Żarłak
Nie mogę do tego się odnieść, bo nie wiem czy to żart, czy ironia, czy na poważnie.
Znasz wszystkie odłamy/prądy/ myśli w islamie?
http://janbar.jgora.pl/quizy-i-zabawy/kr...przymioty/
Są to kręgi przynależności do Kościoła. Przynależność - wg Słownika Języka Polskiego PWN -
przynależność
Nie. Moja wypowiedź odnosiła się do Twojej na temat mówienia o braku wiary albo chrzcie. Nie rozszerzaj, proszę, zakresu mojej wypowiedzi.
lumberjack
Sprowadzanie do absurdu to nielojalny chwyt erystyczny, a nie rzetelna rozmowa.
http://erystyka.blox.pl/2011/02/To-co-mo...bsurd.html
http://erystyka.blox.pl/2011/02/To-co-mo...bsurd.html
Katolikiem nie czyni Cię niechlanie (od kiedy to nie wolno pić alkoholu w święta?) ani nieuprawianie seksu w prezerwatywie.
Żądasz niemożliwego: żeby ludzie idealnie wypełniali wszelkie doczesne zalecenia Kościoła/ organizacji, w której się znajdują. Jest to niemożliwe, gdyż nie ma idealnych ludzi. I nie ma idealnych zasad (poza może zasadą miłości bliźniego?). Zasady te zresztą na przestrzeni wieków zmieniają się. Już teraz są osoby, które mają przyzwolenie na używanie prezerwatyw bądź innej formy antykoncepcji w KK. Widzisz, sam Kościół jest bardziej liberalny niż Ty.
I jeszcze raz: złamanie zasady - nazwijmy to grzechem - nie sprawia, że przestajesz być chrześcijaninem czy katolikiem. Chrześcijaninem jesteś,gdy wierzysz w żywego Chrystusa, niezależnie, czy używasz gumki czy nie. Katolikiem jesteś, gdy zostałeś ochrzczony w Kościele Katolickim. I nie zmienia tego fakt jedzenia mięsa w piątek, opuszczania mszy niedzielnych, używania gumki czy chlania w święta.
Muzułmaninem jesteś, gdy wierzysz w Allaha. Ale na temat islamu nie mam tak szerokiej wiedzy (jak Ty?:)
żeby się dokładnie wypowiadać.
Cytat:Dzięki za sugerowanie, że jestem tak ograniczony, że nie potrafię nie szufladkować ludzi. Brawo, powzięłaś niskich lotów próbę żeby mnie zaszufladkować i odniosłaś porażkę. : )
Nie mogę do tego się odnieść, bo nie wiem czy to żart, czy ironia, czy na poważnie.
Cytat:muzułmanką być może, jeśli uzna przed samą sobą, że tworzy nowy odłam Islamu.
Znasz wszystkie odłamy/prądy/ myśli w islamie?
Cytat:Zarzuć jakimś odnośnikiem.
http://janbar.jgora.pl/quizy-i-zabawy/kr...przymioty/
Są to kręgi przynależności do Kościoła. Przynależność - wg Słownika Języka Polskiego PWN -
przynależność
Cytat:1. «należenie do jakiejś organizacji, grupy lub społeczności»http://sjp.pwn.pl/sjp/przynaleznosc;2512324.html
2. praw. «rzecz ruchoma, należąca do właściciela rzeczy głównej, pozostająca z nią w związku i służąca do korzystania z niej»
Cytat:znaLezczyni napisał(a):
Cytat: napisał(a):Nieprawda. Jesli chrzescijanin powie, ze nie wierzy w grzech pierworodny albo koniecznosc przystapienia do chrztu tzn. ze nie jest chrzescijaninem.
Jak wyżej. I nieprawda. I od powiedzenia czegokolwiek nic się nie zmienia.
Czyli jednak zgadzasz się ze mną. Ta pani tylko coś sobie mówi, bo "od powiedzenia czegokolwiek nic się nie zmienia".
Nie. Moja wypowiedź odnosiła się do Twojej na temat mówienia o braku wiary albo chrzcie. Nie rozszerzaj, proszę, zakresu mojej wypowiedzi.
lumberjack
Cytat:A co jesli uwazam sie za kobiete, ktora uwaza sie za mezczyzne? To tez jest jeszcze normalne czy juz przegiecie palki? Podoba mi sie to jak granat genderyzmu zrobil wylom w logice psychologow. Jesli uwazam sie za starca, za dziecko, za Napoleona to co jest ze mna nie tak. Jesli uwazam sie za kobiete to wszystko jest juz ok. No po prostu lol
Sprowadzanie do absurdu to nielojalny chwyt erystyczny, a nie rzetelna rozmowa.
http://erystyka.blox.pl/2011/02/To-co-mo...bsurd.html
Cytat:Dość często spotykanym chwytem erystycznym jest technika nazywana „sprowadzaniem do absurdu” („argumentum ad absurdum”). Sposób ten służy do zwalczania (wykazywania błędności) jakiegoś poglądu zaprezentowanego przez przeciwnika w dyskusji. Drogą do tego celu jest wskazanie na wynikające z tego poglądu (przynajmniej zdaniem argumentującego) absurdalne konsekwencje. Osoba używająca argumentu „ad absurdum” zdaje się mówić: „Nie mogę się z tobą zgodzić, bo w ten sposób musiał(a)bym zgodzić się również na twierdzenia, które są jawnie absurdalne”.
Cytat:Argumenty ad absurdum przebiegają według następującego schematu:
Uznanie za właściwe (prawdziwe, słuszne itp.) pewnego stanowisko A pociąga za sobą konieczność uznania za takie również stanowiska B.
Stanowisko B jest absurdalne (przesłanka często „niewypowiedziana”, pozostawiana domyślności odbiorcy)
Zatem nie można uznać stanowiska A.
http://erystyka.blox.pl/2011/02/To-co-mo...bsurd.html
Cytat:Ta kobita nie jest muzulmanka i powinna sie z tym pogodzic.Bo tako Ty rzekłeś. Ty, który o islamie wiesz tyle, ile napiszą czegoś złośliwego/agresywnego/negatywnego. Nie byłeś nawet kilka miesięcy Francuzem, muzułmaninem, kobietą. Ale wiesz, że masz prawo decydować za nią o niej. Nic Cię w Twojej postawie nie niepokoi?
Cytat:Tak samo Polacy powinni sobie uswiadomic, ze samo chodzenie do kosciola nie czyni ich katolikami skoro zyja jak hedonisci. Chca chlac na wszystkich mozliwycb swietach? Chca. Chca sie lupac w gumkach? Chca. To niech sie nie nazywaja katolikami, bo ich zyciowa postawa nie ma wiele wspolnego z podazankem droga katolicka.
Katolikiem nie czyni Cię niechlanie (od kiedy to nie wolno pić alkoholu w święta?) ani nieuprawianie seksu w prezerwatywie.
Żądasz niemożliwego: żeby ludzie idealnie wypełniali wszelkie doczesne zalecenia Kościoła/ organizacji, w której się znajdują. Jest to niemożliwe, gdyż nie ma idealnych ludzi. I nie ma idealnych zasad (poza może zasadą miłości bliźniego?). Zasady te zresztą na przestrzeni wieków zmieniają się. Już teraz są osoby, które mają przyzwolenie na używanie prezerwatyw bądź innej formy antykoncepcji w KK. Widzisz, sam Kościół jest bardziej liberalny niż Ty.
I jeszcze raz: złamanie zasady - nazwijmy to grzechem - nie sprawia, że przestajesz być chrześcijaninem czy katolikiem. Chrześcijaninem jesteś,gdy wierzysz w żywego Chrystusa, niezależnie, czy używasz gumki czy nie. Katolikiem jesteś, gdy zostałeś ochrzczony w Kościele Katolickim. I nie zmienia tego fakt jedzenia mięsa w piątek, opuszczania mszy niedzielnych, używania gumki czy chlania w święta.
Muzułmaninem jesteś, gdy wierzysz w Allaha. Ale na temat islamu nie mam tak szerokiej wiedzy (jak Ty?:)
żeby się dokładnie wypowiadać.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.