To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film
a mi się skyfall w ogóle nie podobał, na plus jedynie pojedyncze sceny. ogólnie to nie jest fanem kina akcji/sensacji, więc w sumie nic dziwnego, że nie podobał mi się po prostu kolejny film z tego gatunku. już od samego początku wiedziałem, że to nie dla mnie - te sceny pościgu zamiast trzymać w napięciu, to denerwowały, łeb bolał od nieudolnej zmiany ujęć.
motyw przewodni w wykonaniu adele, który spodobał mi się już za pierwszym razem, kiedy usłyszałem go w radiu, w filmie wydawał się przydługi i jakiś taki niewkomponowany. a animacja która mu towarzyszyła - badziewna.
gra aktorska w przypadku wielu postaci na niskim poziomie, wiele scen bardzo sztucznych, antagonista bonda - do bani, czarny charakter jak z kreskówki. tej sztuczności było bardzo dużo. scena z płaczem za bardzo sentymentalna i znowuż okropnie sztuczna, te łzy wyglądały komicznie (nie wiem, może cała ta sztuczność to celowy zabieg, nie jestem fanem bonda i w sumie to pierwszy z serii jaki oglądałem w całości). w dodatku wszystkie postaci wydawały się strasznie płytkie, zero głębi, trudno się było wczuć w bohaterów. mógłbym wymieniać dalej, ale nie ma sensu dalsze pastwienie się nad tym filmem, skoro nie jestem fanem gatunku - może to po prostu nie mój typ i ot co.
jakiś mądry cytat
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Roy Batty - 30.08.2007, 15:39
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez sinner - 30.08.2007, 15:54
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Roy Batty - 30.08.2007, 15:55
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Roy Batty - 30.08.2007, 16:54
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Roy Batty - 30.08.2007, 17:18
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Roy Batty - 30.08.2007, 20:50
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez kokkai - 31.08.2007, 22:31
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez kokkai - 31.08.2007, 22:32
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez kokkai - 31.08.2007, 22:51
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez kokkai - 31.08.2007, 22:52
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez Al-Rahim - 30.01.2008, 03:53
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez kokkai - 04.03.2008, 10:29
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez epoche - 14.06.2010, 09:43
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez ideat - 28.01.2012, 00:49
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez ideat - 18.03.2012, 16:07
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez ideat - 07.04.2012, 17:17
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez ideat - 27.06.2012, 01:46
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez adi. - 04.11.2012, 15:44
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez ideat - 28.02.2013, 17:04
Kino lekkie i przyjemne, czyli mniej ambitny film - przez aukkras - 23.09.2013, 18:31

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości