Marcin_77 napisał(a):Nie znam wyników oficjalnych badań, więc nie wiem jak to globalnie wygląda.I tu jest pies pogrzebany.
Ja powiem z mojego doświadczenia. Ze wszystkich osób które ja znam, a które jarają (okazjonalnie) wszyscy ograniczają się tylko do ziółka.
aztec napisał(a):Jednak z ograniczeniem spożycia np. od lat 18.No to jak, w końcu? Ograniczać troszkę, czy wcale? Nie można być "trochę w ciąży".
Człowiek powinien mieć całkowitą wolność wyboru. Nie można mu jej ograniczać.
xjasiux napisał(a):Ludzie "białkujący nosy" często nie przepadają za trawą i odwrotnie. Nie wiem skąd takie przekonanie się wzięło. To jest tak jak ze stwierdzeniem, że zezwolenie na aborcję doprowadzi nas w końcu do pozwolenia na mordowanie ludzi.Albo że ten kto pije piwo, będzie i chlał metanol.