To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: W kwestiach gospodarczych popieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Wolny rynek (w rozumieniu Szkoły Austriackiej - libertarianizm/radykalny liberalizm/radykalny koliber)
40.00%
122 40.00%
"Wolny rynek" (w rozumieniu czegoś w okolicach współczesnego USA)
22.30%
68 22.30%
Interwencjonizm
9.51%
29 9.51%
Socjalizm
7.87%
24 7.87%
Komunizm
5.57%
17 5.57%
Nie wiem
1.64%
5 1.64%
Żadna z dostępnych odpowiedzi mnie nie zadowala
13.11%
40 13.11%
Razem 305 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 9 głosów - średnia: 3.44
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Socjalizm vs. liberalizm
Machefi napisał(a): Czytaj, 3,5% ma pokrycie w gotówce, reszta w lokatach.

A gdzie to taką sensacyjną wiadomość wyczytałeś? A lokata to jest rodzaj depozytu - to nie zmienia faktu, że to jest to co nazywasz gotówką.

Machefi napisał(a): A nie przeszkadza ci że jak, firma (niebankowa) bankrutuje to klienci też tracą?

Przeszkadza. Rzecz w tym, że ich przypadku samo ujawnienie procederu, który może doprowadzić do takiej sytuacji, skutkuje karą. W przypadku banków nawet zaistnienie takiej sytuacji nie jest przestępstwem.

Machefi napisał(a): Bank stosujący 100% rezerwę byłby nieefektywny, zbyt drogi i po prostu by splajtował, dlatego nie jest to dziś rozwiązanie efektywne i realne.

Kraje nie stosujące systemu rezerwy cząstkowej by się z Tobą nie zgodziły. A ja nie postuluję, żeby ktoś zakładał bank z systemem 100% rezerwy w kraju w którym obowiązuje RC - ja postuluję, żeby ten w istocie oszukańczy proceder był traktowany jako przestępstwo również w przypadku banków.

Machefi napisał(a): Przyjąłem i boleję nad twoim upośledzeniem, trening czyni jednak mistrza. Jak sam nie będziesz próbował tego przezwyciężyć, problem będzie się zaostrzał, jak u Zefcia.

Widzę, w unikaniu odpowiedzi masz chyba już co najmniej 5 dana. Przyjmij do wiadomości, że upośledzeń nie da się leczyć w sensie ich wyeliminowania - można co najwyżej łagodzić ich objawy (i to nie wszystkie). Tego objawu mojego upośledzenia nie da się wyeliminować, więc jako wyraz dobrej woli racz mi jednak zacytować opis jak wręczasz/przelewasz pieniądze, których nie masz.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Najbardziej fascynujące w retoryce Machefiego jest to, że przyznał wreszcie, że pierdzielił od rzeczy mówiąc, że 100% każdego kredytu ma pokrycie w rezerwach banku (pewnie sprawdził na wiki, co to rezerwa cząstkowa), ale i tak będzie się rzucał i twierdził, że miał rację od początku.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):
Cytat:Czytaj, 3,5% ma pokrycie w gotówce, reszta w lokatach.
A gdzie to taką sensacyjną wiadomość wyczytałeś?
A nie tak należy interpretować zasady rezerwy cząstkowej?
Cytat:A lokata to jest rodzaj depozytu - to nie zmienia faktu, że to jest to co nazywasz gotówką.
Zgodnie z definicją pieniądza, depozyt w banku komercyjnym pieniądzem nie jest. Pisałem o tym ale Socjo nie czyta moich postów, to skąd może wiedzieć?
Cytat:Kraje nie stosujące systemu rezerwy cząstkowej by się z Tobą nie zgodziły.
Masz na myśli kraje muzułmańskie? W teorii te islamskie zasady są piękne ale jak się poczyta Muhammada Saleema autora „Islamska bankowość – oszustwo warte 300 miliardów dolarów” to się okaże, że większość szczytnych zasad, to tylko semantyczne sztuczki, żeby opłat nie nazwać odsetkami, mimo że wyrażone w procentach albo kredytu kredytem, tylko sprzedażą z udziałem w zysku. Istnieją nawet obejścia na pożyczenie przez bank nie swoich pieniędzy, co de facto jest tym o co się właśnie spieramy.
Cytat:A ja nie postuluję, żeby ktoś zakładał bank z systemem 100% rezerwy w kraju w którym obowiązuje RC - ja postuluję, żeby ten w istocie oszukańczy proceder był traktowany jako przestępstwo również w przypadku banków.
Oszukańczy proceder jest wówczas gdy bank oszukuje klienta, czyli świadomie nie zamierza dotrzymać umowy, a nie wówczas gdy w wyniku zawirowań rynkowy nie jest w stanie dotrzymać umowy.
Cytat:Widzę, w unikaniu odpowiedzi masz chyba już co najmniej 5 dana.
Już dawno byś znalazł moją wypowiedź ale nie chcesz. Ode mnie na pewno nie uzyskasz linku do cytatu. Takie mam zasady, że jak ktoś nieuważnie mnie czyta, to ponosi takie konsekwencje.
@Zefciu
Najbardziej fascynujące będzie, jak Zefciu znajdzie i wskaże taką wypowiedź, gdzie twierdzę: "że 100% każdego kredytu ma pokrycie w rezerwach banku", do dzieła. Nawet Salomon z próżnego nie naleje ale może Zefciowi się uda i odnajdzie wypowiedź, której nie było. Na pewno znajdzie wypowiedzi pozornie podobne, które błędnie odczytał ale już uczulałem, że precyzja języka ma tu znaczenie. Jak się Zefciu skupi, zamiast srać co chwilę zza krzaka minusami, to może dostrzeże błędy w swojej interpretacji moich słów, choć osobiście wątpię, że jest do tego zdolny.
I polecę Zefciem: fascynujące jest, że Zefciu wie co zrobię.

Nie mam powodu upierać się, że mam rację, bo zacząłem tu od pytania jak jest, przyznając tym samym, że nie bardzo wiem jak jest, czyli nie mam żadnej racji. Macie okazję przekonać mnie do własnej, tylko słabo wam idzie, Zefciu nawet nie próbuje, po prostu sra minusami, co przynosi odwrotny skutek. Socjo jest w swoich wypowiedziach mocno niekonsekwentny, zaprzecza sam sobie, raz pisząc że banki nie kreują pieniędzy z niczego, by w kolejnych postach dowodzić czegoś zupełnie odwrotnego. Przynajmniej tak odbieram jego pisaninę.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Najbardziej fascynujące będzie, jak Zefciu znajdzie i wskaże taką wypowiedź, gdzie twierdzę: "że 100% każdego kredytu ma pokrycie w rezerwach banku"
Cytat:Owszem jest. Dla każdego kredytu udzielanego przez bank, tenże bank musi mieć pokrycie w gotówce, inaczej ryzykowałby brakiem płynności.
Cytat:Na pewno znajdzie wypowiedzi pozornie podobne, które błędnie odczytał
Ależ to jest oczywiste, że przecież Machefi jest jak papież bytem nieomylnym, więc nawet jeśłi zmiana nauczania Machefiego jest ewidentna, to i tak wiadomo, że to inni źle zrozumieli wcześniejsze nauczania.
Cytat:Zefciu nawet nie próbuje
zefciu nie próbował, bo wcześniejsze wypowiedzi Machefiego wskazywały, że nie ma on w ogóle pojęcia, czym jest rezerwa cząstkowa.
Cytat:po prostu sra minusami, co przynosi odwrotny skutek
Co przyniosło bardzo dobry skutek, skoro Machefi wreszcie sprawdził w wikipedii, o co chodzi z rezerwą cząstkową i już nie bredzi. Jak widać więc strategia "srania minusami" w takich sytuacjach jest bardzo skuteczna. I jest mniej czasochłonna od strategii, którą obrał Socjopapa - tłumaczenia Machefiemu podstaw.
Cytat:Socjo jest w swoich wypowiedziach mocno niekonsekwentny, zaprzecza sam sobie, raz pisząc że banki nie kreują pieniędzy z niczego, by w kolejnych postach dowodzić czegoś zupełnie odwrotnego. Przynajmniej tak odbieram jego pisaninę.
Socjo pisze, iż banki owszem - kreują pieniądz, ale że pieniądz ten nie pozostaje na rynku w nieskończoność. W tym poglądzie jest Socjo absolutnie konsekwentny.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Cytat:Owszem jest. Dla każdego kredytu udzielanego przez bank, tenże bank musi mieć pokrycie w gotówce, inaczej ryzykowałby brakiem płynności.
albowiem:
Machefi napisał(a): Z mojego i nie tylko mojego doświadczenia wynika, że po udzieleniu kredytu i wypłacie kasy dostaje się banknoty NBP, bynajmniej nie są to świstki wydrukowane na drukarce prywatnego banku X. Zatem aby pożyczyć mi pieniądze bank X musiał je wcześniej ściągnąć z rynku, a nie wykreować.
Machefi napisał(a): Ja nie twierdzę, że cały portfel kredytowy ma pokrycie w gotówce spoczywającej w skarbcu banku, a jedynie, że przyznawany w danej chwili kredyt ma takie pokrycie, bo nie wiadomo co zechce z nim klient zrobić, a najczęściej zechce wydać i pieniądze nie muszą trafić do banku który kredytu udzielił.
Nadal uważasz, że twierdzę jakoby wszystkie kredyty udzielone przez bank musiały mieć pokrycie w rezerwie banku? Czy tylko, że każdorazowo udzielając kredytu bank musi mieć pokrycie. To nie są tożsame twierdzenia. Zwracałem już na to uwagę Socjo.
Cytat:Co przyniosło bardzo dobry skutek, skoro Machefi wreszcie sprawdził w wikipedii, o co chodzi z rezerwą cząstkową i już nie bredzi.
Podziwiam Złudną pewność siebie Zefcia co do stanu mojej wiedzy przed rozpoczęciem dyskusji, wyniki totolotka na tydzień w przód też znasz?
Chyba przeceniasz swoje zdolności. Jeśli uważasz, że pod wpływem komentarza typu: "Błagam. Litości!" poleciałem czytać akurat definicję rezerwy cząstkowej (dlaczego akurat tą, a nie inną?), albo uważasz mnie za wyjątkowo domyślną osobę.
Cytat:W tym poglądzie jest Socjo absolutnie konsekwentny.
W tym tak ale moje wątpliwości i pytanie brzmiało inaczej.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Nadal uważasz, że twierdzę jakoby wszystkie kredyty udzielone przez bank musiały mieć pokrycie w rezerwie banku?
Przecież napisałem, że już tak nie twierdzisz. Otwartym tekstem napisałem. A Ty swoje.
Cytat:Czy tylko, że każdorazowo udzielając kredytu bank musi mieć pokrycie.
Co to znaczy, że "każdorazowo" musi mieć pokrycie, to już jeden Machefi wie. Czy to znaczy, że mając rezerwę 1000 złotych mogę udzielić stu kredytów na 1000, ale nie mogę jednego na 100 tys.? Czy może coś innego? Machefi nie wyjaśni.
Cytat:Chyba przeceniasz swoje zdolności. Jeśli uważasz, że pod wpływem komentarza typu: "Błagam. Litości!" poleciałem czytać akurat definicję rezerwy cząstkowej (dlaczego akurat tą, a nie inną?), albo uważasz mnie za wyjątkowo domyślną osobę.
Może nie było to pod wpływem mojego komentarza. W każdym razie gdybym jak napisał coś tak debilnego, że dla kogoś konkretnego z tego forum byłaby to podstawa do napisania tylko "Błagam!", to ja bym poszedł się douczyć.
Cytat:W tym tak ale moje wątpliwości i pytanie brzmiało inaczej.
A jak, tego się już nie dowiemy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a): Przecież napisałem, że już tak nie twierdzisz. Otwartym tekstem napisałem. A Ty swoje.
Swoje, bo nigdy tak nie twierdziłem, coś ci się wydawało.
Cytat:
Cytat:Czy tylko, że każdorazowo udzielając kredytu bank musi mieć pokrycie.
Co to znaczy, że "każdorazowo" musi mieć pokrycie, to już jeden Machefi wie.
Wybitny językoznawca pouczający wszystkich na forum nie wie co znaczą słowa w języku polskim i za swoją niewiedzę (jak zwykle) rozdziela innych minusami? Jakbyś wówczas spytał, to byś dostał odpowiedź, wolisz stosować metodę minusowania więc widocznie nie chcesz wiedzieć, uważasz że wiesz lepiej co miałem na myśli, to co ci mam tłumaczyć.
Cytat:Czy to znaczy, że mając rezerwę 1000 złotych mogę udzielić stu kredytów na 1000, ale nie mogę jednego na 100 tys.? Czy może coś innego? Machefi nie wyjaśni.
Jak się ktoś spyta to wyjaśni, danie minusa z komentarzem Błagam! jakoś mi nie wyglądało na pytanie, za to jak widzę po raz kolejny obnażyło twoją niewiedzę i niezrozumienie tego o czym piszę. Sobie powinieneś za to minusy stawiać, a nie rozmówcom.
Cytat:Może nie było to pod wpływem mojego komentarza.
O, spuszczamy z tonu? Potwierdzam, nie było. Takie komentarze jak twoje są zwyczajnie infantylne i nic nie wnoszą, informują mnie jedynie, że kolejny raz się pogubiłeś, szkoda tylko że w taki sposób informujesz to otoczeniu. Ja jak się pogubiłem to zadałem na forum pytanie. Polecam.
Cytat:A jak, tego się już nie dowiemy.
Jak nie macie zwyczaju czytać pytań zadawanych publicznie, to owszem nie dowiecie się. Ogólnie zauważyłem, że przez te lata mało się nauczyliście Zefciu. Odsyłam do mojej pierwszej wypowiedzi w tej dyskusji, może olśni. To zamiast minusa z komentarzem: "Błagam!" który Ci się już kilkakrotnie należy.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Swoje, bo nigdy tak nie twierdziłem, coś ci się wydawało.
Oczywiście. Nawet jak twierdziłeś, to i tak nie twierdziłeś. Z definicji nieomylności.
Cytat:Wybitny językoznawca pouczający wszystkich na forum nie wie co znaczą słowa w języku polskim i za swoją niewiedzę (jak zwykle) rozdziela innych minusami?
Oczywiście nie dowiemy się od Machefiego co te słowa znaczyły. Będą tylko złośliwości i miotanie się.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Wy Zefciu się nie dowiecie. Nie zwykłem wyjaśniać wiedzącemu lepiej ode mnie, co myślę i znającego lepiej ode mnie moją biografię niczego. Nie mam zamiaru nagradzać wyjaśnieniami osoby, która po wielokroć dowiodła, że na to nie zasługuje. Normalny człowiek już dawno to zrozumiał.
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Wy Zefciu się nie dowiecie.
No właśnie. Ani Socjopapa się nie dowie, ani nikt się nie dowie. Niegodni są wszakże zgłębić umysł nieomylnego w nauczaniu swym Machefiego.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Machefi napisał(a): A nie tak należy interpretować zasady rezerwy cząstkowej?

Eee, nie?

Machefi napisał(a): Zgodnie z definicją pieniądza, depozyt w banku komercyjnym pieniądzem nie jest. Pisałem o tym ale Socjo nie czyta moich postów, to skąd może wiedzieć?

Socjo czyta Twoje posty i widzi, że z jednej strony stwierdzasz, że nic nie wiesz, a z drugiej chcesz gadać definicjami z podręczników ekonomii, których nie rozumiesz.

Spróbuję więc jeszcze raz:

Bank ma 100 j.p. kasy w różnej formie (w tym depozyty krótko- i długoterminowe, środki własne itd.)
Czy w takiej sytuacji Bank może udzielić kredytu w wysokości 95 j.p. równocześnie nie wykazując zmniejszenia stanu kasy posiadanej w różnej formie, czyli bilans banku będzie wykazywał 100 j.p. kasy posiadanej, -95 udzielonego kredytu i +110 należności ? Tak czy nie?

Jeśli tak, to jakim cudem nadal twierdzisz, że banki nie rozdają kasy, której nie mają?

Machefi napisał(a): Istnieją nawet obejścia na pożyczenie przez bank nie swoich pieniędzy, co de facto jest tym o co się właśnie spieramy.

Jedyne co w tym zakresie znam nie odpowiada temu co robią banki, ale możesz mnie oświecić.

Machefi napisał(a): Oszukańczy proceder jest wówczas gdy bank oszukuje klienta, czyli świadomie nie zamierza dotrzymać umowy, a nie wówczas gdy w wyniku zawirowań rynkowy nie jest w stanie dotrzymać umowy.

Oszukańczy proceder jest wtedy gdy obiecujesz komuś, że zdeponowaną kwotę zawsze będzie mógł wyjąć, a świadomie podejmujesz działania, które mogą Ci to uniemożliwić. A właśnie to robią banki.

Machefi napisał(a): jak ktoś nieuważnie mnie czyta, to ponosi takie konsekwencje.

Strasznie dużo słów, żeby napisać "niczego takiego nie napisałem".

Machefi napisał(a): Socjo jest w swoich wypowiedziach mocno niekonsekwentny, zaprzecza sam sobie, raz pisząc że banki nie kreują pieniędzy z niczego, by w kolejnych postach dowodzić czegoś zupełnie odwrotnego. Przynajmniej tak odbieram jego pisaninę.

Gdzie dowodziłem czegoś odwrotnego?

Machefi napisał(a): Nadal uważasz, że twierdzę jakoby wszystkie kredyty udzielone przez bank musiały mieć pokrycie w rezerwie banku? Czy tylko, że każdorazowo udzielając kredytu bank musi mieć pokrycie. To nie są tożsame twierdzenia. Zwracałem już na to uwagę Socjo.

To racz mi wyjaśnić różnicę, o światły, bo nie widzę żadnej interpretacji w ramach której to nie są twierdzenia tożsame.

A nie, jedną widzę, ale w razie jej przyjęcia, jest oczywiste, że banki kreują pieniądze z niczego.

Masz na myśli coś takiego?

Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p., żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty.

Jeśli tak, to zastanów się - gdyby banki tak działały, to w imię czego miałyby sobie zostawiać te 3,5% w sejfie? Przecież to czyniłoby je nierynkowymi, bo inne podmioty tak nie muszą robić...

No już prościej się nie da:

"Commercial [i.e. high-street] banks create money, in the form of bank deposits, by making new loans. When a bank makes a loan, for example to someone taking out a mortgage to buy a house, it does not typically do so by giving them thousands of pounds worth of banknotes. Instead, it credits their bank account with a bank deposit of the size of the mortgage. At that moment, new money is created."

http://positivemoney.org/how-money-works...ate-money/
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Eee, nie?
Niby dlaczego nie. Zastanawiałeś się co się dzieje z tym 3,5 % od depozytu, tu jest wskazówka.
Machefi napisał(a): Socjo czyta Twoje posty i widzi, że z jednej strony stwierdzasz, że nic nie wiesz, a z drugiej chcesz gadać definicjami z podręczników ekonomii, których nie rozumiesz.
Nie stwierdzam, że nic nie wiem. Wskazuję, że znam definicję i sygnalizuję jakich definicji używam, żeby nie doszło do jakichś semantycznych nieporozumień. Pytam jak w świetle tych definicji możecie coś wytłumaczyć, to są podstawy w dyskusji.
Cytat:Jeśli tak, to jakim cudem nadal twierdzisz, że banki nie rozdają kasy, której nie mają?
Na podstawie empirii, jakoś zawsze tą kasę kredytobiorca otrzymuje,
czyli kolejne "sprawdzam" weryfikuje pozytywnie moje twierdzenie.
Cytat:Jedyne co w tym zakresie znam nie odpowiada temu co robią banki, ale możesz mnie oświecić.
Ty gardłujesz za islamskim systemem, sądziłem że wiesz więcej niż propagandowe hasła,
a tymczasem to ja mam cię oświecać?
Cytat:Oszukańczy proceder jest wtedy gdy obiecujesz komuś, że zdeponowaną kwotę zawsze będzie mógł wyjąć, a świadomie podejmujesz działania, które mogą Ci to uniemożliwić.
Wiele rzeczy może to uniemożliwić. Może, nie oznacza że uniemożliwia. Zakazać transportowania pieniędzy do bankomatów, bo furgonetka jest mniej bezpieczna niż sejf, a kradzież takiego transportu może uniemożliwić wypłacanie pieniędzy przez depozytariusza?
Cytat:Strasznie dużo słów, żeby napisać "niczego takiego nie napisałem".
Więc może jednak napisałem, gdybym nie napisał to bym się nie upierał, niestety w tej sprawie jestem nieugięty.
Chcesz tkwić w tej ślepej uliczce, to tkwij. Tam gdzie nie chwytasz się retorycznych sztuczek, z całą przyjemnością kontynuuję dyskusję, tu muszę cię potraktować jak Zefcia, mistrza w takich chwytach.
Machefi napisał(a): Gdzie dowodziłem czegoś odwrotnego?
Tam gdzie pisałeś, że banki pożyczają pieniądze których nie mają.
Jak nie mają, to kreują pieniądz z niczego, tak to odbieram.
Machefi napisał(a): To racz mi wyjaśnić różnicę, o światły, bo nie widzę żadnej interpretacji w ramach której to nie są twierdzenia tożsame.
Przecież już opisałem, niżej nawet przytaczasz analogiczny opis.
Cytat:Masz na myśli coś takiego? ...
Tak, przecież to opisałem w jednym z postów, też nie zauważyłeś?
Cytat:Jeśli tak, to zastanów się - gdyby banki tak działały, to w imię czego miałyby sobie zostawiać te 3,5% w sejfie? Przecież to czyniłoby je nierynkowymi, bo inne podmioty tak nie muszą robić...
Zastanów się. Sam niedawno pisałeś, że banki mogą więcej niż inne podmioty. Mogą więcej ale to kosztuje (coś za coś), tym czymś jest właśnie rezerwa. Jest nawet gorzej, bo nie przechowują tej rezerwy we własnym skarbcu, tylko w skarbcu banku centralnego.
Cytat:No już prościej się nie da:
Da się ale tyle wystarczy.
Zgodnie z definicją, w której depozyt nie jest pieniądzem, a kredyt jest, dochodzi do kreacji. Ilość pieniądza zwiększa się o +110 jp. Teoretycznie bank może spróbować udzielić kolejnego kredytu, bo gotówka nie opuściła skarbca, w praktyce lepiej jest jak poczeka aż kredytobiorca skonsumuje kredyt, bo wówczas będzie wiadomo, czy bank nie musi przypadkiem relokować gotówki do innego banku i straci podstawę do udzielenia kolejnego kredytu. Ryzyko jest zbyt duże, by banki w praktyce masowo udzielały po kilka kredytów naraz pod tą samą gotówkę, dlatego traktuję to czysto teoretycznie.
Co innego gdy kredyt zostaje skonsumowany, a pieniądze trafiają na konto depozytowe innej osoby, np. dewelopera w tym samym banku, czyli gotówka nie musi opuszczać skarbca banku i jednocześnie jest to sytuacja mniej tymczasowa niż poprzednia. Nie ma przecież powodu traktowania nowego depozytu w wysokości 95 jp inaczej, niż pierwszego depozytu +100jp, znasz taki powód?
Różnimy się więc subtelnie w podejściu.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a): Tak

Abstrahuję od Twoich zagrywek erystycznych, bo szkoda mi na to czasu.

Czyli twierdzisz, że:

Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p., żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty.

Machefi napisał(a): Zastanów się. Sam niedawno pisałeś, że banki mogą więcej niż inne podmioty. Mogą więcej

To Ty powinieneś się zastanowić, bo powyżej przyznałeś, że Twoim zdaniem banki nie mogą więcej, ale wręcz mogą mniej, niż inne podmioty. Ja mając 100 j.p. mogę owe 100 j.p. przeznaczyć na pożyczki i nikt mi nie każe odkładać 3,5% z tej kwoty gdziekolwiek. A jak dostanę kolejne 100 j.p. to znowu będę mógł udzielić pożyczek na 100 j.p. i niczego nie będę zmuszony gdzieś odkładać.

Swoją szosą, banki tak jak stwierdziłeś nie działają - napisałem to ja i podałem Ci chyba już z 5 linków opisujących słowno-muzycznie to co napisałem.

A na to pytanie oczywiście nie odpowiedziałeś:

"Bank ma 100 j.p. kasy w różnej formie (w tym depozyty krótko- i długoterminowe, środki własne itd.)
Czy w takiej sytuacji Bank może udzielić kredytu w wysokości 95 j.p. równocześnie nie wykazując zmniejszenia stanu kasy posiadanej w różnej formie, czyli bilans banku będzie wykazywał 100 j.p. kasy posiadanej, -95 udzielonego kredytu i +110 należności ? Tak czy nie?"

Twoja odpowiedź, żeby była spójna z odpowiedzią, którą udzieliłeś powyżej, powinna brzmieć "nie", a prawidłowa, zgodna z rzeczywistością, odpowiedź jest "tak".

Problemem nie jest więc to, że źle Ci coś tłumaczę, tylko to, że wytworzyłeś sobie jakiś nielogiczny model działania banków i nie przyjmujesz do wiadomości faktycznego modelu działania banków.

Machefi napisał(a): Zgodnie z definicją, w której depozyt nie jest pieniądzem, a kredyt jest, dochodzi do kreacji.

Te definicje nie mają tu nic do rzeczy.

Machefi napisał(a): Teoretycznie bank może spróbować udzielić kolejnego kredytu, bo gotówka nie opuściła skarbca

To jest twierdzenie sprzeczne z tym co potwierdziłeś wyżej:

"Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p.[u][/u], żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty."

W Twoim powyższym twierdzeniu nie ma żadnego "teoretycznie może" i modeli ograniczania ryzyka, bo nie może, bo nie ma kasy, żeby udzielić następnego kredytu.

Machefi napisał(a): Ryzyko jest zbyt duże, by banki w praktyce masowo udzielały po kilka kredytów naraz pod tą samą gotówkę, dlatego traktuję to czysto teoretycznie.

Rzeczywistość i logika swoje, a Machefi swoje. To nie jest czysto teoretyczne, bo tak właśnie się dzieje. Ta możliwość jest jedynym sensownym powodem dla którego ktokolwiek miałby brać na siebie ograniczenia związane z działalnością bankową.

Już nie mówiąc o tym, że to jest sprzeczne z tym stwierdzeniem:

"Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p.[u][/u], żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty."

Machefi napisał(a): gotówka nie musi opuszczać skarbca banku

No przecież mówię, że wytworzyłeś sobie jakiś nielogiczny i nieprzystający do rzeczywistości model działania banków i nie przyjmujesz do wiadomości jak to w rzeczywistości działa.

W znakomitej większości przypadków w wyniku udzielenia kredytu żadna gotówka z banku udzielającego kredyt NIE WYPŁYWA. Bankowość opierała się na tych zasadach właściwie od zawsze, poczynając od wczesnej formy listów depozytowych i weksli.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Niskie podatki, praktyczny brak bezrobocia, najniższy poziom ubóstwa w kraju. Tak jest w stanie New Hampshire, USA.



Cytat:- W NH formalnie nie pobiera się podatku od sprzedaży (tzw. sales tax); istnieją jednak pewne branże, które są opodatkowane, np. 9-procentowym podatkiem obłożona jest cała gastronomia, 7-procentowym – usługi telekomunikacyjne; podatek nałożony na elektryczność wynosi 55 centów za megawatogodzinę.
- W NH nie płaci się stanowego podatku dochodowego.
- Dywidendy i odsetki z różnych form oszczędności opodatkowane są na poziomie zaledwie 5% i tylko jeżeli przekraczają kwotę przychodu 2400$ na osobę.
- NH oferuje najniższe w skali kraju obciążenia podatkowe jako procent dochodów brutto.
- NH nie pobiera podatku od zysków kapitałowych.
- Niektóre stany wymagają, by wartość określonych składników majątku - budynków oraz pojazdów - została przez właściciela oszacowana i zgłoszona do opodatkowania. Podatek ten nazywa się podatkiem od wartości inwentarzowej. Stan NH nie pobiera go.
- W NH nie pobiera się także podatku od wartości maszyn i urządzeń przemysłowych.
- NH regularnie plasuje się na liście 5 najbardziej przyjaznych dla biznesu stanów w USA.
- Mediana dochodu gospodarstwa domowego w NH wynosi prawie 64.000$ - to najwyższy wynik w całym kraju.
- Społeczność FSP wspiera alternatywne waluty oparte na kruszcu (złoto/srebro). Dla przykładu złote i srebrne karty Shire Silver są używane przez wielu członków FSP jako dodatkowy środek płatniczy.
- NH jest obszarem zróżnicowanym pod względem ekonomicznym, dzięki czemu oddalamy od siebie niebezpieczeństwo uzależnienia się od jednego sektora gospodarki/produkcji.
- Manchester znajduje się na drugim miejscu w rankingu Kiplingera na najbardziej fiskalnie przyjazne miasto w USA.
- NH może się pochwalić najmniejszym odsetkiem mieszkańców (w tym dzieci) żyjących poniżej progu ubóstwa.
- Przychody z podatków przypadające na osobę wynoszą w NH 1.614$ - to trzeci najlepszy (najmniejszy) wynik w USA (Texas jest na miejscu pierwszym).
- W NH wino i spirytus nie są opodatkowane. Stawki akcyzy w papierosach (1.68 dolara za paczkę) i benzynie ( 0.196 dolara za galon czyli 3.78 litra) należą do najniższych w regionie. Podatek od piwa to 30 centów za galon,

Źródło
Tłumaczone z tego źródła
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Żarłak napisał(a): Niskie podatki, praktyczny brak bezrobocia, najniższy poziom ubóstwa w kraju. Tak jest w stanie New Hampshire, USA.

Szybko skasuj ten post, bo się jeszcze ktoś w Najjaśniejszej dowie i nie daj Ate wprowadzi Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:JAKOŚĆ ŻYCIA - BEZPIECZEŃSTWO i ZDROWIE
  • NH jest najbezpieczniejszym stanem w Ameryce.
  • NH uchodzi za najlepsze miejsce do życia w Ameryce, oferujące najwyższy standard życia w kraju.
  • NH plasuje się na drugim miejscu w Ameryce pod względem zdrowia mieszkańców.
  • W rankingach usług medycznych NH ląduje na miejscu pierwszym.
  • NH ma trzeci najniższy wskaźnik śmiertelnych wypadków w Ameryce na 100 milionów przejechanych mil.
  • NH to najtańszy stan w Ameryce dla posiadaczy samochodów.
  • NH ma najniższy wskaźnik ciąż wśród nastolatek.
  • NH ma najlepiej ekonomicznie i finansowo wykształconych obywateli w Ameryce.
  • W NH działa nadmiar klubów strzeleckich.

To tez jest ciekawe
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Założymy się, że wtorkowe prawybory w NH wygra po stronie demokratów socjalista Bernie Sanders? I to sporo.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
@Lumberjack
Tak, ciekawe. Warto poczytać oraz obserwować, bo istnieje prawdopodobieństwo, że w nadchodzącej przyszłości to miejsce zmieni się jeszcze.

Sofeicz napisał(a):
Żarłak napisał(a): Niskie podatki, praktyczny brak bezrobocia, najniższy poziom ubóstwa w kraju. Tak jest w stanie New Hampshire, USA.

Szybko skasuj ten post, bo się jeszcze ktoś w Najjaśniejszej dowie i nie daj Ate wprowadzi Uśmiech

To dobrze i niechaj tak się stanie. Warto równać w górę. Niech Polacy wiedzą jak są okłamywani i w jakim wzajemnym zakłamaniu i szczujni społecznej żyją, że można inaczej, prościej, ludzko. Że to nie tyle politycy są głównymi winowajcami, co my sami dla siebie.


Kontestator napisał(a): Założymy się, że wtorkowe prawybory w NH wygra po stronie demokratów socjalista Bernie Sanders? I to sporo.

Co w związku z tym? Ostatnie trzy elekcje prezydenckie wygrywał demokrata. Podejrzewam, że Sanders (choć nie znam jego poglądów) ma znacznie bardziej zdroworozsądkowe podejście do życia, niż rodzimi socjaliści jacy Polakom ogłaszają się w wyborach.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Kontestator napisał(a): Założymy się, że wtorkowe prawybory w NH wygra po stronie demokratów socjalista Bernie Sanders? I to sporo.

Używajmy może europejskich pojęć. Sanders to socjaldemokrata, a nie socjalista.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Używajmy może europejskich pojęć. Sanders to socjaldemokrata, a nie socjalista.

W tych terminach panuje jedno wielkie zamieszanie. Jeżeli poprzez socjalistę mamy na myśli osobę, która postuluje przejęcie przez państwo wszystkich środków produkcji to tacy socjaliści stanowią (jak dobrze), jakieś 1% ludzi zachodniej lewicy. Taki socjalizm praktycznie już nie istnieje.

Sanders jest na bank bardziej lewicowy niż Barrack Obama czy Hilary Clinton. A więc postuluje wprowadzenie:
1. Publicznej służby zdrowia.
2. Bezpłatnej edukacji wyższej.
3. Rozbicie największych banków.
4. Zlikwidowanie tzw. Super PACów i uniemożliwienie finansowania polityków przez milionerów i Wall Street.
5. Likwidacji amerykańskich baz wojskowych np. w Niemczech, Japonii etc.
6. Tzw. New New Deal i inwestycje w infrastrukturę oraz zieloną energię.
7. Legalizację marihuany i wycofanie się z tzw. wojny z narkotykami
8. Wprowadzenie urlopów macierzyńskich i podniesienie płacy minimalnej do 12$ na godzinę.

Więc na standardy europejskie faktycznie nie jest radykalnym kandydatem. Ale na standardy amerykańskie już tak.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości