To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zbrodnie ATEIZMU
#21
Cytat:A jeżeli STALIN czy LENIN byli ateistami to się nie liczy ? Chyba światopogląd oprawcy jest decydujący...

A jeżeli lubili lody malinowe, co niewątpliwie leży w sferze światopoglądu, to miało to wpływ, czy nie?
Odpowiedz
#22
nie ma logicznego związku między ateizmem, a zbrodniami komunizmu. co więcej da się przekonująco pokazać, że stalin świadomie tworząc kult własnej jednostki, wykorzystywał wiedzę zdobytą w seminarium duchownym. opierał się na wpajanej przez wieki prawosławnym poddanym doktrynie bożego władztwa cara. w istocie car był kimś między Bogiem a ludźmi. w cerkwiach modlono się do jego ikon. stalin wykorzystał tą religijność i widać wierzył w jej skuteczność.

już russell pokazał że komunizm jest ideologią mesjanistyczną mającą swoje źródła bezpośrednio w judeochrześcijańskiej tradycji. to była po prostu jedna z milleanerystycznych chrześcijańskich herezji.

konkurencyjna ideologia, w dodatku polityczna rola kościołów oraz agresywne zwalczanie komunistów czyniło ich naturalnymi wrogami. istnieje nawet przypuszczenie, że papież popierał hitlera i zgodził się na zajęcie katolickiej przecież polski właśnie po to aby zniszczyć komunistów. był bardzo rozczarowany początkowym rozejmem z zsrr.

komunizm walczył z feudalizmem, kościoły były jego wcieleniem i podporą. jeszcze przed wojną była w polsce pańszczyzna w majątkach kościelnych. w sposób religijny legitymizowano władzę cara. itd.

nie ma żadnego związku między ateizmem, a walką między kościołami i komunistyczną partią. choć prawdą jest że kk atakował komunizm głównie z tego powodu. odwrotnie nie ma czegoś takiego. o ile wiem marks pisał że religia jest opium ludu i zginie samoistnie, gdy poprawią się ich warunki bytu. nie będzie potrzeby się znieczulać z powodu głodu, chłodu i chorób, poddaństwa...

nie było więc żadnego prześladowania z powodu wiary. przynajmniej o takim nie słyszałem.

nie ma więc logicznego związku między walką z feudalnymi kościołami, a przypadkowym w sumie ateizmem/agnostycyzmem komunistów.

jest za to logiczny związek między zbrodniami kościoła a doktryną wiary. to z jej powodu prześladowano ludzi, to z powodu doktryny wymazywano cywilizacje z powierzchni ziemi, niszczono kultury, poddawano niewiernych w niewolę. jest doskonale logiczny związek między wiarą w allaha a samobójczymi atakami na całym świecie. jest oczywisty związek między wiarą w jahwe a osadnikami i zamachowcami izraelskimi. jest również bezpośredni związek między wiarą w chrystusa a ogłaszanymi przez papieża krucjatami w celu wyzwolenia ziemi świętej i grobu pańskiego z brudnych rąk niewiernych. jest bezpośredni związek między wiarą katolicką a indeksem ksiąg zakazanych. itd. itd.
Odpowiedz
#23
Zbanowany Marcin napisał(a):A jeżeli lubili lody malinowe, co niewątpliwie leży w sferze światopoglądu, to miało to wpływ, czy nie?
No właśnie, idąc Twoim tokiem myślenia można zatem też 'wybielić" wszelkie grzechy Kościoła Katolickiego.
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz
#24
Zencognito, masz ciekawą zdolność do pomijania niewygodnych Ci postów i odpowiadania tylko na te, na które masz riposte. Ale to podważa Twoją wiarygodność.
Odpowiedz
#25
Jak to pisał Dawkins: nikt nie prowadził wojen w imieniu ateizmu.
Odpowiedz
#26
pawel.wlodek napisał(a):Jak to pisał Dawkins: nikt nie prowadził wojen w imieniu ateizmu.
Co nie oznacza że ateistą nie jest.
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz
#27
Zencognito, zdecyduj się, czy uznajemy wszystkie zbrodnie ateistów i katolików za zbrodnie ateistyczne i katolickie. Wtedy zbrodnie Stalina są ateistyczne, ale nie tylko zbrodnie Inkwizycji, wojny trzydziestoletniej itp. czy wypraw krzyżowych lub wypraw konkwistadorów (których zresztą autor artykułu wypiera się tak jak ateista mógłby Stalinowskich, w końcu Stalinowi też chodziło o pieniądze i o władzę jak Pizarrowi). Ale również zbrodnie Karola Młota, Karola Wielkiego, Ludwików od I do XVII, Jagiełły, Iwana Groźnego, Churchila, zbrodnie w Wietnamie, Iraku i Afganistanie, zbrodnie Hitlerowskie, zbrodnie kolonialne w Afryce, zbrodnie podczas wszystkich wojen w Ameryce Łacińskiej, zbrodnie wojny stuletniej, wojna Amerykańsko Hiszpańska, i wszystko w ogóle co robili złego Europejczycy Amerykanie i spora część Afrykanów będzie zbrodnią Chrześcijańską. Do tego dodałbym dżihad, bo to też zbrodnia teistyczna, protestanckie wyroki za czary i Żydowską wojnę siedmiodniową (bo oni byli teistami). No i np. wojnę Iracko Irańską oni też byli teistami. Itd.

Możemy też uznać, że zbrodnią ateistyczną lub katolicką lub teistyczną jest zbrodnia dokonana w imię ateizmu, wtedy ateizm ma może kilkadziesiąt tysięcy ofiar na swoim sumieniu, ale katolicyzm kilka milionów (poczynając od rzezi pogan lub manichejczyków w pierwszych wiekach a kończąc na wojnie w Hiszpanii) a teizm jeszcze więcej.

Można też uznać, że jeżeli religia/ateizm były przykrywkami a chodziło o coś innego, wtedy ateizm nie ma zbrodni, poza może jakimiś jednostkowymi przypadkami, ale chrześcijaństwo i teizm nadal mają setki tysięcy.
Odpowiedz
#28
Cytat:No właśnie, idąc Twoim tokiem myślenia można zatem też 'wybielić" wszelkie grzechy Kościoła Katolickiego.

Odróżniasz zbrodnie w imię religii/z pobudek religijnych od zbrodni popełnionych np. przez katolików?
Odpowiedz
#29
Zbanowany Marcin napisał(a):Odróżniasz zbrodnie w imię religii/z pobudek religijnych od zbrodni popełnionych np. przez katolików?
idąc rozumowaniem zena można dojść do wniosku, że zbrodnie wojenne niemców to dzieło katolików i protestantów. w końcu przytłaczająca większość niemców zaciągniętych do wehrmachtu, ss, gestapo etc. to byli katolicy i protestanci. to oni przecież zabijali, niszczyli, palili, kradli i gwałcili.
Odpowiedz
#30
Zencognito napisał(a):Kościół katolicki jest według ateistów potworem gnębiącym przez stulecia miliony ludzi. Ale czy ATEIZM jest wolny od zbrodni na przestrzeni wieków ? Oczywiście że NIE !
Oto dowód numer 1, zbrodnie "sowieckiego ateizmu wobec kościoła":
http://www.polonica.net/Zbrodnie_wojujacego_ateizmu.htm

Powołujcie się na wyświechtaną inkwizycję, krucjaty...ale pamiętajcie że ATEIZM też był zbrodniczy !!!
W ZSRR nie było ateizmu. Tam był bóg żywy Stalin i ludziom kazano wierzyć w Stalina a nie jakiś tam nienamacalnych bożków.

Podobnie już było w Historii świata za ludzie ogłaszali siebie bogami i zwalczali wiarę w bogów nienamacalnych. I Stalin robił dokładnie to samo.
A wiec to nie był ateizm tylko to była wiara w boga-stalina.

A wiec zbrodnie stalina można zaliczyć do zbrodni wiary. Bo bóg-stalin który kazał w siebie wierzyć, tylu niewiernych ludzi pomordował. Szczęśliwy

Stalin mordował tych którzy nie wierzyli w niego, ani w jego raj na ziemi (komunizm-stalinizm).
Podobnie np. krzyżacy mordowali tych którzy nie wierzyli w to ze krzyzacy są rycerzami boga i nie wierzyli tez w katolicki raj po śmierci.
Odpowiedz
#31
Marcinie, DarkWaterze, czy wy czytacie posty, które się przed wami pisze...? Oczko
Odpowiedz
#32
Vacarius napisał(a):W ZSRR nie było ateizmu. Tam był bóg żywy Stalin i ludziom kazano wierzyć w Stalina a nie jakiś tam nienamacalnych bożków.
TAAAKKK Uśmiech Koń by się uśmiechnął...
No to macie typowy, zbrodniczy ateizm czyli Rewolucję Francuską.
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz
#33
Z tej twojej Rewolucji Francuskiej to koń by się uśmiał. Przecież ona pochłonęła większość ofiar w swojej Deistycznej/Teistycznej fazie. Ateistyczna trwałą tylko rok.Ba, odbywała się pod hasłem kultu rozumu. Ofiary rewolucji oczywiście są straszne, ale ten kto myśli, że jej celem był sprzeciw wobec chrześcijaństwa, ten szkaluje rewolucjonistów. Zdecydowana większość ofiar nie miała nic wspólnego prześladowaniami religijnymi a większość haseł nie była skierowana nawet przeciwko klerowi (z którym należało coś zrobić, choć nie zabijać, chyba że po wyrokach).
Odpowiedz
#34
Zencognito napisał(a):TAAAKKK Uśmiech Koń by się uśmiechnął...
No to macie typowy, zbrodniczy ateizm czyli Rewolucję Francuską.
prezentujesz poziom podłogi, nawet nie chce ci się przeczytać zwykłego artykułu z wiki zanim chlapniesz głupstwo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Rewolucja_Francuska
Cytat:Tymczasem we Francji doszło do podziału w klubie kordelierów. Od kilku miesięcy jego radykalny odłam – hebertyści – organizował akcje niszczenia kościołów i represjonowania każdego, kto deklarował się chrześcijaninem. Umiarkowany odłam kordelierów z Dantonem na czele sprzeciwiał się takiemu postępowaniu. Przeciw hebertystom zaczęli występować także jakobini. 4 marca 1794 roku Hébert próbował poderwać sankiulotów do szturmu na Tuileries, ale ci odwrócili się od niego. Jeszcze tego samego dnia został aresztowany wraz ze swoimi poplecznikami. Robespierre oskarżał hebertystów o demoralizację społeczeństwa, brutalną dechrystianizację, a nawet o szpiegostwo. Danton powtórzył te oskarżenia. 24 marca zgilotynowani zostali Jacques René Hébert, Jean Baptiste Cloots i wielu innych.
był to krótki epizod małej grupki radykałów, którzy oddzielili się od swojego stronictwa i nigdy nie zdążyli dojść do władzy.

zwróć też uwagę, że podczas rewolucji księża zabijali księży.

poza tym, czy ty nie jesteś przypadkiem buddystą? czy oni nie odrzucają istnienia Boga?
Odpowiedz
#35
Zencognito napisał(a):TAAAKKK Uśmiech Koń by się uśmiechnął...
No to macie typowy, zbrodniczy ateizm czyli Rewolucję Francuską.
Jeśli wiara w stalina to był ateizm to w takim razie chrześcijanie tez są ateistami.
Odpowiedz
#36
Wierzę że Ateizm nie jest wolny od zbrodni. A taki np. Amon Goth - przecież typowy nazistowski ateista i ma na sumieniu tysiące ludzi...
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz
#37
wystarczy wybrać byle esesmana, losowo, spore szanse, że trafisz na praktykującego katolika.

naładowałeś bateryjki? to może odpowiedz mi czy jesteś katolikiem czy nie, czy w ogóle jesteś chrześcijaninem?
Odpowiedz
#38
Czyli SS-manom czy innym zwykłym bandytom nie wolno być Ateistami bo co ? Bo Ateizm ma być za wszelką cenę czysty ?
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz
#39
na to już odpowiadałem wyżej, post nr 22 dla ułatwienia. jeszcze mi nie odpowiedziałeś. między zbrodniami w imię monoteistycznego boga, a doktryną religijną jest logiczne wynikanie. między ateizmem, a zbrodniami popełnianymi przez ateistów nie ma.
Odpowiedz
#40
Nie jest to takie oczywiste bo nawet ludzie uważani powszechnie za bardzo wierzących mogą być krypto-ateistami.
Prawda pozostaje ukryta przed tym, kogo wypełniają pożądania i nienawiść.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości