Avx napisał(a):A jak rozpierdalam więzienie i uwalniam skazanych za prochy i podatki, to do cholery jasnej nie narzucam nikomu wolności (WTF ????!!!!! Jak to w ogóle brzmi w kontekście np. rewolucyjnego uwolnienia więźniów ?!) , tylko też zaprowadzam normalność.
No. Rozpierdalasz więzienia, wypuszczasz z nich wszystkie Aryan Brotherhood i inne gangi, itd. Oczywiście te gangi są wewnętrznie zorganizowane, na wolności ciągną dalej swoją organizację, narzucając się, ze względu na siłę i bezwzględność, innym, itd. Więc robisz kolejną rewolucję, znowu uwalniasz innych od organizacji powstałych w więzieniach, itd.
Po pierwsze, to Ty w ogóle nie wiesz Afałka o czym piszesz. Po drugie - patrz punkt pierwszy.
Szczerze mówiąc, po ekstremalnej redefinicji słowa "wolność" dokonanej przez różnych rewolucjonistów, słowo to w kontekscie współczesności nic nie znaczy, na nic już nie wskazuje. Afałka walczy o słowo. Tylko o słowo. Gdzie tutaj ta Twoja logika? Ludzie którzy chcą aby ten przestępczy element był odseparowany nic nie znaczą? W imię swojej "rewolucji" i "wolności" skazałbyś tych ludzi na towarzystwo tych wszystkich, których oni celowo odsuneli od społeczeństwa? I to nie jest narzucanie wolności? To narzucanie kompletnego chaosu i szalenstwa. Którego Ty sam podałbyś ofiarą w pierwszym rzędzie.
Avx napisał(a):O zgrozo często się takie twierdzenia spotyka, a człowiek się po takiej lekturze czuje, jakby czytywał chorego psychicznie...
Często mam to wrazenie czytając Twoje posty.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.