ahawa napisał(a):Tyle że wszystkie szkoły wymienione w artykule to szkoły stricte katolickie, a ahawa cały czas pisze o niekatolickich szkołach publicznych (serio, serio, całkiem sporo ich jest ). I tak, w znanej mi szkole katolickiej cotygodniowe msze są obowiązkowe (choć spokojnie da się ukończyć szkołę bez obecności na tychże, ale faktycznie można się spotkać z nauczycielskim przymusem), podobnie lekcje religii. Tylko co w tym niezwykłego?
Moja córka chodzi do szkoły katolickiej i na szczęście nikt jej nie przymusza do modlenia, czy chodzenia na religię. Tam, gdzie przymus taki się praktykuje, powinno interweniować KO.