exodim napisał(a):Po stronie rewolucjonizmu opowiada się Avx, a jednak idea ta stoi w sprzeczności z smithowską koncepcją wolności: bowiem czy ktokolwiek ma prawo narzucać drugiemu człowiekowi wolność? O to pytanie toczy się już spór od kilkuset lat.
Totalne pomieszanie wszelkiej logiki, szczyt totalnego debilizmu - zawsze jak to czytam zastanawiam się, jaki umysł stworzył tą ideę jakoby rewolucja wolnościowa była "narzucaniem wolności" ? Ten umysł musiał być nieźle pojebany. Nie kurwa, jak zdejmę (przymusowo tam rzuconego) człowieka z ołtarza ofiarnego (Aztekowie przed Cortezem), to nie, nie narzucam społeczeństwu swojej wizji wolności, tylko normalność: ludzi się wbrew ich woli nie rzuca na ołtarze ofiarne.
A jak rozpierdalam więzienie i uwalniam skazanych za prochy i podatki, to do cholery jasnej nie narzucam nikomu wolności (WTF ????!!!!! Jak to w ogóle brzmi w kontekście np. rewolucyjnego uwolnienia więźniów ?!) , tylko też zaprowadzam normalność.
Żeby to uważać za narzucanie wolności, to umysł trza mieć wyprany nieźle...
O zgrozo często się takie twierdzenia spotyka, a człowiek się po takiej lekturze czuje, jakby czytywał chorego psychicznie...
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.