Jak na razie mięsne lobby rolnicze, przynajmniej u nas ma problemy z pewnym reportażem o uboju krów. W sumie to wkurwiająca sprawa - banda cwaniaków uwala praktycznie cały przemysł. Z drugiej strony, skoro ponoć wg oficjalnych danych (widziałem jak ktoś się na nie powoływał, nie widziałem samych danych) w Polsce jest o wiele mniejszy odsetek krów chorych i przeznaczanych do utylizacji, niż na zachodzie - to pewnie ten proceder to nie było nic, aż tak niezwykłego. Bo jednak nie chce mi się wierzyć, że nasze krowy są tak super, że nie chorują i nie zdychają prawie wcale.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"