To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jedno, czy oburęczni ?
#1
Czytałem ostatnio artykuł o tym jak powinno się klasyfikować ludzi. Do nie dawno istniało przekonie, że prawidłowy podział to osoby: prawo i leworęczne. Nowe badania naukowe dowodzą iż właściwa klasyfikacja to jedno i oburęczni.

Co w związku z tym? Naukowcy zauważyli, że osoby jedno ręczne mają większą skłonność do światopoglądu (wiary) w tzw inteligentny projekt wszechświata. Zaś osoby oburęczne z reguły cechują się bardziej naukowym i sceptycznym rozumowaniem. Są po prostu mniej religijni.

Wiąże się to oczywiście z naszym mózgiem, który jest podzielony na dwie półkule. U osób oburęcznych następuje większa komunikacja między obiema częściami, dlatego też wykazywać się one będą bardziej racjonalną postawą.

Pytałem się swoich znajomych ateistów jak to wygląda u nich i co się okazało wszyscy są oburęczny.

PS. Ja również jestem oburęczny.
T.K.
Odpowiedz
#2
o kurwa...tez jestem obureczny...
masz linka do tego artykulu?
"Think for yourself, question authority"
Odpowiedz
#3
Ja potrafię pisać obiema rękami, tyle że lewą tak bazgrole że czasem się nie potrafie rozczytać.
Inne rzeczy też robie zazwyczaj obiema rękami, więc też jestem oburęczny Duży uśmiech
Odpowiedz
#4
Carlos napisał(a):o kurwa...tez jestem obureczny...
masz linka do tego artykulu?

Nie mam. Czytałem go w newsweeku.
T.K.
Odpowiedz
#5
Ja też potrafię pisać obiema rękami. To co nabazgrolę prawą potrafię przeczytać tylko ja, a tego co nabazgrolę lewą nie potrafi nikt :]
Odpowiedz
#6
No popatrzcie a ja potrafie potrapać się po tyłku obiema "ręcami". Niesamowite.
Odpowiedz
#7
Ja gdybym poćwiczył mogłbym być obureczny. Teraz powoli lewą spokojnie moge napisać. Nawet na testach na dysgrafie robiono mi taki test, na czas stawialem kreski w kratkach. I lewą zrobiłem niewiele mniej i były bardziej niekształtne, ale pani powidziała, że to mała różnica.
Tak na margienesie dodam, że ja jako dziecko nie raczkowałem i możliwe, że od tego właśnie mam brzydki charakter pisma.
Odpowiedz
#8
sinner napisał(a):Ja gdybym poćwiczył mogłbym być obureczny. Teraz powoli lewą spokojnie moge napisać. Nawet na testach na dysgrafie robiono mi taki test, na czas stawialem kreski w kratkach. I lewą zrobiłem niewiele mniej i były bardziej niekształtne, ale pani powidziała, że to mała różnica.
Tak na margienesie dodam, że ja jako dziecko nie raczkowałem i możliwe, że od tego właśnie mam brzydki charakter pisma.
He ja tesz mam dysgrafie.Szkoda ze na marurze nie daja wiecej czasu dla dysgrafikow do pisania. Szczęśliwy
Bóg mi wybaczy. To jego fach.
Odpowiedz
#9
Również jestem oburęczna. Uśmiech I też mam dysgrafię. Smutny
Odpowiedz
#10
Dodam, że z praworęcznym ustawieniem myszki mogę korzystać z niej lewą ręką :]
Odpowiedz
#11
Kurde ale o co chodzi z tą dwuręcznością? Chcecie mi powiedzieć, że jesteście w stanie pisać jedną i drugą reką w tym samym tempie i bez różnic w wyraźności pisma? Bo ja jednak lepiej (zdecydowanie) piszę lewą. Inna sprawa, że inne czynności wykonuję często prawą (np. operowanie myszą).
Odpowiedz
#12
Przecież powiedziałem, że gdybym poćwiczył. Cały czas piszę prawą, a lewą w ogóle to chyba jasne, że tempo pisania lewą jest o wiele mniejsze. Uczyłem się pisac prawą więc nią piszę o wiele wiele lepiej.
Odpowiedz
#13
hmm jak się poćwiczy to nawet palcami u stóp można operować z zadziwiającą sprawnością. Nie przekonuje mnie to. Jak mi ktoś zaprezentuje identyczną sprawność w pisaniu obiema rękami to uwierzę w jego oburęczność.
Odpowiedz
#14
sinner napisał(a):Dodam, że z praworęcznym ustawieniem myszki mogę korzystać z niej lewą ręką :]

Ja musiałam się przyzwyczaić do takiego korzystania z myszki. Wszędzie, bowiem gdzie korzystam z komputera jest ona ustawiona w ten sposób. Fakt, że w domu mogłabym zmienić ustawienia, bo inni domownicy rzadko korzystają z komputera, ale nie widzę sensu, skoro gdzie indziej będę musiała korzystać z myszki na "prawych" ustawieniach.

Krzysiek napisał(a):Kurde ale o co chodzi z tą dwuręcznością? Chcecie mi powiedzieć, że jesteście w stanie pisać jedną i drugą reką w tym samym tempie i bez różnic w wyraźności pisma?

Jestem w stanie pisać obiema rękami z taką samą szybkością i bez uszczerbku na czytelności pisma, które i tak nie jest czytelne dla innych, bo jak już wspominałam mam dysgrafię. Jako małe dziecko zostałam na badaniach u psychologa zdiagnozowana jako osoba leworęczna, a o tym, że wiele czynności (w tym pisanie) mogę z powodzeniem wykonywać również ręką prawą przekonałam się, kiedy miałam lewą złamaną.
Odpowiedz
#15
Ależ Krzyśku, znajdź mi osobę która tyle samu czasu pisze lewą i prawą ręką. Ja nigdy nie ćwiczyłem lewą i wolniejszym tempie moge napisać. Nie rozumiesz tego??
Odpowiedz
#16
Ciężko mi uwierzyć, że osoba leworęczna może być w rzeczywistości oburęczną, gdyż inaczej nie wybrałaby instynktownie od dzieciństwa pisania lewą ręką, co nie dość, że jest niemile widzianym odstępstwem od norm, to przede wszystkim ewidentnie przeszkadza (ręka zasłania własne pismo, problem w pisaniu w ławce szkolnej z osobą praworęczną. To samo przy wspólnym stołowaniu się). I powiedzcie mi panie i panowie 'oburęczni' czy obie ręce macie jednako silne? Którą ręką zazwyczaj używacie np. młotka, śrubokręta? Tylko szczerze, bez ściem.
Odpowiedz
#17
Krzyśku czy ja musze powtarzać tyle razy :> ?? Oburęczność nie oznacza, że ma się jednakowo silne, sprawne obie ręce. Np. Uczyłem sie pisać prawą , prawaą piszę cały czas wiec logiczne że lewa mam mniej sprawną. Młotka, śrubokręta używam prawa. Jestem oburęczny, ale głownie używam prawej ręki. Przecież nie będe nazmiane raz lewą raz prąwą. Prawą mam o wiele lepiej wyćwiczoną.
Odpowiedz
#18
Aha. No to wyjaśnij mi jeszcze paradoks używanie przez osobę rzekomo oburęczną ręki lewej mimo wszelkich uciażliwości z tym zwiazanych.

Cytat:Np. Uczyłem sie pisać prawą , prawaą piszę cały czas wiec logiczne że lewa mam mniej sprawną. Młotka, śrubokręta używam prawa. Jestem oburęczny, ale głownie używam prawej ręki
Czyli zachowujesz sie jak typowa osoba praworęczna.
Skąd wlaściwie masz przekonanie o swej dwuręczności? Tylko to że stawiałeś prawie tak samo kreski w jakimśtam teście?
Odpowiedz
#19
Krzysiek napisał(a):Skąd wlaściwie masz przekonanie o swej dwuręczności?

Piszę prawą ręką jednak większość czynności wykonuję lewą. Gdy ktoś rzuci mi klucze wyciągam lewe ramie aby je złapać. Gdy chcę kogoś uderzyć lub zblokować cios robie to odruchowo lewą etc.

Jeśli chodzi o nogi obiema posługuję się równie dobrze. Podczas gry w piłkę nożną generalnie używam obu kończyn choć nie ukrywam, że lewą mam bardziej aktywną i bardziej precyzyjną.

Te wszystkie kwestie łączą się w jedno stwierdzenie iż jestem oburęczny.
T.K.
Odpowiedz
#20
Oki, ja sie pytałem Sinnera :wink:
Swoją drogą ja też wiele rzeczy czynię ręKą prawą (choćby wspomniane machanie mychą), a w piłce mam sprawniejszą o dziwo nogę prawą. Ale to zdecydowanie za mało żebym się zaraz za oburęcznego uważał. Mimo że też mam dysgrafię :wink: (podobno)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości