Liczba postów: 1,071
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08.2017
Reputacja:
25 Płeć: nie wybrano
Chyba przygotowania do tych uroczystości tak faktycznie nie odbywają się w szkołach.
Jest to jakieś kombo.
Uczeń jednak musi żyć w kościele. Samo chodzenie na religię nie wystarczy.
Przecież nie pójdzie do komuni jeśli jego rodzice nie wyrażą woli. Nie znam tych spraw.
Chętnie się dowiem. Jestem tylko ochrzczona dzieki babci..
Nie mam do niej pretensji. Miała taki paradygmat.
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
geranium napisał(a): Chyba przygotowania do tych uroczystości tak faktycznie nie odbywają się w szkołach.
Jest to jakieś kombo.
Ja już dawno nie byłem w polskiej szkole, ale z tego co słyszałem to nie masz racji. Właśnie sedno sporu rozbija się o to, że przygotowania do I Komunii swiętej i do Bierzmowania. W kościołach jest już tylko przygotowanie do samych uroczystości.
Mieliśmy raptem dwa spotkania - wzrusza ramionami. - Jedno organizacyjne, a drugie to już próba generalna. Dzieci wszystkiego uczyły się w szkole podczas lekcji religii. Nie było listy obecności na mszy ani nacisku, że dziecko ma chodzić.
Z tego co wiem to norma.
Cytat:Uczeń jednak musi żyć w kościele. Samo chodzenie na religię nie wystarczy.
W kwestii, czy katechezy kościelne są lepsze niż szkolne uważam podobnie. "Salki kościelne" stwarzały więź z parafią, jaką szkolne katechezy nie potrafią za nic. Może na wsiach gdzie jest jedna szkoła, jeden kościół i jeden ksiądz w obu. Ale nie w większych miejscach zamieszkania.
Cytat:Przecież nie pójdzie do komuni jeśli jego rodzice nie wyrażą woli. Nie znam tych spraw.
Jeżeli nie chce być chemikiem albo biologiem, też nikt go nie przymusza. Ale na zajęcia szkolne łazić musi i klasówki zdawać także.
Cytat:Nie wiem dlaczego nie mogę go tu wkleić ?
Ja też widziałem tę wiadomość a teraz znaleźć nie mogłem, a dziś już szukać nie będę.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,071
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08.2017
Reputacja:
25 Płeć: nie wybrano
Moj syn był przymuszany do chodzenia na religię. Jego koledzy gdy się wypisali byli publicznie na lekcji wychowawczej rozliczani przez dyrekcję. Mój nie musiał się tłumaczyć, wcześniej wyreklamowany u dyrekcji.
Ateiści i innowiercy siedzieli na korytarzach.
Oszukiwano rodziców nie przedstawiajac im faktycznych przepisów dotyczacych religii w szkole.
Jeśli chcesz bardziej pogłębionej analizy napisz na pv do mnie.
Link znalazłam, masz powyżej.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
geranium napisał(a): Moj syn był przymuszany do chodzenia na religię. Jego koledzy gdy się wypisali byli publicznie na lekcji wychowawczej rozliczani przez dyrekcję. Mój nie musiał się tłumaczyć, wcześniej wyreklamowany u dyrekcji.
Ateiści i innowiercy siedzieli na korytarzach.
Oszukiwano rodziców nie przedstawiajac im faktycznych przepisów dotyczacych religii w szkole.
Nie znając konkretnej sytuacji, zasada jest taka, że szkoła odpowiada za bezpieczeństwo ucznia podczas czasu zajęć. Jeżeli "okienko" jest w środku dnia, to oczywiste jest, że uczniowie nie mogą sobie iść do domu. Nieważne, czy to lekcja religii, czy też jak wypadnie im francuski i nie ma zastępstwa.
Cytat:Jeśli chcesz bardziej pogłębionej analizy napisz na pv do mnie.
Link znalazłam, masz powyżej.
Nie chodzi mi o żadne pogłębione analizy ale o stwierdzenie stanu faktycznego. Polska, wbrew pewnym postulatom padającym z różnych stron, nie jest "państwem świeckim". Stosunki państwa i religii w PL są na zasadach autonomi i koegzystencji. Tak więc i szkoły państwowe nie są "świeckie". Religia może tu być, ale nie musi. Niemcy mają podobny model, choć różny w wykonaniu, ale co do zasady funkcjonuje tak samo.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,071
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08.2017
Reputacja:
25 Płeć: nie wybrano
bert04 napisał(a):
geranium napisał(a):Moj syn był przymuszany do chodzenia na religię. Jego koledzy gdy się wypisali byli publicznie na lekcji wychowawczej rozliczani przez dyrekcję. Mój nie musiał się tłumaczyć, wcześniej wyreklamowany u dyrekcji.
Ateiści i innowiercy siedzieli na korytarzach.
Oszukiwano rodziców nie przedstawiajac im faktycznych przepisów dotyczacych religii w szkole.
Nie znając konkretnej sytuacji, zasada jest taka, że szkoła odpowiada za bezpieczeństwo ucznia podczas czasu zajęć. Jeżeli "okienko" jest w środku dnia, to oczywiste jest, że uczniowie nie mogą sobie iść do domu. Nieważne, czy to lekcja religii, czy też jak wypadnie im francuski i nie ma zastępstwa.
Cytat:Jeśli chcesz bardziej pogłębionej analizy napisz na pv do mnie.
Link znalazłam, masz powyżej.
Nie chodzi mi o żadne pogłębione analizy ale o stwierdzenie stanu faktycznego. Polska, wbrew pewnym postulatom padającym z różnych stron, nie jest "państwem świeckim". Stosunki państwa i religii w PL są na zasadach autonomi i koegzystencji. Tak więc i szkoły państwowe nie są "świeckie". Religia może tu być, ale nie musi. Niemcy mają podobny model, choć różny w wykonaniu, ale co do zasady funkcjonuje tak samo.
Tak ale na początku oszukiwano. Kazano rodzicom pisać oświadczenia, że rezygnują z lekcji religii. Ministerstwo nie przygotowało także właściwych druków świadectw. Uczniom, którzy nie chodzili na religię kazano wpisywać nieklasyfikowany. Co było bzdurą w świetle prawa.
Chce rozmawiać na pv, domyśl się dlaczego. Jestem teraz już na emeryturze. Jednak nie chcę się ujawniać.
Niemcy może tak nie oszukiwali bo u nich jest wiele wyznań.
Teraz jak ludzie sobie poczytal i akty prawne to jest trochę pod górkę.
Wiadomo, że rodzic musi sam zgłosić akces a nie odmawiać.
Nauka religii w szkole (akt obowiązujący)
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach
Opublikowano: Dz. U. z 1992 r. Nr 36, poz. 155
uwzględnione zmiany opublikowano:
Dz.U. z 2014 r. poz. 478
Dz. U. z 1999 r. Nr 67, poz. 753
Dz. U. z 1993 r. Nr 83, poz. 390
Na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. Nr 95, poz. 425 i z 1992 r. Nr 26, poz. 113) zarządza się, co następuje:
§ 1.
1. W publicznych przedszkolach organizuje się, w ramach planu zajęć przedszkolnych, naukę religii na życzenie rodziców (opiekunów prawnych). W publicznych szkołach podstawowych, gimnazjach, ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, zwanych dalej «szkołami», organizuje się w ramach planu zajęć szkolnych naukę religii i etyki:
1) w szkołach podstawowych i gimnazjach – na życzenie rodziców (opiekunów prawnych),
2) w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych – na życzenie bądź rodziców (opiekunów prawnych), bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu religii i etyki decydują sami uczniowie.
2. Życzenie, o którym mowa w ust. 1, jest wyrażane w formie pisemnego oświadczenia. Oświadczenie nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym, może jednak zostać zmienione.
3. Uczestniczenie lub nieuczestniczenie w przedszkolnej albo szkolnej nauce religii lub etyki nie może być powodem dyskryminacji przez kogokolwiek w jakiejkolwiek formie.
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:Spadek liczby uczniów zapisanych na lekcje religii jest szczególnie widoczny w szkołach ponadpodstawowych – w tym roku niemal dwóch na trzech z nich (63 proc.) wolało robić co innego.
W szkołach ponadpodstawowych odsetek uczniów, którzy nie chodzą na religię, jest dużo wyższy. Przed dwoma laty wyniósł już ponad 52 proc. (5349 z 10 203 ogółem)! Rok temu było to 57,3 proc. (5805 z 10 127 ogółem). Obecnie aż 6053 z 9622 uczniów szkół ponadpodstawowych nie uczęszcza na lekcje religii (niemal 63 proc.).
Niestety, według naszych informacji urzędnicy z ratusza nie prowadzą zestawienia, ile kosztują nas lekcje religii w szkołach. Natomiast, dowiedzieliśmy się, że w olsztyńskich placówkach oświatowych pracuje 137 katechetów – część z nich na część etatu.
– Miesięczna wysokość pensji (wynagrodzenia brutto) w roku szkolnym 2021/22 katechetów w jednostkach oświatowych zawiera się w przedziale od 200,43 zł do 8067,02 zł, w zależności, na jaką część etatu dany katecheta jest zatrudniony – powiedziała w rozmowie z nami Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Olsztyna.