Zarówno klecha i pani wychowawczyni uznaje moje wypisanie się z religii. Nie chodzę na lekcje, nie wpisuje mi nieobecności, nie czyta mnie nawet przy sprawdzaniu listy. Kiedy klecha czytał wszystkim oceny semestralne, moje nawzisko pominął.
EDIT:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...klasy.html
z tego artykułu wynika, że mogę się wypisać kiedy tylko chcę.
EDIT:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...klasy.html
z tego artykułu wynika, że mogę się wypisać kiedy tylko chcę.