ZaKotem napisał(a): W ogóle używanie nic nieznaczacych słów "lewica" i "prawica" powinno być wykluczone z powaznej dyskusji, CHYBA że używamy ich w pierwotnym znaczeniu, takim, jakie miały w przededniu Rewolucji Francuskiej: otóż, proszę państwa, lewica to ci, co siedzą po lewej stronie sali parlamentarnej, a prawica to ci po prawej. I dlatego w Polsce w roku 2017 PiS jest prawicą, a PO jest lewicą i jest to stwierdzenie obiektywne i nie ulega żadnej wątpliwości.Ja uważam, że partie i ich lewicowość/prawicowość/centrowość winno się określać po stosunku do gospodarki, a wtedy podział lewica/prawica byłby wieczny - prawicą określałoby się te ugrupowania, które skupiają ludzi o poglądach, że jednostka lepiej poradzi sobie z wydawaniem pieniędzy niźli rząd, czy partia; lewica zaś przekładałaby interes gospodarczy wspólnoty (np. narodu) ponad jednostki, popierałaby redystrybucję dóbr, itp.
PS Poza tym, taki podział ma dużą zaletę - łatwo określić partię jako centrową, ucinając tym samym dyskusje czy spekulacje
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył! - Stanisław Lem