Baptiste napisał(a): Ja jednak wolę nie wchodzić w buty rzekomo niezależnego, obiektywnego sędziego, który będzie oceniać stopień świadomości cudzych wyborów ideologiczno-politycznych. Zbyt grząski grunt.
Przecież stwierdzając, iż przybywa osób świadomych politycznie właśnie to robisz.
Cytat: W końcu chyba wszyscy uważają, że pełno jest głupców a rzecz jasna dziwnym trafem nikt się za takowego nie uważa.
Być może ja też uchodzę za zmanipulowanego.
Nie uważam osoby, która ma jakieś poglądy polityczne, które się kupy nie trzymają za osobę głupią. Twierdzę jedynie, iż to, że ktoś nie jest obojętny a ma jakieś preferencje odnośnie polityki nie czyni go jeszcze osobą politycznie świadomą.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"