Cytat:Bo dla Ciebie seks to czynność fizjologiczna jak robienie kupy albo siusiu? No niestety, relacje seksualne to nie tylko wkładanie siusiaka do pisi, ale też pewien głębszy wymiar porozumienia. O tym trudno rozmawiać na lekcji biologii.
Bo biologia, tak jak reszta przedmiotów szkolnych, powinna służyć do przekazania obiektywnej wiedzy. Jeśli będę chciała, żeby moje dziecko wierzyło, że seks jest połączeniem dusz i powinien być uprawiany dopiero po zawarciu małżeństwa, to mu to powiem. Jeśli będę uważała, że seks to tylko rozrywka, służąca do zaspokojenia potrzeb fizjologicznych, też mu o tym powiem. I nie chciałabym, żeby ktokolwiek, ksiądz, nauczyciel czy katechetka wyręczali mnie w przekazywaniu tej wiedzy. Szkoła jest od uczenia, a nie wciskania dzieciom do głów światopoglądu profesorów. U nas w szkole także omówiliśmy na biologii podstawową wiedzę z zakresu rozmnażania i antykoncepcji, mi to wystarczyło. Nie potrzebowałam ani WDŻ, ani religii do wytłumaczenia mi duchowego wymiaru stosunku, bo opinię na ten temat wyrobiłam samodzielnie, na podstawie własnych przemyśleń i doświadczeń. Nikt nie musiał wciskać mi, jak mam żyć i w co wierzyć i nie chciałabym, by ktoś wciskał to moim dzieciom.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."