Pisałem już, staruszkowie jakoś się nie kwapią, by mi ulżyć w kwestii religii. Jakaś durna obawa przed kurią, jakby ateiści byli specjalnie w Polsce prześladowani.. Głupia sprawa.
A co do religii w szkole to uważam, że oczywiście nie powinna być obowiązkowa, żadnych sprawdzianów ani kartkówek(jak to się cudownie dzieje w moim przypadku). Ktoś tu wcześniej pisał, że dobrze by było, aby uczyć nie tylko o chrześcijaństwie. To jest myśl Ale coo tam, głodnemu suchy chleb na myśli.
A co do religii w szkole to uważam, że oczywiście nie powinna być obowiązkowa, żadnych sprawdzianów ani kartkówek(jak to się cudownie dzieje w moim przypadku). Ktoś tu wcześniej pisał, że dobrze by było, aby uczyć nie tylko o chrześcijaństwie. To jest myśl Ale coo tam, głodnemu suchy chleb na myśli.