aztec napisał(a):Z definicji fotonu wiadomo, że nie posiada on ładunku elektrycznego. Elektron ponoć posiada.
Zastanawia mnie więc następująca rzecz:
Mamy światło słoneczne i mamy baterię słoneczną, która produkuje energię.
Bateria słoneczna generuje ruch elektronów właśnie, który możemy wykorzystać jako pracę. Generuje prąd elektryczny.
Jedynym źródłem tego prądu jest światło.
Wynika więc, że albo fotony są elektronami, albo fotony składają się z tego samego co elektrony lub fotony składają się z elektronów i jeszcze czegoś.
Jak wyjaśnić ten proces. ?
Co dokładnie dzieje się z fotonami, co się dzieje z atomami.
Energia tej baterii nie może brać się z nikąd. Musi być coś pobierane właśnie z fotonów.
Jak to wyjaśnić. ?
Wszelkie wyjaśnienia, typu złącze p-n, krzemu, jakoś do mnie nie trafiają.
Co dokładnie robi foton, w wiązaniach atomowych baterii słonecznej ? i jaki jest jego los ?
Foton stanowi sporą bezmasową porcję energii, którą przekazuje elektronowi, dzięki temu elektron przemieszcza się swobodnie mogąc wyrwać się z oddziaływania jądra atomowego. Proces wybijana elektronów daje w rezultacie ich prąd w ogniwie.
FlauFly napisał(a):Jesteś pewien? Elektron to elektron, a foton tylko pośredniczy w oddziaływaniach elektromagnetycznych.
Kolega mógł mieć na myśli, że de facto nie ma jakosciowej różnicy. Jedno i drugie to tylko zaburzenie ośrodka a że jeden rezonans oddziałuje sobie z większym polem Higgsa, a drugi akurat nie, to tylko taka różnica
Athei Overlord napisał(a):Nic nie faluje.
Funkcja falowa jest abstraktem, sluzacym do opisu zachowania czastki ...
Dokładnie tak samo jak masa, pęd, spin, ładunek el-mg, etc. Ponadto skoro fala to abstrakt, to podobnie abstraktem symbolicznie ujmującym przez umysł jakieś niedoświadczalne własności źródła bodźców jest czas i przestrzeń (które są ośrodkami fal).