Chodzi o to, że w kulturze przylgnęło, że to i to jest narkotykiem. Już ma to jakiś odbiór społeczny. Oczywiście inny niż w przypadku heroiny (dlatego są nieliczne ugrupowania, które bez wzbudzania wielkich kontrowersji są za jej legalizacją).
Ja jestem za legalizacją każdego narkotyku, choć ich nie darzę sympatią. Skun też nie jest taki cacy jak się widzi ludzi, którzy codziennie muszą zbijać się na połówkę bo nie wyobrażają sobie nie najarać się przed snem. Kokaina to już wogóle. Bardzo szybko może zrobić z człowieka dłużnika na niemałą sumkę.
Ja jestem za legalizacją każdego narkotyku, choć ich nie darzę sympatią. Skun też nie jest taki cacy jak się widzi ludzi, którzy codziennie muszą zbijać się na połówkę bo nie wyobrażają sobie nie najarać się przed snem. Kokaina to już wogóle. Bardzo szybko może zrobić z człowieka dłużnika na niemałą sumkę.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN