a mi się skyfall w ogóle nie podobał, na plus jedynie pojedyncze sceny. ogólnie to nie jest fanem kina akcji/sensacji, więc w sumie nic dziwnego, że nie podobał mi się po prostu kolejny film z tego gatunku. już od samego początku wiedziałem, że to nie dla mnie - te sceny pościgu zamiast trzymać w napięciu, to denerwowały, łeb bolał od nieudolnej zmiany ujęć.
motyw przewodni w wykonaniu adele, który spodobał mi się już za pierwszym razem, kiedy usłyszałem go w radiu, w filmie wydawał się przydługi i jakiś taki niewkomponowany. a animacja która mu towarzyszyła - badziewna.
gra aktorska w przypadku wielu postaci na niskim poziomie, wiele scen bardzo sztucznych, antagonista bonda - do bani, czarny charakter jak z kreskówki. tej sztuczności było bardzo dużo. scena z płaczem za bardzo sentymentalna i znowuż okropnie sztuczna, te łzy wyglądały komicznie (nie wiem, może cała ta sztuczność to celowy zabieg, nie jestem fanem bonda i w sumie to pierwszy z serii jaki oglądałem w całości). w dodatku wszystkie postaci wydawały się strasznie płytkie, zero głębi, trudno się było wczuć w bohaterów. mógłbym wymieniać dalej, ale nie ma sensu dalsze pastwienie się nad tym filmem, skoro nie jestem fanem gatunku - może to po prostu nie mój typ i ot co.
motyw przewodni w wykonaniu adele, który spodobał mi się już za pierwszym razem, kiedy usłyszałem go w radiu, w filmie wydawał się przydługi i jakiś taki niewkomponowany. a animacja która mu towarzyszyła - badziewna.
gra aktorska w przypadku wielu postaci na niskim poziomie, wiele scen bardzo sztucznych, antagonista bonda - do bani, czarny charakter jak z kreskówki. tej sztuczności było bardzo dużo. scena z płaczem za bardzo sentymentalna i znowuż okropnie sztuczna, te łzy wyglądały komicznie (nie wiem, może cała ta sztuczność to celowy zabieg, nie jestem fanem bonda i w sumie to pierwszy z serii jaki oglądałem w całości). w dodatku wszystkie postaci wydawały się strasznie płytkie, zero głębi, trudno się było wczuć w bohaterów. mógłbym wymieniać dalej, ale nie ma sensu dalsze pastwienie się nad tym filmem, skoro nie jestem fanem gatunku - może to po prostu nie mój typ i ot co.
jakiś mądry cytat