Obejrzałem nowego Indjanę Dżonsa. Kiepski w porównaniu z poprzednimi, ufole zepsuły klimat, syn Indiany to lamer no i znjukowali lodówkę - fail.
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości