Dragula napisał(a): Tobie chodzi o katechezę, czy o takie jak np w Wielkiej Brytanii religioznastwo?
Bardziej o katechezę niż o religioznawstwo. Ale to rozróżnienie jest mniej istotne od sposobu, w jaki te zajęcia się odbywają. Katecheza, jak wspomniał 2 litry, jest prowadzona generalnie źle. Jak zresztą wszystkie inne przedmioty w polskiej bezpłatnej, przymusowej i państwowej szkole. Katecheci, jak wszyscy inni nauczyciele, nie są mianowani na swoje stanowiska z powodu swoich kompetencji.
Ale to, że w takiej szkole nauka matematyki jest prowadzona beznadziejnie, nie oznacza, że trzeba ją z programu usunąć i wprowadzić np "genderyzm". Gdzie nie tylko nauczyciel jest beznadziejnym jełopem, ale i sam przedmiot.