Klfov napisał(a):Z tego co wiem, wyngla mamy najwięcej.
Tak ale brunatnego. A tego rodzaju węgla nie transportuje się na duże odległości ze względu na nieopłacalność. To właśnie dlatego elektrownie na węgiel brunatny lokalizuje się tuż przy kopalniach.
Cytat:Więc nie wiem czemu akurat do Polski odnosisz się tu w jakiś szczególnie pesymistyczny sposób.
Bo istnieje obawa że w warunkach wolnego rynku polską energię sprzedawano by za granicę gdzie konsumenci oferowaliby wyższe opłaty za jej pobór. Wtedy zgodnie z prawem Polska zostałaby państwem deficytowym jeśli chodzi o dostęp do energii.
Socjopata1 napisał(a):Znowu "wolny rynek tak, ale ktoś to musi kontrolować"
Pracuję stale od I roku studiów i nadal jestem przekonany o wszechidealności wolnego rynku (a od zakończenia studiów już też trochę czasu minęło).
I tego ci życzę abyś pracował. Tylko pamiętaj że jakiś ewentualny większy wypadek w twoim życiu może cię skazać na dożywotnie bezrobocie bo w oczach pracodawcy to nawet człowiek bez dwóch palców jest bezużyteczny. Podobnie twoja ewentualna współmałżonka mogłaby zostać zwolniona natychmiast gdy szef się dowie o jej ciąży. Akurat w chwili gdy pieniędzy potrzebuje się najbardziej. Czy to jest w porządku?? To jest system idealny ale nie dla szarych ludzi tylko dla wąskiej elity przedsiębiorców. A co to za system który ma służyć tylko 0,5% obywateli??
Inna sprawa to to że nigdy nie wiesz co ci serwują np. w restauracjach. W warunkach wolnego rynku kontrola sanepidu byłaby skandalem. Ale tak nigdy nie dowiedziałbyś się czy mięso które spożywasz ma 25 dni czy 25 lat.
Jeżeli ludzie będą w 100% uczciwi to owszem, będe za 100% wolnym rynkiem. Naprawdę nie pojmuję tego twojego całkowietego zaufania do kręcących biznes.
EH