Liczba postów: 158
Liczba wątków: 4
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Mam nadzieję, że można tu wątek prawny zamieścić jako, że było o mp3 to wydało mi się najlepsze miejsce.
Niedawno w wiadomościach usłyszałem o grupce 3 osób dwóch 15-latków i 18-latka, którzy zostali postawieni w stan oskarżenia z powodu podrabiania pieniędzy. Podrabianie to z tego co zasłyszałem było prowadzone dość prymitywną metodą skaner+drukarka. W dodatku wprowadzanie do obrotu było zinterpretowane jako: dawanie kolegom/koleżankom podróbek za chipsy, słodycze itp. Trochę pogrzebałem w ustawach i znalazłem to:
Przestępstwa przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi
Art. 310. § 1. Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
§ 2. Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub dokument określony w § 1 puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Źródło: http://karne.pl/karny.html
Pytanie, które mi się nasuwa to: Jak interpretować sfałszowany pieniądz?
Przecież w sklepach często są sprzedawane pliki banknotów z napisem falsyfikat. Jak dla mnie to niewiele się różnią od podróbek wcześniej wspomnianych(zwłaszcza w sensie prawnym). Po za tym mogę wyciąć sobie kawałek kartki papieru i napisać 100zł czy w myśl prawa to również podróbka?
Drugie pytanie to: Czym się różni wprowadzanie do obrotu od wymiany barterowej towar za towar? Jako, że podróbka nie jest pieniądzem czy można ją uznać za towar?
Pytanie trzy, trochę oderwane: czy jest tyle interpretacji prawa ile prawników Co by powodowało, że jest to kwestia kompletnie subiektywna zależna od siły perswazji obrońcy/oskarżyciela?
Liczba postów: 333
Liczba wątków: 32
Dołączył: 01.2006
Reputacja:
0
Im bardziej podobny sfałszowany pieniądz do oryginalnego, tym wyższa kara. Nie znam ludzi, którzy uwierzyliby, że karteczka z napisem 100zł to prawdziwa kasa. Natomiast napis "falsyfikat" od razu wyjaśnia sytuację.
Wiesz, to podobnie jak z podrabianiem podpisu albo dokumentów. Pamiętam jak w przedszkolu rysowałem legitymacje FBI, ale wtedy pisałem WBA, bo nie znałem zbytnio angielskiego. Istnieje granica między zabawą a używaniem czegoś na poważnie i w przypadkach wątpliwych niech o przekroczeniu tej granicy rozstrzygają sądy. IMHO wspomniane nastolatki tę granicę lekko przekroczyły. Powinny np. zapłacić grzywnę i siedzieć w więzieniu tak długo, aż zaliczą sprawdzian z wiedzy o pieniądzu.
Liczba postów: 643
Liczba wątków: 5
Dołączył: 03.2005
Reputacja:
0
Witam serdecznie.
Cytat:...Natomiast napis "falsyfikat" od razu wyjaśnia sytuację.
Szczególnie jeśli ktoś z nas dostałby jeny albo juany itp. z napisem "falsyfikat".
To nie napis ma znaczenie tylko intencje. Jeśli ktoś z nas wręczyłby banknoty "z chips-ów", z napisem "falsyfikat" obcokrajowcowi jako prawdziwe, też poszedłby siedzieć.
Pozdrawiam.
egoista
Liczba postów: 1,587
Liczba wątków: 22
Dołączył: 05.2007
Reputacja:
0
detmold napisał(a):Pytanie, które mi się nasuwa to: Jak interpretować sfałszowany pieniądz? Interpretować porównując falsyfikat z oryginałem, stopień podobieństwa czyli m.in. wizualne podobieństwo, stopień podrobienia niewidocznych zabezpieczeń, jakość papieru, jakość druku etc. etc.
detmold napisał(a):Przecież w sklepach często są sprzedawane pliki banknotów z napisem falsyfikat. Jak dla mnie to niewiele się różnią od podróbek wcześniej wspomnianych(zwłaszcza w sensie prawnym). Chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz. Jeśli pisze na banknocie, że falsyfikat to sprawa jasna, że nikt go nie wdrukował w celu oszustwa, a w innym celu np. edukacja, zabawa, informacja.
detmold napisał(a):Po za tym mogę wyciąć sobie kawałek kartki papieru i napisać 100zł czy w myśl prawa to również podróbka? I pokaż mi kogoś, kto uwierzy, że to jest prawdziwy pieniądz. Oczywiście możesz napisać sobie na papierze 100zł (może być nawet toaletowy i już zużyty), ale chyba nadal nie wierzysz w to co piszesz (że kartka z napisanym "100zł" może zostać uznana za pieniądz.
detmold napisał(a):Drugie pytanie to: Czym się różni wprowadzanie do obrotu od wymiany barterowej towar za towar? Jako, że podróbka nie jest pieniądzem czy można ją uznać za towar? Nie rozumiem pytania. jeśli wymieniasz towar za towar na zasadzie wymiany barterowej to nie włączasz w to waluty. A jeśli włączasz w to fałszywe pieniądze to ich realna wartość jest zawsze zerowa (więc tym samym realna wymienność na inny towar także).
Cytat:Jeśli pisze na banknocie, że falsyfikat to sprawa jasna, że nikt go nie wdrukował w celu oszustwa, a w innym celu np. edukacja, zabawa, informacja.
Ile to razy byłem święcie przekonany że na chodniku znalazłem małą fortunkę...
Ten napis falsyfikat to wcale nie tak łatwo zauważyć.
Liczba postów: 1,369
Liczba wątków: 153
Dołączył: 10.2006
Każdy zastanawia się od małego, jak tu zarobić dużo pieniędzy.
Ale tylko nielicznym przychodzi do głowy myśl, że można po prostu je zrobić. :-)
I to jest chyba najprostsze rozwiązanie. :-)
Słyszałem, że gdyby policja wpadła do domu i na skanerze leżał banknot, to podlega to przestępstwu ? Nie wiem czy to prawda.
Liczba postów: 485
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
aztec napisał(a):Słyszałem, że gdyby policja wpadła do domu i na skanerze leżał banknot, to podlega to przestępstwu ? Nie wiem czy to prawda.
Wątpie. Wszak planowanie przestępstwa to nic złego. Nie mozna kogoś skazać za chęci ( mowie tu o tym przypadku a nie o groźbach śmiercią itp. )
Ja juz nie raz z kumplami sie zastanawialismy jak tu zarobić byle sie nie narobić. Padł nawet pomysł zeby kserować bilety aubotusowe i je sprzedawac jak normalne bo kto by sie połapał ah te dziecięce fantazje
''Jakkolwiek ludzie by się tego obawiali, filozofia powinna powiedzieć wszystko''
Markiz de Sade
"Jedyne czego nie moge wybaczyć człowiekowi to stworzenia religii." (Julietta)
Markiz de Sade
Liczba postów: 1,369
Liczba wątków: 153
Dołączył: 10.2006
Cześć Night walker, jesteś tym samym Night walkerem z przebudzenie.net ? :-) Jesteś tam chyba jedyną osobą o zdrowych poglądach :-)...
Reszta - ezoteryków, daje mocno popalić !
Liczba postów: 485
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
nie.
Pomyliłeś mnie z kims innym
''Jakkolwiek ludzie by się tego obawiali, filozofia powinna powiedzieć wszystko''
Markiz de Sade
"Jedyne czego nie moge wybaczyć człowiekowi to stworzenia religii." (Julietta)
Markiz de Sade
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
0
Cytat:Wątpie. Wszak planowanie przestępstwa to nic złego. Nie mozna kogoś skazać za chęci ( mowie tu o tym przypadku a nie o groźbach śmiercią itp. )
Ja juz nie raz z kumplami sie zastanawialismy jak tu zarobić byle sie nie narobić. Padł nawet pomysł zeby kserować bilety aubotusowe i je sprzedawac jak normalne bo kto by sie połapał :razz: ah te dziecięce fantazje
Przygotowanie, tak to się prawniczo nazywa, zasadniczo karalne nie jest. Zasadniczo - bo są przestępstwa w przypadku których karalne jest także samo przygotowanie. Jednym z nich jest właśnie podrabianie pieniędzy. Znalezienie banknotu na skanerze, IMHO uzasadniałoby co najmniej nakaz sprawdzenia twardych dysków.. Gdybym tam znaleziono skan banknotu.. 99% sądów jak na mój gust skazałoby.. Pewnie znalazłyby się też takie co i gdyby nic nie znaleziono uznały, że to już przygotowanie... bo niby po co kładziesz banknot na skanerze?
Cytat:Ja juz nie raz z kumplami sie zastanawialismy jak tu zarobić byle sie nie narobić. Padł nawet pomysł zeby kserować bilety aubotusowe i je sprzedawac jak normalne bo kto by sie połapał :razz: ah te dziecięce fantazje
U nas na śląsku, bilety sprzedawane przez KZK GOP (taki katowicki MPK) mają znak wodny, hologram, mikrodruk, cholernie skomplikowany wzór... koszty wyprodukowania jednego takiego biletu pewnie przenoszą jego wartość
Liczba postów: 1,484
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
10
avertus napisał(a):Przygotowanie, tak to się prawniczo nazywa, zasadniczo karalne nie jest. Zasadniczo - bo są przestępstwa w przypadku których karalne jest także samo przygotowanie. Jednym z nich jest właśnie podrabianie pieniędzy. Znalezienie banknotu na skanerze, IMHO uzasadniałoby co najmniej nakaz sprawdzenia twardych dysków.. Gdybym tam znaleziono skan banknotu.. 99% sądów jak na mój gust skazałoby.. Pewnie znalazłyby się też takie co i gdyby nic nie znaleziono uznały, że to już przygotowanie... bo niby po co kładziesz banknot na skanerze?
Bo np. robisz prezentację i chcesz mieć fajne tło? Albo chcesz przerobić banknot i wstawić zdjęcie kumpla na banknocie w ramach prezentu urodzinowego. Nie popadajmy w paranoję. Na szczęście nie ma "zorganizowanych akcji policji" przeszukujących dyski w poszukiwaniu skanów banknotów.
I live to the day I die
I live to the day I cry
I'm dead the day I lie
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
avertus napisał(a):Znalezienie banknotu na skanerze, IMHO uzasadniałoby co najmniej nakaz sprawdzenia twardych dysków.. Gdybym tam znaleziono skan banknotu.. 99% sądów jak na mój gust skazałoby.
A za co? mx1 ma rację.
Liczba postów: 232
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09.2009
Reputacja:
1
Na twardym dysku moge mieć skan banknotu, nie jest to czynnością produkcji środka płatniczego. Przestepstwem jest wykonanie (kompletne) czyli środek płatniczy który mozna wprowadzić do obiegu (udajacy prawdziwy). Skan na dysku twardy nie jest środkiem płatniczym ani tez udajacym.
Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy
Liczba postów: 714
Liczba wątków: 9
Dołączył: 07.2009
Może wtrącę inny przykład "fałszerstwa".
Przypuśćmy, że miniaturowym państwie w wszystkich pieniędzy jest 1000 zł.
Na każdym banknocie krążącym w obiegu widnieje napis:" jest to prawny środek płatniczy w ........nazwa_kraju........."
Teraz przychodzi bankier i produkuje papiery wartościowe, np. czeki, weksle, które są prawnymi środkami płatnymi, jednak nie są pieniędzmi, ale można za nie uzyskać towary oraz usługi. Powiedzmy, że ktoś w państwie dostał taki czek-kredyt na wysokość 100 zł. Teraz w obiegu mamy 1100 zł, jednak gospodarka "myśli" że tylko 1000, prawdziwe pieniądze nieco tracą na wartości bo mają konkurencję, towary zaczną drożeć nominalnie, a społeczeństwo będzie musiało pracować tak, by "zapracować" na wyższe PKB.
I to wszystko przez fałszerstwo doskonałe w ramach prawa - bankowość, która nazywana (i traktowana) była złodziejstwem. Oczywiście 1100 zł plus odsetki za udzielenie kredytu...
|