antagonistyczny napisał(a):Polskie społeczeństwo zdecydowało zorganizować się w taki a nie inny sposób. Prawdziwą głupotą jest aby wymagać by całe społeczeństwo przystosowało się do żądań garstki furiatów.
(...)
Podatki to część kontraktu społecznego. Podatek to zapłata za usługi oferowane przez rząd. A jakie usługi oferuje rząd ustala społeczeństwo. Jeżeli nie jesteś jakimś śmieszny anarchistą to akceptujesz kontrakt społeczny tylko według ciebie powinnien on wyglądać inaczej, świetnie już napisałem jakie masz możliwości.
Obecnie społeczeństwa nikt nie pyta na co mają iść podatki. Po prostu jakaś tam grupka zdobywa władzę, podatki ustala i decyduje na co je wydać całkowicie wedle własnego widzi mi się (które często zależy wyłącznie od tego jaka grupa społeczna najgłośniej drze mordę w celu otrzymania jak największej części tortu). W kwestiach podatkowych nawet nie można zorganizować referendum. Taki to społeczeństwo ma wpływ na wydatki i podatki. To raz.
Społeczeństwo to żaden monolit. Np wydatki na administrację mogą podobać się urzędasom niekoniecznie muszą podobać się całej reszcie. Dodatkowo oprócz urzędasów nikt na nich nie zyskuje. Dlatego jak najbardziej zasadna jest dyskusja na co mają iść te wydatki a próby przekonania jak największej części owego mitycznego społeczeństwa do określonej opcji finansowania jest pewną metodą zmiany stanu rzeczy który jak widzisz nie wszystkim w owym społeczeństwie odpowiada. To dwa.
Cytat:Kto cię zmusza do płacenia za państwową edukację? Ostatnio jak sprawdzałem można wyjechać z kraju i nie korzystać z jego usług. Na świecie istnieje blisko 200 krajów (tyle oferuje wam rynek), wybierz sobie jakiś albo załóż libertariańską bazę na księżycu.Argumenty w stylu jest jak jest bo społeczeństwo tak uważa a jak ci się coś nie podoba to wypierdalaj możesz sobie odpuścić. Na nikim wrażenia nie zrobią. To trzy.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci