To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jest możliwość wprowadzenia esperanto jako uniwersalnego języka pomocnego?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Jest to całkiem prawdopodobne.
20.00%
2 20.00%
Istnieje mała szansa...
40.00%
4 40.00%
Nie jest to możliwe.
40.00%
4 40.00%
Nie mam zdania
0%
0 0%
Razem 10 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Esperanto
#1
Co myślicie o realnej możliwości wprowadzenia języka esperanto jako języka pomocnego?
Oczywiście nie mówimy o takowej możliwości w kontekście kilku kolejnych lat, a raczej kilkudziesięciu.
Jest to, wedle badań, język stosunkowo o wiele prostszy do nauczenia się od jakiegokolwiek języka naturalnego nawet dla osób spoza grupy językowej języków indoeuropejskich (bowiem na bazie ich powstał właśnie esperanto). Co ludzi powstrzymuje od wdrażania tego języka jako uniwersalnego języka pomocnego?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
#2
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bahaizm#Ciekawostka
ha, pobawię się w proroka i przewidzę, że pewien osobnik o nicku bodajże kusztar jeśli głosowałby w tej ankiecie zaznaczyłby opcję pierwszą. :razz:

Ja tam myślę, że jest raczej mała szansa... ciężko byłoby ludki zmobilizować do czegoś takiego a gdyby podewzięła się tego jakaś większa "organizacja" np. EU to oberwałaby od razu mocno krytykami od eurosceptyków którzy z młotami i sierpami w swych wypowiedziach na temat EU przechodziliby samych siebie.

Niestety ale prędzej pomocniczym będzie angielski czy tego chcemy czy nie. Może się lekko ten angielski zdeformuje. Ale na pewno będzie używany na dość niskim poziomie.

Poza tym największy wpływ na to jaki ten język pomocniczy będzie mają osoby które się nim przede wszystkim posługują. Dawno temu była to łacina i grecka niezbędna filozofom, artystom i propagatorom religijnych bajek. Potem m.in. francuski który było w dobrym guście znać na dworach królewskich. Dziś językiem pomocniczym jest zwłaszcza angielski i używają go przede wszystkim biznesmeni. Coraz rzadziej spotyka się już jako pomocniczy łacinę (medycyna i religijne bajki).

Sądze, że pomocniczym stanie się w najbliższych kilkudziesięciu latach przede wszystkim angielski ale na dłuższą metę...

... na dłuższą metę myślę, że powstanie taki globalny język którego podwaliny już dziś tworzymy: polega on na tym, że pewne słowa z różnych języków przenikną do jednego wspólnego poprzez to, że wiele osób już dziś ich używa pomimo, że niekoniecznie znają dany język... o co mi biega? Podam przykłady:
- OK
- start
- deja vu (czyt: dzeżawi)
- savoir vivre (czyt: sawuawiwr)
- manga
+ wiele słów pochodzących z łaciny, powszechnych w europie: medic , theos, atheist/ateist, logos, philia/filia, homo

Słowa te cechują się: przekazują wiele treści w krótkiej formie i są znane. Mogą to być różne słowa i z czasem za pewne zostaną trochę zniekształcone (zwłaszcza francuskie, np.: już teraz często piszemy deja vu bez tych śmiesznych kreseczek ze zwykłego lenistwa bo nie chce nam się babrać z kodowaniem znaków).

Jak będziemy mieli szczęscie pare słów z polskiego też przejdzie... ale przodować będą raczej: angielski, łacina... troszkę francuskiego, niemieckiego i trochę z największych języków świata: optowałbym za co prostszymi słowami z chińskiego/japońskiego...

... eee takie sobie gdybanie :razz:
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości