To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Następny kicz kre(a)tynistów
#1
Znalazłem to w sieci. Koleś poważnie wątpi w to, iż nauka znajdzie kiedyś przepis na samodzielne powstanie życia (biogenezę)

http://hvk.pl/737
A oto nowoczesne naukowe pomysły na pochodzenie życia. Naprawdę to są obecne
poważne poglądy,więć chyba czytelnik zdaje sobie sprawę w jakich opałach
znalezli sie uczeni zajmujący się pochodzeniem życia????


http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.a...ykul=21529

"Francuski laureat Nobla, biolog Jacques Monod, pisał w 1970 roku: "Człowiek
w końcu wie, że jest sam w nieczułym ogromie wszechświata, w którym pojawił
się tylko przypadkiem". Ale już pokolenie synów i wnuków Monoda nie chce
wierzyć w tę wyjątkowość i samotność. Belgijski biochemik Christian de Duve
nazywa życie kosmicznym imperatywem i twierdzi, że jest ono "niemal
zobowiązane, by się pojawić". - Życie jest wpisane w prawa natury - sądzi
amerykański chemik Robert Shapiro, profesor New York University i autor
ponad stu publikacji dotyczących DNA i życia poza Ziemią. - To
samoorganizacja materii, a nie przypadek są źródłem życia - przekonuje
Stuart Kauffman, profesor biochemii na Uniwersytecie Calgary. Takich badaczy
jest coraz więcej. Wielu z nich jest także przekonanych, że w ciągu
najbliższych kilkudziesięciu lat dowiemy się o istnieniu życia na innych
ciałach niebieskich.""


Do kreacjonistów nie docierają żadne fakty,a i te komentują po swojemu obracając kota okonemUśmiech

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32&w=73679398
"Wcale nie jesteśmy wyjątkowi. Oprócz nas są zapewne we wszechświecie i inne żywe obiekty, ale drastycznie różne od naszych wyobrażeń. Bo cechy życia mogą mieć drobne pyły kosmiczne, części programów komputerowych i sztuczne sieci neuronowe."


pzdr.
"Zycie na planecie dojrzewa wowczas, gdy istoty rozumne uswiadomia sobie przyczyne wlasnego istnienia. Choc przez miliard lat przyczyna owa byla zakryta przed istotami zywymi to w 1858 roku prawda zaswitala w umysle jednej z nich. Byl to Karol Darwin."
Richard Dawkins.

"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson
Odpowiedz
#2
maynard napisał(a):Do kreacjonistów nie docierają żadne fakty,a i te komentują po swojemu obracając kota okonemUśmiech
A czy do jakiegokolwiek religijnego fanatyka docierają fakty? Nie. Oni nie potrzebują faktów, mają ślepą wiarę. Fakty są dla nich tylko drobną niewygodą. Kreacjoniści młodoziemscy to chyba najgłupszy odłam skrajnych chrześcijan. Sorry, źle, oni są zwyczajnymi ignorantami.
The only thing we have to fear is fear itself - Franklin D. Roosevelt

Cdesign proponentsists
Odpowiedz
#3
Cytat:Koleś poważnie wątpi w to, iż nauka znajdzie kiedyś przepis na samodzielne powstanie życia (biogenezę)

O to chodzi ? :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment...ya_Millera
Odpowiedz
#4
Al-Rahim napisał(a):O to chodzi ? :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment...ya_Millera

No nie całkiem, dzisiaj już o wiele więcej wiemy o możliwych mechanizmach biogenezy:

http://www.trinitarians.info/forum/viewtopic.php?t=95


pozdro.
"Zycie na planecie dojrzewa wowczas, gdy istoty rozumne uswiadomia sobie przyczyne wlasnego istnienia. Choc przez miliard lat przyczyna owa byla zakryta przed istotami zywymi to w 1858 roku prawda zaswitala w umysle jednej z nich. Byl to Karol Darwin."
Richard Dawkins.

"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson
Odpowiedz
#5
Ten Lewandowski jest niesamowity. Oczekuje, że ktoś powinien upichcić trochę pierwotnej zupy i wyhodować z niej mastodonta. Tylko wtedy uznałby TE za udowodnioną.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#6
Niesamowity? Ja bym powiedział, że to największy ignorant pod słońcem. Nie ma pojęcia o biologii, genetyce lub paleontologii, założył sobie jakieś debilne kryteria dowodu i oczekuje, że ktoś zaprezentuje go w takiej postaci, w jakiej on sobie tego zażyczył. Przez takich cegłogłowych odechciewa mi się czytać fora. Nie dość, że jest bezczelny, arogancki, wulgarny, chamski, głupkowaty, prostacki, nie rozumie co drugiego specjalistycznego zwrotu, to jest jeszcze jego kontrargumentami są "pustosłowie", "ściemniasz" i "to nie jest dowód".

Avidal: on nie uznałby ewolucji za udowodnioną nawet gdyby mastodont posłałby mu kopniaka prosto w czoło.
The only thing we have to fear is fear itself - Franklin D. Roosevelt

Cdesign proponentsists
Odpowiedz
#7
Teoretycznie mozna nawet przeprowadzić eksperyment ukierunkowanego, stymulowanego mutagenami przejścia międzygatunkowego i to w czasie wielokrotnie krótszym, niż potrzebuje go dobór naturalny w "normalnych" warunkach. Na przykład geny kodujące hemoglobinę, białko transportujące krew rozchodziły się w tempie 1 procenta na 5 milionów lat. Osiagalne jest znaczne skrócenie tego tempa, ale nie da się uzyskać precyzyjnie zamierzonego efektu. Nie da się ambuloceta, nawet gdyby żył współcześnie , przekształcić w walenia, a tym bardziej w jakiś konkretny gatunek walenia. Możnaby uzyskać nowy gatunek, stosując eugenikę i izolację, ale byłby to zupełnie nowy gatunek, bezprecedensowy. Niemożliwe jest wierne odtworzenie czynników środowiskowych, które już raz zaistniały-stąd ewolucja jest niepowtarzalna. Właściwie taki eksperyment jest prowadzony, to przecież chów selektywny psów , czy golębi. Przy zachowaniu restrykcji izolacyjnych dla poszczególnych ras, czyli de facto podgatunków, doszłoby z czasem do na tyle znaczacego zróżnicowania genetycznego, że krzyżowanie ras nie byłoby już mozliwe. Koniecznością stałoby sie wtedy nadanie im nowych nazw gatunkowych. Żadne z nich nie byłoby już psem, psem nazywanoby udomowionego wilka, czyli obecnego pekińczyka, czy kundla.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#8
avidal napisał(a):Przy zachowaniu restrykcji izolacyjnych dla poszczególnych ras, czyli de facto podgatunków, doszłoby z czasem do na tyle znaczacego zróżnicowania genetycznego, że krzyżowanie ras nie byłoby już mozliwe. Koniecznością stałoby sie wtedy nadanie im nowych nazw gatunkowych. Żadne z nich nie byłoby już psem, psem nazywanoby udomowionego wilka, czyli obecnego pekińczyka, czy kundla.


U niektórych ras/podgatunków psów obserwujemy już powstawanie bariery reprodukcyjnej.

A swoją drogą to toczy się na psb ciekawa dyskusja (z kreacjonistą) o genomie minimalnym.

http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.h...zeta.pl%3E


pozdro.
"Zycie na planecie dojrzewa wowczas, gdy istoty rozumne uswiadomia sobie przyczyne wlasnego istnienia. Choc przez miliard lat przyczyna owa byla zakryta przed istotami zywymi to w 1858 roku prawda zaswitala w umysle jednej z nich. Byl to Karol Darwin."
Richard Dawkins.

"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson
Odpowiedz
#9
Zastanawiałem się, czy o tym napisać, ale przecież to żadna tajemnica. W obszernym naukowym kompendium paleontologicznym "Dzieje życia na Ziemi" Autorstwa Jerzego Dzika (swiatowy autorytet) już w przedmowie znalazłem taką oto opinię:
Cytat:Wbrew stereotypowemu przekonaniu, dokumentacja paleontologiczna nie może być użyta do uprawomocnienia teorii ewolucji Darwina. Rozumianej ściśle, jako teoria naukowa, a nie ideologia.
Jak dotychczas nie miałem czasu rozstrząsać, co to właściwie oznacza, ale brzmi niepokojąco.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#10
Allex napisał(a):Niesamowity? Ja bym powiedział, że to największy ignorant pod słońcem. Nie ma pojęcia o biologii, genetyce lub paleontologii, założył sobie jakieś debilne kryteria dowodu i oczekuje, że ktoś zaprezentuje go w takiej postaciprosto .

He,he Janek Lewandowski pisywał kiedyś na racjonalistów i próbował postulować,że dowód trzeba wyprowadzać bez założeńUśmiech

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,37364


pzdr.
"Zycie na planecie dojrzewa wowczas, gdy istoty rozumne uswiadomia sobie przyczyne wlasnego istnienia. Choc przez miliard lat przyczyna owa byla zakryta przed istotami zywymi to w 1858 roku prawda zaswitala w umysle jednej z nich. Byl to Karol Darwin."
Richard Dawkins.

"Wszelkie proby wyjasnienia pochodzenia czlowieka, podejmowane przed rokiem 1958 okazaly sie bezuzyteczne."
J.G Simpson
Odpowiedz
#11
Avidal napisał(a):Jak dotychczas nie miałem czasu rozstrząsać, co to właściwie oznacza, ale brzmi niepokojąco.
Chodzi o to, że dowody kopalne nie są ułożone tak jak by wynikało z teorii ewolucji.

http://creationism.org.pl/fakty/dowody_kopalne
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Odpowiedz
#12
avidal napisał(a):Jak dotychczas nie miałem czasu rozstrząsać, co to właściwie oznacza, ale brzmi niepokojąco.
Pewnie o to, że gatunek kopalny ma inną definicję niż gatunek biologiczny. Dzik opisuje różnice pomiędzy jednym i drugim.
Cytat:Chodzi o to, że dowody kopalne nie są ułożone tak jak by wynikało z teorii ewolucji.
Właściwie to są w należytym porządku i odzwierciedlają rozwój organizmów zarówno czasowo jak i przestrzennie.
The only thing we have to fear is fear itself - Franklin D. Roosevelt

Cdesign proponentsists
Odpowiedz
#13
Jedyna istotna luka w zapisie sedymentacyjnym to jakieś 200 milionów lat łączące prekambryjskie robaki z eksplozją kambryjską. Prekambryjskie białkowo-lipidowe błony komórkowe wyjątkowo opornie pozostawiają dowody swego istnienia. Natomiast wendobionty z Ediacara, Namibii, Grenlandii, Shangijang i znad morza Białego stanowią ślepą uliczkę ewolucyjną, bez jakiejkolwiek ciągłości z teraźniejszością. Wszystkie wymarły najpóźniej w kambrze niezdolne przeciwstawić się drapieżnikom i konkurentom.

Kreacjoniści stosują wciąż te same metody. Wyrwane z kontekstu cytaty, spór na linii gradualiści-punktualiści , notoryczne powoływanie się na opinie Goulda, których od dawna nikt nie traktował poważnie, geneza eksplozji kambryjskiej. Nihil novi. I wciąż bez sensu.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#14
Pewnie pierwszy wendyjski bóg miał inne plany co do rozwoju życia. Stworzył ediacariańskie zwierzęta na swoje podobieństwo, ale najwyraźniej późniejszy bóg - drapieżny Jahwe zabił go i spowodował wymarcie wcześniejszych tkankowców.

Tak przy okazji jestem ciekaw jak kreacjoniści interpretują dwie "eksplozje" życia tkankowego w późnej historii naszej planety. Przecież bóg nie mógł stworzyć czegoś na próbę, bo wszystkie jego dzieła są doskonałe. No a ewolucja przecież nie istnieje. Ciekawe jak przełkną tę żabę, bo to duża żaba jest.
The only thing we have to fear is fear itself - Franklin D. Roosevelt

Cdesign proponentsists
Odpowiedz
#15
Szkoda, że nigdy nie poznamy kodu genetycznego wendobiontów. Mogłoby się okazać, że życie powstało więcej, niż raz. I obecna jego forma oparta na czteroliterowym kodzie wyparła pozostałe. Tak mogło być.
Pomyśl tylko-tryliony organizmów kręcących sie dokoła, każdy pod hipnotycznym działaniem jedynej prawdy, wszystkie te prawdy identyczne i wszystkie logicznie sprzeczne ze sobą: Moje dziedziczne tworzywo jest najważniejszym tworzywem na Ziemi; jego przetrwanie usprawiedliwia twoją frustrację, ból, a nawet śmierć. I ty jesteś jednym z tych organizmów, i przeżywasz swoje życie w niewoli logicznego absurdu.
R.Wright [i]Moralne zwierzę
Odpowiedz
#16
Evidence for a Young World
by D. Russell Humphreys, Ph.D.


14 watpliwosci w sprawie wieku ziemi czy whatever :-P
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)

Odpowiedz
#17
Tak to jest jak się czyta tylko jedną książkę w życiu rano, w południe i wieczorem, 24h, 365 dni w roku. Wielkie antyewolucyjne dowody, z których tylko 1 dotyczył biologii. Duży uśmiech Żenua i śmiech na sali.
The only thing we have to fear is fear itself - Franklin D. Roosevelt

Cdesign proponentsists
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości