białogłowa napisał(a): Moim zdaniem nie ma powodu aby zgadzać się z tezą, że wprowadzenie zakazu byłoby dowodem "posłuszeństwa wyprzedzającego".
Zawsze też będzie można stwierdzić, że były "zakulisowe naciski"
Ale wprowadzanie zakazu "in vitro", tak samo jak zakazu aborcji, jest nie tylko sprzeczne z interesem PIS, ale i grozi mu rozłamem, tak samo jak przy poprzedniej próbie tego rodzaju, bo zawsze znajdą się tam grupy chcące "przelicytować" w walce o rzekome poparcie Kościoła i rzeczywiste poparcie ojdyra pisowską wierchuszkę.