Nie od badań okresowych, ale od przyjęcia założenia, że człowieka można traktować jak bydło - zmierzyć, zważyć, przebadać, wpisać do kartoteki, przepędzić tu, przepędzić tam itd. Faktycznie, do rzeźni jeszcze bydła nie pędzą. I szczerze sądzę, że nie to jest ich zamiarem. Totalitaryzm XXI wieku to będzie totalitaryzm miękki, podobny do opisanego w Nowym Wspaniałym Świecie Huxleya. Będzie to totalitaryzm rozłożony na mnóstwo malutkich upierdliwych regulacji, za których nieprzestrzeganie będą groziły malutkie upierdliwe kary, jednak złożone do kupy będą ostro wkurwiać. O ile terror stalinowski można przyrównać do groźnego psa, który wyszarpuje kawał mięsa spod żebra, tak nowoczesny terror politpoprawności kojarzy się z rojem tysięcy ciągle kłujących komarów, które choć nie robią fizycznej krzywdy znacznie dokuczają. Jednym z takich komarów jest ta regulacja.
Machiavelli napisał te słowa 500 lat temu, jednak do dziś są one w poważaniu architektów Nowego Wspaniałego Świata. Takie regulacje jak ta coraz bardziej przesuwają granicę tego, co władza może z człowiekiem zrobić. Coraz bardziej utwierdzają ludzi w mentalności niewolniczej, wskazując, że jedyne co muszą robic to pracować na utrzymanie systemu, a resztą zajmie się dobry Pan, który karmi, chroni, o dzieci dba i igrzyska czasem urządzi.
Mikołaj Machiavelli napisał(a):Chcąc zmienić ustrój wolnego państwa tak, aby owa reforma wszystkim wydała się dobra i spoczęła na trwałych podstawach, konieczne jest zachowanie przynajmniej śladu dawnych form ustrojowych. Lud nie dowie się wtedy, że ustrój państwa uległ zmianie, choćby nawet nowe porządki w istocie swej zupełnie były odmienne od dawnych, bowiem ludzie zważają w tej samej mierze na pozory, co na rzeczywistość, a często nawet pozory są dla nich wazniejsze od rzeczywistości.
Machiavelli napisał te słowa 500 lat temu, jednak do dziś są one w poważaniu architektów Nowego Wspaniałego Świata. Takie regulacje jak ta coraz bardziej przesuwają granicę tego, co władza może z człowiekiem zrobić. Coraz bardziej utwierdzają ludzi w mentalności niewolniczej, wskazując, że jedyne co muszą robic to pracować na utrzymanie systemu, a resztą zajmie się dobry Pan, który karmi, chroni, o dzieci dba i igrzyska czasem urządzi.