Cytat:Rząd PiS stworzył Polską Fundację Narodową po to, by — zgodnie z pragnieniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego — dbała o reputację Polski za granicą i przekonywała Zachód do kontrowersyjnych reform PiS. Pomysł Kaczyńskiego był prosty: ponieważ budżet państwa nie ma pieniędzy na taką działalność, to zapłacą za nią państwowe spółki. W ten sposób 17 największych spółek skarbu państwa — od bajecznie bogatego Orlenu po znacznie uboższe PKP — płaci składki na PFN. Oznacza to, że PFN finansujemy my wszyscy, np. kupując benzynę, płacąc za energię czy grając w totolotka.
Kłopot polega na tym, że znaczących efektów działań PFN jak nie było, tak nie ma — za to w kraju fundacja dała się poznać z kontrowersyjnej kampanii atakującej sędziów. Dwukrotna zmiana prezesa PFN wskazuje na to, że nawet obóz władzy zdaje sobie sprawę, że w fundacji nie wszystko działa jak należy.
[...]Jedną z podstawowych misji, jaką PFN miało wypełniać, była poprawa wizerunku Polski w USA. W tym celu fundacja podpisała umowę z waszyngtońską firmą White House Writers Group, specjalizującą się w PR, reklamie i doradztwie komunikacyjnym. Założyli ją Clark Judge, były doradca ds. komunikacji prezydenta Ronalda Reagana, oraz Philip Hughes, były urzędnik amerykańskiej administracji i ambasador USA na Barbadosie.
Polska Fundacja Narodowa nigdy nie ujawniła tej umowy. Jednak Onet skorzystał z amerykańskiego prawa, żeby do niej dotrzeć. Uchwalona jeszcze przed II wojną światową ustawa FARA nakłada na wszystkie amerykańskie firmy, organizacje, a nawet na prywatne osoby obowiązek składania rozliczeń z pieniędzy otrzymywanych z zagranicy.
Dlatego też WHWG skrupulatnie informuje Departament Sprawiedliwości USA o szczegółach swych rozliczeń z Polską Fundacją Narodową.
W serii publikacji we wrześniu na bazie tych dokumentów pokazaliśmy patologie w rozliczeniach między PFN a Amerykanami. Teraz mamy najnowszy raport ze współpracy PFN z White House Writer Group, obejmujący ostatnie półrocze.
Od maja do października PFN zapłaciła Amerykanom ponad 1,2 mln dol. (ponad 4,5 mln zł). Za co? Na wstępie swego raportu dla amerykańskich władz szef WHWG Clark Judge pisze np. o prowadzeniu na zlecenie PFN serwisów internetowych. Wymienia stronę PolandPerspectives.org, a także profile w mediach społecznościowych: @Polish_Fndtn na Twitterze oraz @HeartofPoland na Instagramie. Opisywaliśmy te profile we wrześniu — na całym świecie obserwowało je po kilkanaście czy kilkadziesiąt osób, w tym sami pracownicy WHWG.
Dziś sytuacja jest jeszcze gorsza. Otóż WHWG zlikwidowała wspomniane profile na Twitterze i Instagramie, chociaż wciąż wpisuje je do swych rozliczeń finansowych z PFN.
Do rozliczeń WGWH wpisuje też „wspieranie działań dyplomacji kulturalnej Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku”, mimo że nowojorski konsul przegnał tę firmę na początku roku ze względu na mizerne efekty tej współpracy.
[...]W raportach dla Departamentu Sprawiedliwości WHWG podaje wszystkie swoje wydatki, za które płaci PFN, czyli polski podatnik. W najnowszym rozliczeniu — tak jak w poprzednich, opisywanych przez Onet — dużo jest wydatków na jedzenie w restauracjach położonych niedaleko siedziby WHWG w Waszyngtonie. To jednoznaczny dowód na to, że pracownicy tej firmy wciąż stołują się na koszt PFN. W tym półroczu nowe lokale to restauracje Dyllan’s Raw Bar Grill oraz Flavio, gdzie płaci się po ok. 50 dol. za posiłek. Nieco drożej jest w restauracji hotelu Ritz Carlton — 55-60 dol. Wszystkie te restauracje położone w odległości krótkiego spaceru od waszyngtońskiej siedziby WHWG.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci...ej/ldbefe6
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać