osobiście nie mam nic przeciwko takiej drobnej własności, zwłaszcza w pierwszych etapach budownictwa gospodarki społecznej
von grzanka - przemysł rozwijał się jedynie w miastach, i to kosztem robotników pracujących po 12-14 godzin dziennie praktycznie za nic. do tego obowiązywał ich system kar, tak że z ich pensji, która wynosiła kilka rubli potrącano jeszcze kary za niesuboordynacje.
ale mówiąć o średniowieczu nie mówiłem o miastach - mówiłem o wsi rosyjskiej, przeludnionej, biednej, schorowanej, w której panował głód, analfabetyzm i gruźlica, w której chłopi często nie posiadali wystarczająco dużo ziemi żeby się z niej utrzymać i musieli pracować na ziemi pańskiej, która kieyś należała do społeczności gminnej a potem jakimiś dziwnymi dekretami bądź też przemocą została przyłączona do wielkiej własności ziemskiej. Von grzanka, jak rodziłeś się na wsi rosyjskiej na początku wieku kariera przemysłowca grzankowego była jedynie niedościgłym rojeniem.
von grzanka - przemysł rozwijał się jedynie w miastach, i to kosztem robotników pracujących po 12-14 godzin dziennie praktycznie za nic. do tego obowiązywał ich system kar, tak że z ich pensji, która wynosiła kilka rubli potrącano jeszcze kary za niesuboordynacje.
ale mówiąć o średniowieczu nie mówiłem o miastach - mówiłem o wsi rosyjskiej, przeludnionej, biednej, schorowanej, w której panował głód, analfabetyzm i gruźlica, w której chłopi często nie posiadali wystarczająco dużo ziemi żeby się z niej utrzymać i musieli pracować na ziemi pańskiej, która kieyś należała do społeczności gminnej a potem jakimiś dziwnymi dekretami bądź też przemocą została przyłączona do wielkiej własności ziemskiej. Von grzanka, jak rodziłeś się na wsi rosyjskiej na początku wieku kariera przemysłowca grzankowego była jedynie niedościgłym rojeniem.