lumberjack napisał(a): Tak. I ponadto ciekaw jestem statystyk ilu ludzi ma przyznaną rentę z powodu zmarłego rodzica, a ilu ludzi, po latach płacenia składek, zmarło przed samym przejściem na emeryturę. To by dało jakiś tam drobnym wycinek obrazu na temat tego ile państwo daje, a ile zabiera.
ZUS od lat jest deficytowy. Co oznacza, że daje więcej niż odbiera. Dlatego ciągle trzeba tam dosypywać pieniędzy z budżetu państwa.
PO podnosząc wiek emerytalny poniosło swoją chyba największą porażkę, bo nie potrafiło dotrzeć do ludzi z prostym przekazem - że nawet po podwyższeniu wieku emerytalnego statystycznie rzecz biorąc mają
a) większą szansę na dożycie emerytury niż powiedzmy 20 lat wcześniej
b) dłuższy okres pobierania emerytury niż powiedzmy 20 lat wcześniej
Dodatkowo średnia waloryzacja ZUS od jakiegoś czasu jest jednak wyższa niż przeciętne oprocentowanie lokaty bankowej. Nie abym nagle do ZUSu zapałał nagłą miłością, po prostu zwracam uwagę, że popularne powiedzenie
"gdybym to wpłacał do banku miałbym więcej - niekonicznie jest już prawdziwe". Z drugiej strony pieniądze wpłacone do banku są Twoje, do ZUSu - nie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"