który wymaga dużych ilości wody, więc musi być zbudowany w konkretnym miejscu. Reaktory zasilane torem można budować nawet na pustyni.
Co więcej, mieszając tor ze stopionymi kryształami soli i podgrzewając je do temperatury ponad 500oC, powstają ogromne ilości energii. Szacuje się, że nowo powstały chiński reaktor może zapewnić energię elektryczną dla prawie tysiąca gospodarstw domowych. To dopiero początek, bo Chińczycy chcą wybudować elektrownię pozwalającą na zasilenie domów 100 tys. mieszkańców. To powinno się udać, bo na terenie Azji są spore pokłady toru.
Chińczyki, aleście mi zaimponowali w tej chwili...
Sebastian Flak
31.12.2021, 01:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31.12.2021, 05:34 przez Gladiator.)
Liczba postów: 1,759
Liczba wątków: 11
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Rowerex napisał
Cytat:Artykuł na początku wali w gały tekstem "Kodeks pracy tu nie istnieje" - więc ja mam pytanie, skoro nie istnieje, to gdzie zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy? Dlaczego nazwa Państwowa Inspekcja Pracy w ogóle się w artykule nie pojawia? Że co, że nie warto zawiadamiać, bo może z góry wiadomo, że PIP nie pomoże? A jeżeli PIP nie pomoże, to może Kodeks Pracy nad którego przestrzeganiem PIP teoretycznie czuwa jest w każdej branży tylko teoretyczny, a więc to że "Kodeks pracy nigdzie nie istnieje" jest tak oczywiste jak to, że słońce świeci?
Wybrałem ten fragment jako najlepiej określający trzeźwe postrzeganie rzeczywistości.
Problem leży w reagowaniu na odpowiednio spreparowany tekst. Artykuł ukazał się w dziale Kobieta, więc siłą rzeczy pisany dla kobiet musi zawierać ogromna dawkę emocji, wówczas wzbudza zainteresowanie. Rzeczowość jest niestety nudna, choć prawdziwa. Codziennie na każdym portalu znaleźć można nowe artykuły, jak to kobiety są krzywdzone, wykorzystywane od wieki wieków na różne sposoby etcet, etcet. Nieustanne odświeżane i starannie pielęgnowane poczucie krzywdy, staje się podstawą oceny zdarzeń. Stąd łatwość w kupowaniu takich tekstów. Do tego każdego kto tego typu nasączony emocjami tekst zakwestionuje, łatwo oskarżyć o nieczułość, brak dobrego serca, aż do zaszczucia. Jak najbardziej można zrozumieć kobiety, trudno się dziwić. Gorzej jeśli mężczyźni dają się na to nabierać. Sądzę, że to kwestia karmienia się takimi tekstami, zatracenia własnego samodzielnego i męskiego sposobu myślenia. Mówiąc wprost, przejęciu damskiego sposobu myślenia. Właśnie wczoraj rano mignęła mi scenka na TVNie śniadaniowym, jak jakiś chłopak oświadczył się przed kamerami dziewczynie. Na pytanie skąd ta myśli odpowiedział: To był impuls....
Znaczy, nie zastanowił się, czy gotów jest na podjęcie się roli męża, ojca, sprostaniu trudowi założenia rodziny ze wszystkimi konsekwencjami. Pusty emocjonalny impuls, widać nikt go rzetelnego podejścia do życia nie nauczył, natomiast nabuzowany jest sączonym medialnie wartościowaniem życia emocjami. Skutki życiowe są łatwo przewidywalne... Oczywiście prowadzący byli wzruszeni, towar się świetnie sprzedał, a to co z obojgiem później będzie przy takim infantylnym podejściu już nikogo nie obchodzi. Ważne, że oglądający target jest zadowolony.
Co do samego PIPu i jego działania, spójrzmy realnie. Niskie bezrobocie sprzyja pracownikom, nikt tam za grosze nie pracuje. Mam przykład z mojego średniej wielkości sklepu osiedlowego znanej marki. (nie Lidl, nie Biedronka) Od dłuższego czasu pracuje tam stała ekipa z niewielkimi zmianami. Jedynie na kasach się zmieniają, co wynika z obstawienia ich przez firmę zewnętrzną. Jak widać klimat i apanaże muszą być dobre. Klienci, obsługa, są tym samym społeczeństwem o określonej kulturze odnoszenia się. Po za tym roszczeniowość i mielenie ozorem po próżnicy jest u nas topie, chyba podnosi ocenę własną.
DziadBorowy napisał
Cytat:Dudy nie posądzam o żadne większe ambicje. Po prostu zwyczajna zemsta. Kaczyński wykiwał go przy ustawie finansującej media publiczne to ten poczekał na LEX TVN i wykiwał Kaczyńskiego. Podpobieństwo tematów ma wzmacniać przekaz. Dodatkowo ugrał nieco dla siebie bo przypodobał się Amerykanom i może jeszcze przed końcem kadencji uda się jakąś fotkę z korytarza zrobioną z Bidenem na TikToka wrzuci
Z takim jak twój nie spotkałem się, więc go komentuje innymi.
Bardzo nieskromnie przypomnę, że stawiałem otwarcie na takie rozwiązanie jako jedynie możliwe.
Dlatego na lekko przejrzałem i wysłuchałem komentarze medialne, boki zrywać. Opinie były mniej więcej takie:
Duda urwał się Kaczyńskiemu z paska, Kaczyński pozwolił Dudzie zawetować, presja ma sens (Tusk), Duda przyjął argumenty opozycji (Monika co ma 500 par butów), zawetował wcześniej, bo się na narty spieszył.
Sam Prezydent też stanął medialnie na wysokości zadania i dostosował się do komentarzy. Wzorem Churchilla wyszedł z pałacu i pytał obywateli, czy zawetować ustawę (wywiad prezydencki). Natrafił na byłego mundurowego (mundurowi są teraz na trendi), który miał go przekonać stwierdzeniem - po co kolejna awantura. Jedno szczęście, bo strach się bać co by było gdyby spotkał niejaką Goździkową wychodzącą z żółtym kremem w ręku z apteki. Jako wyglądająca na typowy żelazny elektorat PiSa, zapewne namówiła by go na podpisanie.
Prezydent przypomniał tylko o swojej zapowiedzi weta z sierpnia i uzasadnieniu, które teraz tylko rozwinął. W wywiadzie był wyraźnie rozbawiony komentarzami, nie dziwię się.
Nie oglądam kabaretów, występy polityków i ich komentatorów - najmitów stoją na wyższym poziomie.
Liczba postów: 11,481
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
845
Płeć: mężczyzna
https://oko.press/jaroslaw-nic-nie-moge-kaczynski/
Cytat:rozkłada ręce, wobec epidemii - też. Przyznaje, że reforma sądów to klęska, a Izby Dyscyplinarnej zlikwidować nie potrafi. Jarosław Kaczyński w rozmowie z Interią to monarcha absolutny w królestwie imposybilizmu
Gdy Jarosław Kaczyński idzie po władzę, rzeczywistość w jego opowieściach traci całą złożoność, stając się banalnie prosta: żeby polepszyć sytuację w ochronie zdrowia, wystarczy zlikwidować NFZ, żeby zdobyć miliardy dla budżetu, trzeba zaledwie pogonić „tabuny kolesi” ze spółek skarbu państwa, aby mieszkania były po 3 tys. zł za metr kwadratowy, należy po prostu uchwalić odpowiednią ustawę, a rządy PiS będą oznaczać „rządy spokoju, pokoju i wielkiego planu dla Polski”.
Gdy Jarosław Kaczyński władzę zdobywa, wchodzi w tryb znany w grach komputerowych jako god mode, czyli tryb boga, zapewniający nieśmiertelność: łamie reguły, prze na ślepo do przodu, kosząc kolejnych przeciwników, ignorując przeszkody i prawa cywilizowanej polityki.
Natomiast gdy Kaczyński przeczuwa nadchodzącą porażkę, obudowuje się kokonem bezpieczeństwa złożonym ze spisków, tajemniczych zależności i potężnych sił, które powodują, że po prostu nic się nie da zrobić, a winni tego stanu rzeczy są inni. No bo przecież nie prezes.
Piękne. Już się przygotowują do przekazania rozpierdolonej do cna gospodarki.
Sebastian Flak
15.01.2022, 18:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.01.2022, 19:00 przez DziadBorowy.)
Liczba postów: 8,628
Liczba wątków: 39
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
860
Płeć: nie wybrano
Artykuł o ekonomicznych aspektach produkcji mięsa.
https://subiektywnieofinansach.pl/dlacze...od-warzyw/
W skrócie - mięso kosztuje tak mało tylko dlatego, że Kapitan Państwo zabiera wszystkim w podatkach i dofinansowuje producentów mięsa. Co gorsza większość tych dotacji nie trafia jak ludzie myślą do małych lokalnych producentów - ale do największych przemysłowych korporacji. Drugim powodem są na prawdę fatalne warunki w których hodowane są przemysłowo zwierzęta na ubój.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 1,560
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08.2020
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Tradi katolik
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-rosni...rp_state=1
Nie rozumiem tych Niemców. Powiedzmy że przeciętny Uberemeńś zarabia 2 tysiące euro (ostatnio jak sprawdzałem stawka minimalna w DE to coś koło 11 euro) cena litra benzin to ok. 1,7 euro (teraz może te 10 centów więcej) I oni płaczą że drogo. Przeciętny Polak zarabia 2300 a paliwo po 5.2 (po obniżce Vat) I kto ma drogo. Niemiec za wypłatę kupi tysiąc litrów benzyny (nawet więcej tylko nie chce mi się liczyć po 1.7 więc liczę po 2 euro) a Polak ok. 450 litrów. Dodać należy że samochody w Niemczech są tanie jak gówno. Np. W Szwajcarii (może nie Niemcy ale blisko) Honda Integra Type R kosztuje 15 tys Franków (czyli coś koło 12 tyś euro). Jak miałem gablotę na gaz to cieszyłem się że bryna po dwie blachy byla. A teraz gaz po obniżce VAT 2.5 zł XD
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Człowiekowi zawsze będzie mało. Niemcy nie są w naszej, typowo polskiej sytuacji finansowej/gospodarczej, więc nie mają porównania i nie doceniają tego co mają.
Zresztą sam po sobie to widzę. Jak robię jakieś remonty u ludzi i widzę jak żyją. Niektórzy tak żyją, że ja osobiście w życiu na nic nie powinienem narzekać.
InspektorGadżet napisał(a): Przeciętny Polak zarabia 2300 a paliwo po 5.2 (po obniżce Vat) I kto ma drogo.
Z tym VATem to jakaś też dziwna sprawa:
Cytat:JAK DZIAŁA ZŁODZIEJSKIE PAŃSTWO?
Ta sama stacja dwie różne daty.
Niby cena inna ale popatrzmy matematycznie.
ON 31 stycznia 2022
5,89 zł czyli netto 4.79 zł (VAT 23%)
ON 1 lutego 2022
5,27 zł czyli netto 4.88 zł (VAT 8%)
Jako przedsiębiorca dotyczy mnie cena netto. Dostałem więc 9️ groszy podwyżki na 1 litrze paliwa !!! ??
Do tego NIE odliczę 1️5% VAT-u,
Co daje kolejne nawet 7️2 grosze na litrze, czyli więc jaka obniżka paliwa ???
Jakie oszczędności????
Góra 30 dni cena i tak wzrośnie do 5.99/litr więc cały plan PiSu w PIZDU !!! ?
Jeżeli myślicie że to się nie odbije na cenach w sklepach to gratuluję wam humoru.
? Dodam tylko od siebie ***** *** ?
https://www.facebook.com/profile.php?id=100076259465661
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 1,560
Liczba wątków: 19
Dołączył: 08.2020
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Tradi katolik
Nie za bardzo rozumiem o co chodzi w poście tego chłopa?
03.02.2022, 12:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.02.2022, 12:38 przez lumberjack.)
Liczba postów: 21,709
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,268
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Tak teraz nasze państwo zrobiło, żebyśmy my - zwykli ludzie mieli taniej benzynę i ropę, a jak ktoś ma firmę to mu teraz wyjdzie 9 gr/l drożej niż przed obniżką.
Jak masz np. firmę spedycyjną i kupujesz ropę do tirów to ma duże znaczenie. Tak mi się przynajmniej wydaje
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
|