DziadBorowy napisał(a): Masakra. Podejście na zasadzie "wolę mieć mniej byle sąsiad nie miał więcej".
Nic nie poradzisz tak właśnie działa ludzka psychika. Przyznam, że nieco dziwi mnie oburzenie jakie niektórzy wyrażają na temat takiego podejścia do życia. Nie tylko bogactwo się liczy, ale również prestiż społeczny i wiele innych czynników. Nawet z ewolucyjnego punktu widzenia, korzystne nie jest posiadanie jakiejś cechy, czy zasobu samo w sobie, ale posiadanie na tle innych jednostek.
Sam gdybym był bogaty to nie chciałbym, żeby mój biedniejszy sąsiad uznawał się za gorszego, chciałbym aby uznał, że bardziej zasługuje na bogactwo niż ja i postanowił mnie prześcignąć. Współcześnie wmawia się ludziom, że jeżeli ktoś jest bogaty to trzeba uznać go za lepszego od siebie, zaś pod żadnym pozorem, nie wolno się zastanawiać czemu jakiś człowiek mimo, że głupi i nie posiadający żadnych zdolności posiada więcej. Rywalizacja z sąsiadami o to kto bogatszy, to wspaniała polska tradycja sięgającą jeszcze czasów Polan.