von.grzanka napisał(a):Co? Czy to co piszesz ma w ogóle jakikolwiek związek z moimi wypowiedziami? Avx chce przeprowadzić rewolucję. Chce zabijać albo więzić urzędników. Czy tylko ja odbieram to jako trochę w złym tonie?Być może zbyt pobieżnie przeczytałem parę ostatnich stron. Niepotrzebnie też założyłem że tematem dyskusji jest "socjalizm vs liberalizm".
Nie krytykuję liberalizmu, tylko rewolucję! Rewolucje są złe, m'kay? I dlaczego w ogóle do mnie to piszesz? Idź rozkręcać biznes albo destabilizować Rzeczpospolitą...
W ogóle nie rozumiem o czym ty do mnie rozmawiasz, comprendes?
von.grzanka napisał(a):Dlaczego głupoty? Podaj mi przykład demokracji, która została zniesiona w demokratycznym głosowaniuO cholera - wybacz, mój błąd. Ja nie wiem jak ja to czytałem, chyba spieszyłem się na film.
von.grzanka napisał(a):Ja przypominam sobie tylko jedno takie zdarzenie, związane z Hitlerem, jednak już wtedy kiedy Niemcy oddawali swój głos, była to dyktatura. Nie wykluczam że było ich więcej, ale tak na podorędziu nie mogę znaleźć żadnego przykładu.Lichtenstain.
von.grzanka napisał(a):Demokracje są stabilne.Stabilne? hmm...
Moim zdaniem to bardziej przypomina anarchię. I nie jest to tylko moja opinia. Wczoraj w radiu słyszałem w radiu dyskusję czy sprawa z krzyżem nie jest skutkiem niemocy państwa, i czy nie nie zbiżamy się do anarchii, skoro postanawienia państwa można sobie od tak olać. Taka ochlokracja.
(anarchia w sensie słabego i nieudolnego w egzekwowaniu czegokolwiek państwa)
Stabilne? Demokracja ma tendencję do ciągłych zmian. Z dnia na dzień zmienia się prawo, człowiek otwierający firmę nie ma gwarancji że mu jakiegoś dodatkowego characzu nie zabiorą. To nie jest stabilność.
von.grzanka napisał(a):Hej, nie mówię że jest idealnie, mówię tylko, że gdybyś przestał perorował na jakiejś zadupiastej i zupełnie kosmicznie nieważnej stronce w Internecie i zamiast tego stworzył polityczną partię, wygrał wybory i wprowadził libertarianizm idealny, miałbyś do tego pełne prawo. Po to została stworzona demokracja - byś miał prawo wprowadzić zmiany w państwie.Po pierwsze zmiany w państwie są złe. Chcę aby obowiązywała konstytucja bądąca konstytucją wolności i nikt nie miał prawa jej zmieniać, ani jeden poszczególny obywatel, ani 50% ludności.
Można zachować możliwość zmiany, ale powinno to być bardzo trudne.
Twoje gadanie przypomina taką sytuację;
Wyobraź sobie że zalegalizowano przekupywanie sędziów aby w rozprawach dostawano dla siebie korzystne wyroki. Czy wtedy też byś mi tłumaczył że przecież po to jest możliwość przekupienia sędziego abym miał możliwość zapewnić sobie zmianę w wyroku?
CO to jest za gadanie "po to jest demokracja abyś mógł przeprowadzać zmiany w państwie". Może zróbmy demokrację w sądownictwie, tak aby wszyscy ludzie mogli sobie głosować czy ktoś jest winny czy nie, czy komuś sie coś należy czy nie, włącznie z samymi zainteresowanymi? Rodzina oskarżonego o kradzież brałaby udział w głosowaniu czy ten jest winny kradzieży. To uważasz za słuszne? Jeżeli nie to czemu chcesz aby np. rolnicy głosowali czy należy im się część moich pieniędzy? (ulgi dla rolników kosztem reszty).
von.grzanka napisał(a):Hej, nie mówię że jest idealnie, mówię tylko, że gdybyś przestał perorował na jakiejś zadupiastej i zupełnie kosmicznie nieważnej stronce w Internecie i zamiast tego stworzył polityczną partię, wygrał wybory i wprowadził libertarianizm idealny, miałbyś do tego pełne prawo. Po to została stworzona demokracja - byś miał prawo wprowadzić zmiany w państwie.Gdybyś cofnął się w czasie to tak samo reklamowałbyś Żydom demokrację kiedy to Hitler zdobywał władzę?
--------------------------------------
Avx, nie wiedziałem że Bastiat był po lewej stronie.
A że wolny rynek był uważany za lewicowy to bym nie powiedział. Twórca konserwtyzmu (ideologi będącej synonimem prawicowości) Edmund Burke był wolnorynkowcem.
Wiem że kiedyś wolny rynek nie był tak zawsze umieszczany po prawicy, ale nie przesadzajmy. Teraz też anarchistów (z odmianą kapitalistyczną) wielu uważa za lewicowców.