[xjasiux]

xjasiux, muzułmanie mieszkający w Polsce od niepamiętnych czasów(XIII wiek - wtedy się pojawili w wojskach, które nasz kraj najechały, ale cześć z nich się osiedliła i zaaklimatyzowała), walczyli w wojsku polskim po naszej stronie, więc nie widzę w tym nic śmiesznego. Jeśli to poprawia ich morale to nie mam nic przeciwko temu.

Jeżeli chcą robić za darmo to też nie mam nic przeciwko. Ale jeżeli będą opłacani tak jak są opłacani kapelani katoliccy to jestem jak najbardziej na NIE! Klechy też niech robią za darmo skoro chcieli kapelanów do ratowania dusz żołnierzy...

[tomasz_s]

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że gdyby niewierzących nie brali do woja polegając jedynie na ich słownej deklaracji przed komisją poborową to 90% poborowych okazałoby się niewierzącymi :-D
To by była prawdziwa Out - Campaign :mrgreen:

Pamiętam taki numer z wojska jak nasz porucznik powiedział w niedziele, że możemy iść na mszę albo obierać ziemniaki. Oczywiście wybrałem mszę Nie wiem co mnie napadło, bo jak ksiądz podniósł hostię nie klęknąłem jak uczynili to wszyscy. Jakiś gość myślał, że ja nie kumam i szarpnął mnie za nogawkę a ja dalej twardo stoję. Nie było to fajnie, bo byłem w okolicy środka średniej rozmiarów kaplicy i kurewsko rzucałem się w oczy. Myślałem, że wyjdzie z tego później jakiś syf, ale nikt się nie czepiał

[lumberjack]

Ale jeżeli będą opłacani tak jak są opłacani kapelani katoliccy to jestem jak najbardziej na NIE!

No mi tez się to nie podoba, ale nie mamy na to wpływu...

[aztec]

Skoro w polskim wojsku żołnierz potrzebuje kapelana aby mógł funkcjonować.
Bo żołnierz musi wierzyć w życie pozagrobowe aby potrafił umierać za ojczyznę.
To dlaczego do wojska biorą tez ateistów?

Chcą brać, a biorą to zasadnicza różnica. :-)
Byłeś ?...Mało znam kumpli którzy byli...

Po co armii polskiej taka dezorganizacja? Trzeba albo postawić na armie wierzącą i nie brać ateistów do wojska zatrudnić kapelanów. Albo zwolnić kapelanów zrobić niewyznaniową armie i nie wysyłać żołnierzy na samobójczą misje bo i tak nikt by nie poszedł.

Moim zdaniem pranie mózgu w wojsku nie bazuje głównie na bogu, tylko na zasadzie, że chronisz rodzinę, żonę dziecko, aby zapewnić im byt i szczęśliwe życie, to musisz zniszczyć wroga. Aby twój kraj był wolny itp pierdoły.
Jak to się dzieje, że wszędzie tam gdzie inteligenca społeczeństwa rośnie tworzy się wojsko zawodowe, gdzie żołnierze pracują za duże pieniądze.
Tam gdzie lud ciemny i głupi idą do wojska "dobrowolnie".

[Ave]

To w zależności o co walczymy... jeśli za ojczyznę, to ateiści jak najbardziej!
Teoretycznie, zabijanie to nie po chrześcijańsku, nawet we własnej obronie... trzeba nastawić drugi policzek...
Jednak ta służba wojskowa ma swoje plusy, tego i owego mężczyzn uczy :razz: Mój mąż nie był i się nie nauczył :confused:
Co Wy chłopaki! Chyba nie założycie walczącego o swoje prawa związku ateistów? :lol2:

[Ave]

Droga Matulu, Drogi Tatku!
Dobrze mi tu. Mam nadzieję, Ŝe Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek
Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz
Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia
ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek teŜ zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, Ŝe to całe wojsko to super sprawa. Nasze
Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeŜdŜajo i się
zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche
głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, Ŝe aŜ nieprzyzwoicie
człowiekowi... śadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w
piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, Ŝe trza tylko swoje
łóŜko zaścielić ( moŜna się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed
śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić,
co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda.
Zawsze i o kaŜdy porze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, Ŝe jedynie śniadania dajo tu trochę
śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie
prząść, cinko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś
ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem.
śadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście
chleba moŜna brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od
tego Bochenek...) Na obiad to juŜ nie ma problemów. Co prowda porcje
jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo
mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko
czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.
Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie
potrafi. Bić się teŜ nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak
jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy
remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce
to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo
dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu
kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich
z powrotem do koszar cięŜarówkami zawozić, bo się juŜ do niczego nie
nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i
juŜ ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez
to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki
Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i
pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się
łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło..
A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam juŜ
pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie
wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I
wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela
do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych
dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu
robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i kaŜdy co
nie ślepy trafia bez celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę
się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w
deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem
cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie
wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego
frankowego samogonu do samego dna wypić.
Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka.
Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie
podejrzliwie, ale mam juŜ święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, Ŝe to całe wojsko to super sprawa. Niech
szybko przyjeŜdŜają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )
Wasza córka Marysia

[kkap]

xjasiux, muzułmanie mieszkający w Polsce od niepamiętnych czasów(XIII wiek - wtedy się pojawili w wojskach, które nasz kraj najechały, ale cześć z nich się osiedliła i zaaklimatyzowała), walczyli w wojsku polskim po naszej stronie, więc nie widzę w tym nic śmiesznego. Jeśli to poprawia ich morale to nie mam nic przeciwko temu.

A ja mam bo z publicznej kasy dotacji nie powinien otrzymywać żaden klecha obojętnie jakiego wyznania.

[gąska9999]

A czy powołany do wojska w zakresie wojny aktualnej rosyjsko-ukraińskiej może odmówić poboru do wojska ze względu na poglądy dotyczące tej wojny że nie jest po żadnej stronie ani rosyjskiej ani ukraińskiej i nie chce brać udziału w Tej wojnie. Czy może odmówić, co za to grozi - kara więzienia 25 lat czy śmierć przez rozstrzelanie?
Bo jak tylko Świadkowie Jechowy mogą odmówić poboru do wojska ze względów religijnych bez konsekwencji to jest to niesprawiedliwe dla osób niewierzących, które też mają swoje poglądy. Bo tak zwany Bóg jest ważny dla prawa świeckiego a człowiek powołujący się na swoje poglądy i opinię o wojnieXYZ to jest gówno dla tego Prawa.

A jak jest w Rosji?

[pantofelek]

Czemu ludzie solidarnie nie zbuntują się przeciwko takiemu Bogu, który im każe umierać za jakiś wyższy cel?  Byłoby prościej i szybciej a tak dają sobie zadżumić mózg na wiele pokoleń.

[Baptiste]

Czemu ludzie solidarnie nie zbuntują się przeciwko takiemu Bogu, który im każe umierać za jakiś wyższy cel?  Byłoby prościej i szybciej a tak dają sobie zadżumić mózg na wiele pokoleń.

Ponieważ:

1) Jeśli Bóg istnieje i jest wszechmocny lub chociaż poza zasięgiem ludzkich możliwości to bunt nie ma jakiegokolwiek sensu i jest daremny
2) Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to bunt akcentowany jako sprzeciw wobec niego również nie ma sensu i jesli występuje to jako sprzeciw wobec polityki ludzkiej, a nie polityki ludzkiej z boskiego nadania
3) W wielu przypadkach nie tyle samo umieranie co walka, ma jak najbardziej sens rozumiany utylitarnie. W tym miejscu umieranie jest niepożądanym elementem podjętego ryzyka

[Neuro]

Czemu ludzie solidarnie nie zbuntują się przeciwko takiemu Bogu, który im każe umierać za jakiś wyższy cel?

Może dlatego, że Bóg niczego takiego nie każe?

[pantofelek]

Czemu ludzie solidarnie nie zbuntują się przeciwko takiemu Bogu, który im każe umierać za jakiś wyższy cel?  Byłoby prościej i szybciej a tak dają sobie zadżumić mózg na wiele pokoleń.

Ponieważ:

1) Jeśli Bóg istnieje i jest wszechmocny lub chociaż poza zasięgiem ludzkich możliwości to bunt nie ma jakiegokolwiek sensu i jest daremny
2) Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to bunt akcentowany jako sprzeciw wobec niego również nie ma sensu i jesli występuje to jako sprzeciw wobec polityki ludzkiej, a nie polityki ludzkiej z boskiego nadania
3) W wielu przypadkach nie tyle samo umieranie co walka, ma jak najbardziej sens rozumiany utylitarnie. W tym miejscu umieranie jest 

Jeśli Bóg jest wszechmogący odrzuciłby wojnę jako sposób rozwiązywania konfliktów. Wojna niesie ze sobą śmierć i dehumanizację. Każda przemoc, która odbiera życie jest moralnie niedopuszczalna

Neuro:
Gdyby chciał byłby Bogiem, który uważa pokój za głupotę a przemoc za normę. Jeszcze nie tak dawno ludzie umierali za Boga i Ojczyznę.

[Neuro]

Gdyby chciał byłby Bogiem, który uważa pokój za głupotę a przemoc za normę

To wtedy nie pasowałoby do niego słowo "Bóg" ;-)