He he hi hi. Ale wiesz o tym że wszystkie renomowane Uniwersytety chwalą się ciągłością z czasami Średniowiecznymi? Btw, Ja przez połowę Średniej szkoły to albo spałem albo urywałem się z lekcji. A na religii akurat słuchałem. Zresztą, w Średniej nie ma takich przedmiotów jak chemia, biologia i inne tego typu pozytywistyczne bzdury. Nigdy też nie studiowałem, ale jakbym zaczął to pewnie robiłbym to samo
Religia w szkole
|
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie
12.01.2019, 21:05
Ciagłość historyczna to nie to samo, co nauki rodem ze średniowiecza. Islam też kiedyś oznaczał postęp w stosunku do czasów przedislamskich.
Rozsadziło mi antenę.
12.01.2019, 21:36
Quinque
Cytat:Ja przez połowę Średniej szkoły to albo spałem albo urywałem się z lekcji. Jakoś mnie to nie dziwi.
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie Rodica napisał(a): Ciagłość historyczna to nie to samo, co nauki rodem ze średniowiecza. Owszem. W Średniowieczu poziom nauczania był znacznie wyższy niż obecnie. Nad czym ubolewam Edit: Rodica napisał(a):Islam też kiedyś oznaczał postęp w stosunku do czasów przedislamskich Przejedzenie dokonań podbitych cywilizacji jest postępem? Ciekawe Lampart napisał(a):Jakoś mnie to nie dziwi Przypomnę tylko że nie odpowiedziałeś na poniższy post https://ateista.pl/showthread.php?tid=14...#pid703549 Ostatni na stronie Więc z łaski swojej daruj sobie takie teksty jak nie masz nic mądrego do przekazania
12.01.2019, 22:58
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,012 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
12.01.2019, 23:23
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie
Najpierw zadaj pytanie w sposób grzeczny
13.01.2019, 02:26
Quinque
Cytat:Przypomnę tylko że nie odpowiedziałeś na poniższy post Nie odpowiedziałem, bo nie chciałem - nie dam się wciągnąć w dyskusję na poziomie absurdu tłumacząc "co złego czy gorszącego w aprobowaniu niewolnictwa". Za samo to pytanie licz sobie wirtualnego minusa i taka jest moja OSTATECZNA odpowiedź. Poza tym to nie związku z tym tematem! W tym temacie piszesz, że fizyka, chemia, biologia to pozytywistyczne bzdury i, że w średniowieczu był wyższy poziom nauczania, to ciekawe, bo pozytywizm to nurt filozoficzny.
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 0 Dołączył: 02.2014 Reputacja: 34 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Ateista - stopień 77 DziadBorowy napisał(a): Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Marek Mendyk skrytykował pomysł, aby obniżyć wiek, w którym uczeń może sam decydować czy chce chodzić na lekcje religii, gdyż ogranicza prawo rodziców do wychowania. Czyli przykładowo wiek w którym młody człowiek może podjąć decyzję o tym czy być bierzmowanym, nie jest wiekiem odpowiednim do tego aby młody człowiek sam zadecydował o tym czy chodzić na lekcje religii.A czego się spodziewałeś? Sądziłeś, że ten pasożyt dobrowolnie odessie się od państwowego cycka i przejdzie na własny garnuszek? DziadBorowy napisał(a): (nie spotkałem się z tym pomysłem, ale skoro biskup krytykuje, ktoś go musiał przedstawić)Projekt przedstawiła B. Nowacka. Obecnie trwa zbiórka podpisów. Oczywiście ustawa nie ma szans wejść nawet pod obrady w obecnym sejmie, ale efekt propagandowy na pewno będzie zauważalny. https://oko.press/skonczmy-z-finansowani...est-ubogi/ Cytat:Autorzy projektu ustawy proponują:Podkreślenie moje. Kontestator napisał(a): Ok mamy demokrację, ustalmy to demokratycznie. Więc ja głosują za tym aby religia w szkole została. Większość osób się ze mną zgodzi.No, to masz pecha, bo polskie społeczeństwo zaczyna powoli wyswobadzać się z tej zarzuconej na nią katolickiej, lepkiej od mentalnych fekaliów pajęczej sieci. https://www.rp.pl/Kosciol/190119825-Sond...nstwa.html Tylko 28% jest za finansowaniem tej pseudonaukowej propagandy z budżetu państwa. Myślę, że w tej sytuacji nie będzie problemu, aby w przyszłości wyprowadzić katechezy także poza szkolne mury.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9 Dołączył: 05.2015 Reputacja: 231 Płeć: nie wybrano Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...#s=BoxMMt1
Cytat:Ponad połowa Polaków chce, aby religia nadal była nauczana w szkole. Jednak aż 66 proc. badanych uważa, że Kościół powinien płacić za lekcje bez względu na to, czy odbywałyby się w szkole czy w przykościelnych salkach. Tak wynika z sondażu Kantar dla Gazeta.pl, "Gazety Wyborczej" i radia TOK FM. Wyłania się stąd bardzo ładne, kompromisowe rozwiązanie: religia w szkole, ale płaci kościół. Takie źródło finansowania lekcji religii jest zresztą popierane przez większość katolików: Cytat:Wierzący podzieleni Status quo nie ma w obecnej sytuacji żadnego uzasadnienia, a podtrzymywane jest przez partykularne interesy kościoła i polityków szukających jego poparcia.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie") Andy Clark Moje miejsce na FB: https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
10.07.2020, 20:52
A czy w USA lekcje religii chrześcijańskiej są w szkole i przedszkolu czy w kościele?
11.07.2020, 08:28
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota gąska9999 napisał(a): A czy w USA lekcje religii chrześcijańskiej są w szkole i przedszkolu czy w kościele?W USA prowadzenie lekcji religii w szkołach publicznych zostało zabronione w roku 1962, kiedy Sąd Najwyższy uznał to za niekonstytucyjne. Co ciekawe, w Polsce religia została wycofana że szkół niemal w tym samym czasie, w 1961. Ale z jakiegoś powodu nikt nie mówi, że wtedy Ameryki nie było, bo rządzili tam komuniści którzy chcieliby tylko komunizować. Dziwne.
11.07.2020, 12:07
ZaKotem napisał(a): W USA prowadzenie lekcji religii w szkołach publicznych zostało zabronione w roku 1962, kiedy Sąd Najwyższy uznał to za niekonstytucyjne. Co ciekawe, w Polsce religia została wycofana że szkół niemal w tym samym czasie, w 1961. Ale z jakiegoś powodu nikt nie mówi, że wtedy Ameryki nie było, bo rządzili tam komuniści którzy chcieliby tylko komunizować. Dziwne.Czemu dziwne? Przecież w Polsce rzeczywiście rządzili wtedy komuniści, którzy chcieli komunizować i którzy byli zależni od zewnętrznego ośrodka władzy na tyle, że nie dało się nazywać Polski krajem suwerennym. Fakt, że podjęto podobną decyzję, co w suwerennych USA o niczym tutaj nie świadczy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
11.07.2020, 12:44
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,162 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota zefciu napisał(a): Czemu dziwne? Przecież w Polsce rzeczywiście rządzili wtedy komuniści, którzy chcieli komunizować i którzy byli zależni od zewnętrznego ośrodka władzy na tyle, że nie dało się nazywać Polski krajem suwerennym. Fakt, że podjęto podobną decyzję, co w suwerennych USA o niczym tutaj nie świadczy.Chodzi o to, że nie wszystko, co robią komuniści, jest komunistyczne lub z komunistycznych motywacji. Zresztą, w 1951 komunizm był bardziej komunistyczny niż w 1961, a nikt wtedy religii ze szkół nie usuwał. ZaKotem napisał(a): Chodzi o to, że nie wszystko, co robią komuniści, jest komunistyczne lub z komunistycznych motywacji.No ale to akurat było. Czasami dwa różne podejścia mogą dawać w jakichś tam szczegółach te same działania. Czym innym jest rozumienie świeckości w duchu I poprawki, a czym innym wojujący ateizm socjalizmu w bloku sowieckim. Cytat:Zresztą, w 1951 komunizm był bardziej komunistyczny niż w 1961, a nikt wtedy religii ze szkół nie usuwał.Bo ja wiem, czy był… Bardziej zamordystyczny był na pewno. Ale niekoniecznie bardziej ideowy. Stalin pod koniec życia w coś tam nawet sam wierzył. A wszak odwilż nie była prowadzona w duchu dekomunizacji, ale powrotu do prawdziwego, czystego marksizmu.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
11.07.2020, 16:09
zefciu napisał(a):No ale to akurat nie było. Komuniści skupili się przede wszystkim na walce z Kościołem Katolickim i jego hierarchią gdyż stanowili oni zagrożenie dla monopolu władzy. Po 1944 r. wspierali mniejsze związki wyznaniowe ( np. Kościół Polskokatolicki) i zależało im na tym, aby uniezależnić polski KK od Watykanu i zbudować kościół narodowy. Nie chodziło o religię samą w sobie a o ograniczenie wpływów KK. Gdyby chodziło o wojujący ateizm to nie byłoby na przykład ruchu księży patriotów.ZaKotem napisał(a): Chodzi o to, że nie wszystko, co robią komuniści, jest komunistyczne lub z komunistycznych motywacji.No ale to akurat było. Czasami dwa różne podejścia mogą dawać w jakichś tam szczegółach te same działania. Czym innym jest rozumienie świeckości w duchu I poprawki, a czym innym wojujący ateizm socjalizmu w bloku sowieckim.
14.10.2021, 03:01
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,332 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm Cytat:Uczniowie krakowskich szkół otrzymali ulotkę przygotowaną przez Archidiecezję Krakowską. Dowiedzieli się z niej m.in., że nieuczęszczanie na religię wiąże się z brakami w edukacji. Sprawę opisuje "Gazeta Wyborcza". https://www.onet.pl/informacje/onetkrako...f,79cfc278 Dodatkowo w seminariach mamy rekordowo niską liczbę chętnych, spośród których wykruszy się w międzyczasie tyle osób, że nie będzie komu ogarniać tych wszystkich kościołów za jakiś czas. Będą musieli przysyłać z Afryki posiłki - księży i misjonarzy, którzy będą uczyć Polaków katolicyzmu LOL Za rządów PiSu, w czasach sojuszu ołtarza z tronem, będziemy mieli laicyzację społeczeństwa na skalę w historii dotychczas niespotykaną. Nie wiem na ile to zjawisko dobre lub złe, ale w każdym razie jest to osiągnięcie, którego PiSowi nie da się odmówić. Niech jeszcze wprowadzą zakaz antykoncepcji albo rozwodów, to efekt będzie już w ogóle totalny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
W szkolach świeckich religii w siatce godzin obowiazkowych nie powinno być.
Mogą byc w siatce godzin fakultatywnych i kółkach zainteresowań. Wszystkie podmioty także religijne mogą mieć prawo tworzenia szkół także religijnych. Pod warunkiem, że będą one spełniać wymogi prawne. To wszystko jest proste i klarowne. Na gorąco:
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
14.10.2021, 17:56
geranium napisał(a): W szkolach świeckich ... A co to takiego jest, "szkoła świecka" i w jakim kraju można takowe spotkać?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju. bert04 napisał(a):Kiedyś w PRL. Nie załapaleś się. Ile zatem masz latek.. . Nie chce mi się liczyć.geranium napisał(a): W szkolach świeckich ... Na gorąco: Jedraszewski coś nadał Może uda mi sie wkleić. Nie uda się. Ponoć napisał, że jak ktoś w szkole nie będzie chodził na relę to nie dostanie chyba bierzmowania a może i komuni. Diabli to wiedzą.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow geranium napisał(a): Kiedyś w PRL. Nie pytałem się, kiedy były, ale gdzie są. Chociaż odpowiedź można uznać. W państwie uznającym przewodnią rolę partii i przyjaźń z ojczyzną światowej rewolucji można powiedzieć, że szkoły były świeckie. Dziś tego odpowiednikiem będą ostatnie bastiony komunizmu, oczywiście. No ale ułatwię Ci sprawę, bo pytanie było lekko prowokacyjne. Nie, nie tylko Korea Północna i Kuba mają świeckie szkoły. W Polsce natomiast są (głównie) szkoły państwowe. Idź dalej tym tokiem myślenia. Cytat:Nie załapaleś się. Ile zatem masz latek.. . Nie chce mi się liczyć. Skomentowałbym to, gdyby nie to, że ma gówno do tematu dyskusji. I tak ostatnio za dużo ad personam na forum. Cytat:Na gorąco: Czytałem wiadomość o tym. Samej ulotki nie widziałem, znam tylko ze źródła wtórnego, więc diabli wiedzą, co tam na serio stoi a co dziennikarze z palca wyssali. Choć akurat przy tym biskupie to zazwyczaj dziennikarze nie muszą się zbytnio wysilać. W PL przygotowania do I KS i do Bierzmowania odbywają się w szkołach, więc ciężko sobie wyobrazić, jak ktoś przerywający uczęszczanie PRZED (pierwszym) przystąpieniem do sakramentu mógłby to zaliczyć. Oczywiście są sposoby, ale to trochę tak jak z przerwaniem szkoły przed maturą, trzeba zaliczać jakieś kursy wieczorowe czy inne przygotowania.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości