Roan Shiran napisał(a): Właśnie byłem na seansie najnowszego Blade Runnera. Ładne ujęcia, fajna muzyka i masakrycznie słaba fabuła, która została naprędce wymyślona tylko po to, by posklejać kilka pomysłów reżysera. Czyli w sumie jak pierwsza część.
Film jednak wśród krytyków, jak i zwykłej gawiedzi, zbiera niesamowicie wysokie oceny, co stawia pod znakiem zapytania sens tworzenia jakichkolwiek ambitnych filmów sf.
Pierwszy Blade Runner to masakrycznie słaba fabuła ? I mówimy tu o wersji reżyserskiej ?